Wypowiedź generała potwierdził jeden z mnichów, zapewniając przy tym, że "wszyscy bracia w klasztorze żyją i są w dobrym zdrowiu".
Egipskie, a w ślad za nimi zagraniczne środki przekazu podały, że 18 kwietnia w kierunku punktu kontrolnego, położonego ok. 800 metrów przed klasztorem, oddano serię strzałów z pobliskiego masywu górskiego. Według tamtejszych lekarzy w wyniku tych działań zginął jeden policjant a czterech innych odniosło rany. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa śledcza, która ma ustalić, czy rzeczywiście doszło do zamachu terrorystycznego. Na razie brak jest komentarzy oficjalnych na ten temat.
Informując o domniemanym ataku media przypomniały jednocześnie, że w Niedzielę Palmową 9 kwietnia doszło do samobójczych zamachów na świątynie koptyjskie w miastach Таntа i Аlеksаndria podczas odprawianych tam nabożeństw. Zginęło wówczas 46 osób a ponad sto zostało rannych. Odpowiedzialność za te akty przemocy wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie, która także tym razem, według mediów, złożyła podobne oświadczenie. Nazajutrz po zamachach z 9 bm. prezydent Аbdel Fattah as-Sisi wprowadził w kraju na okres trzech miesięcy stan wyjątkowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu