Reklama

Wiara

Meksyk: Matka Boża pomaga walczyć z uzależnieniami

Pobożność maryjna związana z kultem Matki Bożej z Guadalupe ma w Meksyku również wymiar terapeutyczny. Średnio ok. 200 osób dziennie przybywa do narodowego sanktuarium, by złożyć ślubowanie o powstrzymaniu się od używek. Ta znana również w Polsce praktyka staje się coraz popularniejsza w Meksyku, a już prawdziwe oblężenie Guadalupe przeżywa nazajutrz po różnych świętach, które są okazją do nadużywania np. alkoholu.

[ TEMATY ]

Matka Boża

Grażyna Kołek

Matka Boża z Guadelupe

Matka Boża z Guadelupe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zapewnia odbierający ślubowania kanonik guadelupiańskiej bazyliki, ks. Raymundo Maya Paz, praktyka ta nie ma charakteru magicznego, ale rzeczywiście wynika z chrześcijańskiej wiary, gdy człowiek uzależniony przeżywa ból swoich bliskich, własną bezradność i pragnienie życiowej przemiany. Dlatego w wielu przypadkach ślubującemu towarzyszą rodzina i przyjaciele, by go wesprzeć modlitwą, wyznać własne grzechy, niekiedy powrócić do Boga po latach religijnych zaniedbań.

„Ślubowanie jest modlitwą, ukierunkowaniem i motywacją pod względem ludzkim i duchowym – wyjaśnia ks. Maya. – Ślubuje się na taki okres czasu, jaki ślubujący uzna za stosowne, by mógł swego słowa dotrzymać. Tym bardziej, że z zasady nie dajemy dyspens” – dodaje kapelan uzależnionych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ślubowania dotyczą nie tylko powstrzymania się od alkoholu, nikotyny czy narkotyków, ale także od innych uzależnień: do specjalnej kaplicy w starej bazylice guadelupiańskiej przychodzą ludzie chcący uwolnić się od hazardu, nałogowego korzystania z internetu, pornografii, a nawet notorycznego kłamania.

„Gdy istnieje obawa recydywy, mamy specjalną grupę wsparcia, która spotyka się w weekendy pod przewodnictwem kapłana, by ludzie ci mogli umocnić się w swojej decyzji i wypełnić ślubowanie” – mówi kapelan zajmujący się uzależnionymi w narodowym sanktuarium Meksyku.

2017-08-08 16:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uwierzyła w słowa anioła

Na 9 miesięcy przed uroczystością Bożego Narodzenia, obchodzimy uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Tego dnia czci się tajemnicę Wcielenia Syna Bożego, od którego to zaczęła się nowa era w dziejach ludzkości. Uroczystość ta często przypada w trakcie Wielkiego Postu (w tym roku jest przeniesiona na 8 kwietnia), co podkreśla jeszcze bardziej nierozerwalnie związanie Wcielenia z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Początki tej uroczystości nadal nie są nam dobrze znane. Najprawdopodobniej zrodziła się ona z refleksji nad tym wydarzeniem, tak szczegółowo opisanym w Piśmie Świętym i nie została wprowadzona jakimś formalnym dekretem władzy kościelnej. Od początku uroczystość miała wysokie znaczenie, gdyż uważano ją za święto Pańskie. Szczególnie akcentowano Wcielenie się Chrystusa Pana - jako pierwszy akt Jego przyjścia na ziemię i rozpoczęcia dzieła Zbawienia. Z czasem lud nadał temu świętu charakter maryjny.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: unikać eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

2024-04-20 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Pietro Parolin

wikimedia/CC BY-SA 2.0

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Wszyscy pracują nad tym, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie eskalował – powiedział kard. Pietro Parolin przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum. W kwestii aborcji Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił: „Jesteśmy za wszystkimi instrumentami, które pozwalają nam potwierdzić prawo do życia”.

„Wydaje mi się, że jak dotąd sprawy, poszły całkiem dobrze, w tym sensie, że nie było tego, czego się obawiano i że obie strony starają się nie prowokować w taki sposób, aby poszerzyć konflikt” – zaznaczył kard. Parolin w kwestii napięć między Iranem a Izraelem w ostatnim czasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję