Reklama

Cierpienie nadzieją nowego życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„(...) przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego”.
(Dz 14, 22)

Cierpienie to nieodłączny towarzysz człowieka na ziemi. Nikt nie schowa się, ani nie ucieknie przed nim. Doścignie wszędzie każdego, bogatego i biednego. A rozstajemy się z tym ziemskim cierpieniem dopiero, gdy nadejdzie śmierć.
Cierpienia mogą być fizyczne i natury duchowej. Te ostatnie wcale nie są mniejsze, a czasem udręki moralne mogą przewyższać ból fizyczny.
Gdy na skutek własnych poczynań doznajemy cierpień, jeszcze można to wytłumaczyć, ale trudno nam się pogodzić z krzyżem, gdy nie jesteśmy winni. Wówczas pada pytanie: dlaczego to nieszczęście spotkało mnie? Jaki ma cel? I nie można znaleźć odpowiedzi na te pytania, jak dopiero w oparciu o wiarę i miłość, jako ostateczne źródło sensu naszej egzystencji.
„Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk 9, 23). Takie zaproszenie skierował do nas Jezus. I taką drogą do nieba kroczą święci. Zbawienie przyszło bowiem przez mękę krzyżową.
Wierzymy, że męka Chrystusa nadal trwa w Jego Mistycznym Ciele, jakim jest Kościół. Odkupienie całkowicie dokonane przez Chrystusa jest ciągle otwarte na każdą miłość, która wyraża się w ludzkim cierpieniu. Uczestnicy Jego krzyża czerpią jednocześnie z niego zbawczą moc. Ta moc pochodząca od Chrystusa - jako niezwykła łaska, przybliżająca człowieka do Boga - pozwala przyjmować i znosić cierpliwie udręki, a nawet znajdować duchową radość. Tym samym cierpiący, przez to duchowe przemienienie, staje się żywym świadkiem Chrystusa dla innych. Każdy może stać się uczestnikiem odkupieńczego cierpienia Jezusa, w którym najpełniej i w szczególny sposób miała udział Maryja.
Wielu w dzisiejszym świecie, nie rozumiejących i nie przyjmujących Bożego Objawienia rości sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci. Opowiada się za eutanazją, aborcją i samounicestwieniem jako „najlepszym” rozwiązaniem ludzkiego bólu i niedoli. Tajemnica cierpienia dla tych ludzi jest nie do zaakceptowania. Tak myślący pozbawieni są, niestety, najistotniejszej rzeczy - nadziei. W takim też duchu naucza św. Paweł Apostoł: „Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić” (Rz 8, 18). Dopiero cierpienie połączone z miłością do Boga i nadzieją wiecznej szczęśliwości nabiera twórczego wymiaru. Bez tego odniesienia żadne cierpienie nie będzie miało sensu.
My żyjemy nadzieją Zmartwychwstania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Dzień Europy: Europa w wizji Jana Pawła II

2024-05-09 10:39

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

dzień europy

Karol Porwich/Niedziela

9 maja przypada Dzień Europy. Stanowi to doskonała okazję dla przypomnienia myśli europejskiej Jana Pawła II. Europa była dlań ważną przestrzenią kulturową, w której budowę chrześcijaństwo nie tylko wniosło wielki wkład, ale nadal może być cennym czynnikiem inspiracji na przyszłość. Jednocześnie od początku swego pontyfikatu - doceniając "wschodnie płuco" Europy - zabiegał o reintegrację kontynentu, co zostało zwieńczone włączeniem do europejskich struktur krajów Europy środkowej w 2004. Dokonania Jana Pawła II w tym zakresie predestynują do zaliczenia go w poczet "Ojców zjednoczonej Europy". Przypominamy analityczny tekst na ten temat.

Europa dla Jana Pawła II była nie tylko pojęciem geograficznym lecz przestrzenią kulturową, w której myśl starożytna (grecko-rzymska) spoiła się z religijną tradycją judeochrześcijańską. Formułował więc wizję zjednoczonej Europy w nawiązaniu do jej bogatego kulturowego i religijnego dziedzictwa, podkreślając dziejową rolę chrześcijaństwa. Nieustannie apelował o wierność tym korzeniom i uwzględnienie ich we współczesnych działaniach związanych z integracją kontynentu. A polskość w integralny sposób wiązał z europejskością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję