Reklama

Ciało moje jest prawdziwym pokarmem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do pojemników w wielkich miastach ludzie wrzucają różne odpadki. Często zdarza się, że do śmieci wrzucany jest również chleb. To ten sam Chleb, którego brakuje uczniom udającym się do szkoły. To te same kromki Chleba, którego coraz więcej Polaków nie może kupić, bo ich nie stać. O codzienną strawę zabiegają mieszkańcy całej ziemi, bo jest ona podstawą bytu fizycznego każdego człowieka.
Chrystus zatroszczył się o nasz codzienny chleb, bowiem w przekazanej nam modlitwie kazał prosić: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” (Mt 6, 11) i zagwarantował: „O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje” (J 16, 23). Jezus doskonale znał ludzkie życie i jego potrzeby, bo sam chodził po ziemi, posilając się także chlebem, by zasilić swój organizm. Był bacznym obserwatorem życia i wiedział, że chleb jest codziennym pokarmem ludzkim. Miał świadomość ogromnego trudu, jaki wkłada człowiek w przygotowanie chleba. Chrystusowe życie, ukryte w Nazarecie, też było nieustannym zabieganiem o pozyskanie codziennego pokarmu, jakim jest chleb. Zbawiciel znał również uczucie głodu. Święty Mateusz zanotował, że po 40-dniowym poście odczuł w końcu głód (Mt 4, 2). To wtedy szatan rozpoczął kuszenie Chrystusa - od konieczności zaspokojenia odczuwanego głodu. Chrystus powiedział kusicielowi, iż nie samym chlebem żyje człowiek, ale: „każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Przybyłym ludziom do Kafarnaum oznajmił wręcz: „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości” (J 6, 26). Chciał im przez to powiedzieć, że szukanie Syna Bożego i przyjście do Niego to jeszcze nie wszystko. Potem wyjaśnił: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem” (J 6, 55). Chrystus wiedział, że każdemu człowiekowi oprócz pokarmu umacniającego jego ciało potrzebny jest jeszcze inny chleb, który dałby siłę duszy, umiejącej pokonywać najróżniejsze przeszkody w drodze do Boga - Ojca.
Bóg szereg razy wkraczał w ludzkie życie, dając materialne środki do jego utrzymania. Z zapisu biblijnego wiemy, że Bóg karmił manną naród wybrany, wędrujący po pustyni, rozmnożył chleb na pustkowiu, aby nakarmić tysiące głodnych. Był to symbol, zapowiedź nowego pokarmu, chleba aniołów, ustanowionego w Wielki Czwartek.
Ostatnia Wieczerza była punktem kulminacyjnym realizacji obietnicy złożonej przez Boga. To właśnie dla nas Jezus Chrystus brał chleb w swoje ręce, aby błogosławiąc i modląc się nad nim, przeistaczać go w swoje Ciało i karmić nim nasze dusze spragnione Bożego Chleba. Jezus w Wieczerniku widział przy stole nie tylko Apostołów, ale także rzesze ludzkie wszystkich przyszłych czasów, pragnące umacniać się Bożym Pokarmem. Zostawił nam Siebie jako pokarm ku naszemu zbawieniu, mówiąc: „Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 58). W czasie każdej Mszy św. staje Jezus tak jak podczas Ostatniej Wieczerzy, bierze chleb i przemienia go w swoje Ciało, aby nasycić nasze dusze spragnione Bożego Pokarmu.
Abyśmy jak najczęściej umacniali się Słowem Bożym i Eucharystią, czyli Chlebem Bożym. Wtedy wszelkie inne problemy ziemskie staną się rozwiązalne, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Opublikowano hasła i loga podróży papieża do krajów Azji i Oceanii

2024-05-09 11:26

[ TEMATY ]

podróże

Franciszek

Vaticannews.va

Wiara, modlitwa, współczucie, braterstwo, harmonia, nadzieja - to tematy, które pojawiają się w hasłach i logach podróży apostolskiej - najdłuższej tego pontyfikatu - którą papież Franciszek odbędzie w dniach od 2 do 13 września do Indonezji, Papui Nowej Gwinei, Timoru Wschodniego i Singapuru. Opublikowało je watykańskie biuro prasowe.

Indonezja

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję