Reklama

Białe małżeństwo - razem a jednak osobno (1)

Niedziela włocławska 29/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich latach notuje się w Polsce wzrost liczby rozwodów orzekanych przez sądy cywilne. Osoby rozwiedzione są najczęściej związane małżeństwem sakramentalnym, dlatego nie mogą ponownie zawrzeć małżeństwa kościelnego. Bardzo często jednak decydują się na zawarcie nowego związku cywilnego, próbując niekiedy zalegalizować taki stały związek na forum kościelnym przez wniesienie do sądu kościelnego prośby o orzeczenie nieważności pierwszego związku jednej lub obydwu stron. Dotyczy to oczywiście małżonków rozwiedzionych, którzy pozostając w nowym, cywilnym związku małżeńskim, zachowują wiarę i pragną korzystać ze wszystkich środków uświęcania, jakimi dysponuje Kościół. Wyrok trybunału kościelnego utrzymujący w mocy pierwsze małżeństwo nie pozostawia im żadnych złudzeń co do tego, że ich nowe małżeństwo przez Kościół nie jest uznawane za legalne. Powstaje zatem problem udziału małżonków żyjących w związkach niesakramentalnych w życiu Kościoła, szczególnie zaś w życiu sakramentalnym.
Nauka, ustawodawstwo i praktyka Kościoła w sprawie możliwości udziału małżonków rozwiedzionych i żyjących w związkach niesakramentalnych w Eucharystii są jednoznaczne i niezmienne, co ma swoje źródło w nierozerwalności małżeństwa, która pochodzi z pozytywnego prawa Bożego (por. Mt 19, 6). Dyscyplina ta stwierdza, że osoby rozwiedzione, które zawarły ponowne związki małżeńskie oraz ich partnerzy, nie mogą być dopuszczone do sakramentu pokuty i Eucharystii, gdyż żyją w grzechu cudzołóstwa lub w stałej okazji do grzechu. Mogą uczestniczyć w Eucharystii tylko wtedy, gdy wyrzekną się współżycia seksualnego, a więc gdy zostanie usunięta bliska okazja do grzechu oraz gdy nie będzie istniało niebezpieczeństwo zgorszenia wspólnoty wiernych. Oczywiście nie odnosi się to do sytuacji, kiedy pojawia się niebezpieczeństwo śmierci.
Stanowisko takie ma swe uzasadnienie teologiczne. Kościół bowiem, opierając się na tekstach biblijnych, przypomina, że ten, kto pozostaje w grzechu śmiertelnym, nie może być dopuszczony do przyjmowania sakramentów, co więcej, kto w takim stanie komunikuje, nie tylko nie jest zjednoczony z Chrystusem, lecz ściąga na siebie gniew Boży (por. 1 Kor 11, 27-29). Jeśli zatem Kościół zamyka wymienionej kategorii osób możliwość korzystania z sakramentu pokuty i Eucharystii, sankcjonując to nawet w swoim prawodawstwie, to zakaz taki stanowi zwykłą konsekwencję wykładni prawa Bożego. Nauczanie i praktyka Kościoła katolickiego jest ciągłym przypominaniem prawdy Bożej, że powtórny cywilny związek małżeński osób rozwiedzionych pozostaje w sprzeczności z Objawieniem. Dlatego nie udziela im rozgrzeszenia i nie dopuszcza do Komunii. Podyktowane to jest nauką Soboru Trydenckiego, który zdecydowanie wymaga, aby przyjęcie Komunii św. zostało poprzedzone udzieleniem absolucji sakramentalnej, gdy sumienie obciążone jest grzechem ciężkim. Ta wyraźna dyspozycja Tridentinum, mająca swe źródło prawdopodobnie w prawie Bożym, znalazła swoje odzwierciedlenie w kan. 856 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., a następnie w kan. 987 obecnego Kodeksu. Jeśli zatem pozostawanie w związku małżeńskim niesakramentalnym połączone ze współżyciem seksualnym należy ocenić jako obiektywny stan grzechu ciężkiego, a bez szczerego nawrócenia niemożliwe jest uzyskanie rozgrzeszenia, tym samym więc rodzi się zakaz przyjęcia Komunii (kan. 915 KPK).
Fundamentalną zasadą, na której opiera się nauka Kościoła nie dopuszczająca rozwiedzionych do sakramentów jest uznanie, w oparciu o Objawienie, nierozerwalności małżeństwa. Potwierdzają tę prawdę Ojcowie Kościoła pierwszych wieków chrześcijaństwa, bronią jej też zdecydowanie papieże ostatnich czasów. Mówi o tym wyraźnie II Sobór Watykański (KDK nr 48-51; DA nr 11), a także enuncjacje Stolicy Apostolskiej, a ostatnio adhortacja apostolska Jana Pawła II Familiaris consortio, w której czytamy: „Podstawowym obowiązkiem Kościoła jest potwierdzenie z mocą [...] nauki o nierozerwalności małżeństwa. Tym, którzy w naszych czasach uważają za trudne lub niemożliwe wiązanie się z jedną osobą na całe życie, i tym, którzy mają poglądy wypaczone przez kulturę odrzucająca nierozerwalność małżeństwa i wręcz ośmieszają zobowiązanie małżonków do wierności, należy od nowa przypomnieć radosne orędzie o bezwzględnie wiążącej mocy owej miłości małżeńskiej, która w Jezusie Chrystusie znajduje swój fundament i swoją siłę” (FC 20). Katechizm Kościoła Katolickiego zaś dodaje: „Kościół wierny słowom Chrystusa nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mogą pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielone tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości” (KKK 1650).

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Czy kard. Ryś rozmawiał z papieżem Franciszkiem po jego śmierci?

2025-05-16 10:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Konrad Krajewski

Paweł Wysoki

Uśmiechnięty papież Franciszek pozostanie z nami na zawsze

Uśmiechnięty papież Franciszek pozostanie z nami na zawsze

O ciekawym wydarzeniu podczas konklawe opowiedział kard. Grzegorz Ryś. Jak wspomina, doszło nawet do pewnego rodzaju rozmowy ze... zmarłym papieżem.

W wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" i portalu Archidiecezji Łódzkiej polski duchowny wspominał, jak z kardynałem Konradem Krajewskim modlili się przy grobie papieża Franciszka:
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Inauguracja pontyfikatu papieża Leona XIV

18 maja na placu św. Piotra w Watykanie o godz. 10:00 rozpocznie się Msza św. inaugurująca pontyfikat 267. Biskupa Rzymu i Głowy Kościoła Katolickiego. Godzinę przed tym papież objedzie w otwartym samochodzie plac św. Piotra, aby pozdrowić zgromadzonych wiernych. Zapraszamy do oglądania transmisji na żywo z Watykanu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję