Reklama

Święci i błogosławieni

Adam Chmielowski - porzucił sztukę i został św. Bratem Albertem

Adam Chmielowski do pewnego czasu żył jak prawdziwy artysta. Był gościem na salonach, przyjacielem wielkich postaci, sławnych malarzy i pisarzy. Dążąc do doskonałości artystycznej, odkrył inną doskonałość-służbę ubogim. Zobaczył nędzę człowieka i z ubogimi pozostał do końca życia.

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Albert Chmielowski

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uważał, że aby zrozumieć ludzi bezdomnych trzeba stać się jednym z nich. Adam Chmielowski był postacią niezwykłą. Osobą, która rozpaliła w ludziach wyobraźnię miłosierdzia. 17 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta.

Droga do malarstwa

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Adam Chmielowski swoją edukację malarską rozpoczął po powrocie z Powstania Styczniowego, w Warszawie, gdzie podjął naukę w Klasie Rysunkowej. W 1866 r. rozpoczął studia na wydziale inżynieryjnym Uniwersytetu w Gandawie. W następnym roku opuścił Belgię i udał się do Paryża. Tam dzielił pracownię malarską z Karlem Goetzem. W 1869 r. powrócił do Krakowa. Napisał wtedy w liście do Heleny Modrzejewskiej: „Kraków dziwny bardzo od samego początku mi się wydawał (…). Wielu mądrych ludzi, bo jakby miało być inaczej, kiedy wrota uniwersytetu starego szeroko otwarte (…). Ja w moich wędrówkach po mieście i w poszukiwaniu tematów, a i z ciekawości trochę – dotarłem na Kazimierz. Ta dzielnica, pełna żydostwa i nędzy, przygnębia mnie bardzo, ale i jakoś pociąga”. W tym samym roku Adam Chmielowski poznał Lucjana Siemieńskiego, pisarza, poetę i krytyka sztuki, którego poglądy estetyczne miały wpływ na ukształtowanie się postawy artystycznej Chmielowskiego.

Po pobycie w Krakowie Chmielowski wyjechał do Monachium, gdzie został przyjęty w poczet studentów Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. Przyjaźnił się z braćmi Maksymilianem i Aleksandrem Gierymskimi, Józefem Chełmońskim i Józefem Brandtem. Chmielowski postrzegany był jako autorytet w zakresie teorii sztuki dawnej jak i współczesnej. W 1875 r. przybył do Warszawy gdzie dzielił pracownię malarską wspólnie ze Stanisławem Witkiewiczem, Antonim Piotrowskim i Józefem Chełmońskim. Artyści znaleźli się w kręgu bywalców salonu literackiego Heleny Modrzejewskiej.

Rozwijając swoją twórczość, Chmielowski uczestniczył w wystawach krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych i warszawskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych oraz Salonu Aleksandra Krywulta. W 1876 r. opublikował na łamach czasopisma "Ateneum" rozprawę z zakresu estetyki "O istocie sztuki". O jedności sztuki i życia pisał: "Trudno przypuszczać, żeby sztuka ze swej istoty była jakimś osobnym światem, udziałem niektórych. (...) Jeżeli więc sztuka wydaje się być czymś oderwanym od życia, wina to barbarzyństwa ludzi, fałszywych teorii, nie zaś samej sztuki”.

Reklama

W 1879 r. przeniósł się do Lwowa, gdzie zamieszkał wspólnie z Leonem Wyczółkowskim. Tam odbył rekolekcje u Jezuitów w Tarnopolu i wstąpił do nowicjatu. Jednak uzewnętrzniły się u niego symptomy choroby psychicznej, co spowodowało wydalenie z zakonu i hospitalizację. Po opuszczeniu szpitala znalazł się pod opieka brata, Stanisława. Gdy wyzdrowiał, rozpoczął działalność misjonarską na terenie Podola, Podlasia i Wołynia jako tercjarz III Zakonu św. Franciszka. W 1884 r. powrócił do Krakowa gdzie był cenionym uczestnikiem życia miejscowych elit artystyczno-intelektualnych.

Przełom

Utalentowany malarz po studiach w Paryżu i Monachium, otoczony sympatią bywalec krakowskich salonów zamieszkał w ogrzewalni dla mężczyzn i pozostał z nimi do końca życia. W pełni sił twórczych rozstał się ze sztuką. Pierwszym przytuliskiem dla bezdomnych była jego malarska pracownia. Doszedł jednak do wniosku, że służba ubogim będzie nieskuteczna jeśli nie stanie się jednym z nich. W 1887 r. porzucił błyskotliwą karierę i ku zdziwieniu rodziny i artystów, wstąpił do zakonu ojców kapucynów, przyjmując imię Brata Alberta. Tak zaczął sprawować opiekę nad bezdomnymi i ubogimi miasta Krakowa. Już za życia Adama Chmielowskiego powstało kilka placówek, sam prowadził kwesty wśród arystokratów i przedsiębiorców. Działalność tę prowadził do końca życia wraz z założonymi przez siebie zgromadzeniami Braci Albertynów i Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim. Zmarł w macierzystym domu zgromadzenia na krakowskim Kazimierzu.

Reklama

Oto człowiek

Jednym z najważniejszych, najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych obrazów Adama Chmielowskiego jest obraz „Ecce Homo”, który zaczął malować w 1879 r. we Lwowie, zanim podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu jezuitów. Obraz przedstawia Chrystusa ubiczowanego z koroną cierniową. Leon Wyczółkowski mawiał: „Najgłębszy wyraz u Chrystusa dał Adam Chmielowski w "Ecce Homo". Szary dzień. Deszcz pada. Chrystus skatowany, oczy zapadnięte w głąb. Tak się stało i tak się stać musiało. Chrystus zmęczony, stargany, oplwany, szmatą purpurową spowity, ale oczy patrzą w głąb”.

Aktualnie otoczony kultem wizerunek „Ecce Homo” znajduje się w ołtarzu głównym w Sanktuarium Ecce Homo Świętego Brata Alberta w Krakowie, obok Domu Generalnego Zgromadzenia Sióstr Albertynek.

Zdaniem ks. dr. Andrzeja Nowobilskiego, dyrektora Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie na Brata Alberta trzeba patrzeć w dwóch aspektach: jako na artystę malarza i jako zakonnika służącego ubogim. - Przestał malować twarz Chrystusa, a dostrzegł tą twarz w drugim człowieku: sponiewieranym, umęczonym, chorym. Idea Brata Alberta, by być dobrym jak chleb jest żywa do dziś. Siostry Albertynki, które prowadzą domy dla bezdomnych to jego córki, a bracia Albertyni, którzy całkowicie poświęcili się opiece nad bezdomnymi to jego synowie – wyjaśnia duchowny.

Dorobek

Okres życia Chmielowskiego jako malarza był intensywny, ale krótki. Obejmuje zaledwie kilka lat jego działalności, która i tak pozwoliła uznać go za jedną z ważniejszych postaci najciekawszego okresu malarstwa polskiego, jakim jest druga połowa XIX wieku.

Prace Adama Chmielowskiego to zbiór około 60 obrazów, które dziś można podziwiać u braci albertynów przy ul. Krakowskiej w Krakowie, w Muzeum Narodowym w Warszawie i Krakowie, Muzeum Książąt Czartoryskich i Bibliotece Jagiellońskiej, zaś kilka dzieł jest w posiadaniu osób prywatnych.

Reklama

Dom braci albertynów, gdzie żył i zmarł św. Brat Albert jest największym na świecie skupiskiem twórczości Adama Chmielowskiego. W dwóch niepozornie małych salach, rozlewa się bogactwo jego twórczości malarskiej. Wśród obrazów Chmielowskiego znajduje się m.in. „Dama z listem”, dwa portrety dzieci – Wandy i Janiny Chojeckich, „Roraty”, „Wyczółkowski”. Po wstąpieniu do zakonu Adam Chmielowski nie porzucił zupełnie malarstwa. Tworzył obrazy religijne i odnawiał stare dzieła sztuki. Jednak ta aktywność była niewielka w porównaniu z służbą na rzecz ubogich.

Wrażliwość

Życie Adama Chmielowskiego ukazuje jak jego wrażliwość i zachodzące w nim wewnętrzne przemiany zupełnie zmieniły całą jego egzystencję. Z młodego powstańca stał się wybitnym malarzem i w kilka lat zyskał sobie opinię autorytetu w dziedzinie sztuk plastycznych, z którym liczyli się najsławniejsi artyści. Jego wrażliwość i wrodzony idealizm sprawiły, że postanowił zmierzać w kierunku posługi duchowej i jej poświęcił się przywdziewając zakonny habit.

Adam Chmielowski i Karol Wojtyła – artyści, którzy wybrali inną drogę

Po latach dzieło Adama Chmielowskiego oraz wybór jaki dokonał, rezygnując z ukochanego malarstwa, mocno wpłynęły na młodego księdza Karola Wojtyłę. Opisał on dylemat artysty w sztuce "Brat naszego Boga". Później już jako Jan Paweł II beatyfikował i kanonizował brata Alberta. O nim św. Jan Paweł II w książce „Dar i Tajemnica” napisał: "Dla mnie jego postać miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki, od literatury i od teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania".

2017-06-14 16:14

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śladami patronów

Niedziela sosnowiecka 4/2022, str. II

[ TEMATY ]

św. Albert Chmielowski

Archiwum

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Ks. Michał Borda – dyrektor Wydziału Katechetycznego zaprasza uczniów szkół podstawowych do udziału w VI Diecezjalnym Konkursie „Śladami patronów diecezji sosnowieckiej”.

Organizatorami konkursu są: Szkoła Podstawowa nr 42 w Sosnowcu, parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu i Wydział Katechetyczny. Cele konkursu, organizowanego w roku 30. rocznicy powstania diecezji, to: poznanie patronów naszej diecezji – św. Brata Alberta i św. Rafała Kalinowskiego, poznanie przesłania płynącego z ich życia i działalności, inspirowanie uczniów do poszukiwania właściwych wzorców postępowania w życiu osobistym i społecznym, kształtowanie kreatywności w myśleniu i działaniu oraz kształtowanie umiejętności prezentacji własnej twórczości.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Jubileuszowy Dzień Wspólnoty w Czerwieńsku

2024-04-29 09:23

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Parafia Czerwieńsk

Jubileuszowy Dzień Wspólnoty

Waldemar Napora

Udział w spotkaniu wzięli ks. Dariusz Korolik, obecny moderator Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji, kapłani związani z Oazą w różnym czasie, animatorzy oraz pary Domowego Kościoła

Udział w spotkaniu wzięli ks. Dariusz Korolik, obecny moderator Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji, kapłani związani z Oazą w różnym czasie, animatorzy oraz pary Domowego Kościoła

Ruch Światło-Życie w ramach jubileuszu 50-lecia istnienia w diecezji zaprosił byłych oazowiczów na spotkanie w ramach Jubileuszowego Dnia Wspólnoty.

Jedno z kilku takich zaplanowanych spotkań odbyło się 27 kwietnia w parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku. Rozpoczęło się Mszą św. w kościele parafialnym pod przewodnictwem ks. Jana Pawlaka, wieloletniego uczestnika i moderatora Ruchu. Udział w spotkaniu wzięli ks. Dariusz Korolik, obecny moderator Ruchu Światło-Życie w naszej diecezji, kapłani związani z Oazą w różnym czasie, animatorzy oraz pary Domowego Kościoła. Przybyły także rodziny zainteresowane formacją w grupach oazowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję