Reklama

Jasna Góra

Częstochowa: najstarsza pielgrzymka dotarła na Jasną Górę

Około 2200 pielgrzymów 380. Pieszej Pielgrzymki Kaliskiej i 26. Diecezji Kaliskiej weszło w niedzielę wieczorem na Jasną Górę. Do pątników dołączyły dwie grupy rowerowe. Kaliskich pielgrzymów witał na Jasnej Górze biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun. W tym roku pielgrzymka odbyła się pod hasłem: „Nie bój się! Nigdy Cię nie opuszczę…”. Kierownikiem pielgrzymki był ks. Rafał Kopis, a ojcem duchownym – ks. Adam Kraska.

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Wojciech Mścichowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Łukasz Buzun w rozmowie z KAI wspomina swoje pielgrzymowanie na Jasną Górę. – Siedem razy prowadziłem pielgrzymkę będąc zakonnikiem w klasztorze w Wieruszowie. Potem pielgrzymowałem z Włodawy, Warszawy, a także byłem pątnikiem pielgrzymki siedleckiej, która podążała na Jasną Górę 14 dni i to była najdłuższa moja pielgrzymka do Maryi – wspominał biskup pomocniczy diecezji kaliskiej.

Zaznaczył, że pielgrzymka pozwala ubogacać wnętrze człowieka. - Duch pielgrzymki jest bardzo ważny. Ci, którzy pielgrzymują to przede wszystkim otwierają swoje serca i umysły na Pana Boga, bo jest wspólnota modlitewna, Eucharystia, Słowo Boże. Cały proces pielgrzymowania jest owocujący. To jest też taki maryjny akcent, że ludzie otwierają się na Pana Jezusa i Ducha Świętego, a także na drugą osobę i siebie samego – powiedział hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Rafał Kopis podkreśla, że pielgrzymka jest czasem niezwykłym. – Na pewno po tych dniach wędrówki jest zmęczenie, ale bardzo mocno przeżywamy radość, że docieramy do Matki Bożej. Każda pielgrzymka jest niepowtarzalna. Cieszę się, że Pan Bóg w ten sposób pozwala mi realizować swoje powołanie i że wyznaczył mnie do tej posługi – powiedział kierownik.

Przypomniał, że w tym roku pielgrzymce towarzyszyły rozważania dotyczące objawień fatimskich. - Do Częstochowy wchodzimy 13., ale sierpień 1917 r. to był jedyny miesiąc, kiedy Matka Boża nie ukazała się trzynastego dzieciom, ponieważ były uwięzione. Ukazała się 19., kiedy my wchodzimy do Kalisza, wracamy od Maryi do św. Józefa. Widzę w tym, że Matka Boża pokazuje nam, że Ona jest ze św. Józefem i że u końca tegorocznej pielgrzymki objawi to, co jest w naszym życiu ważne i co dalej robić po pielgrzymce – mówi ks. Rafał Kopis.

W tegorocznej pielgrzymce na Jasną Górę w 24 grupach, w tym 8 kaliskich, 14 promienistych i 2 rowerowych, uczestniczyło wraz z pielgrzymami duchowymi ponad 2400 osób. Najliczniejszą grupą była różowo-niebieska z Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu licząca 157 pielgrzymów. Najmłodszym pątnikiem był 3-miesięczny Franciszek z grupy biało-zielonej z Jarocina i Pleszewa, a najstarszą 82-letnia Czesława z grupy różowo-niebieskiej z Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Najmłodsi rowerzyści to 4-letnia Nadia i 7-letnia Julia, a najstarszy - 76-letni Marian.

Reklama

Już po raz szesnasty w pielgrzymowanie włączyła się grupa złota, która codziennie duchowo łączyła się z pątnikami za pośrednictwem Diecezjalnego Radia „Rodzina”. Uczestnicy zostali wpisani na Listę Pielgrzymów Duchowych. Swoje intencje przesyłali telefonicznie i mailem, a były one omadlane na trasie pielgrzymki. Pielgrzymi duchowi brali udział w codziennych Apelach Jasnogórskich o godz. 20.30 w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

Pierwsza grupa promienista wyruszyła już 6 sierpnia z parafii św. Marcina w Jarocinie. Pielgrzymi grup kaliskich wyszli 9 sierpnia, a żegnał ich biskup kaliski Edward Janiak.

14 sierpnia o godz. 9.00 rano pielgrzymi z Kalisza zgromadzą się przed jasnogórskim szczytem, by wraz z pątnikami z Łomży i Płocka uczestniczyć we Mszy św. Po południu zostanie odprawiona droga krzyżowa.

15 sierpnia o godz. 17.45 w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej Eucharystię będzie sprawował ks. prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.

Kaliska pielgrzymka należy do nielicznych, które wracają pieszo. Pątnicy w drogę powrotną wyruszą 16 sierpnia. 19 sierpnia w Kaliszu powita pielgrzymów pierwszy biskup kaliski Stanisław Napierała.

2017-08-13 21:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Widzieć jasno niewidzialne

Niedziela Ogólnopolska 35/2017, str. 20-21

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Bożena Sztajner/Niedziela

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

„Dotknąć, co nienamacalne, widzieć jasno niewidzialne. Daj mi siłę, bym uwierzył, bym mógł w pełni życie przeżyć” – z tymi słowami na ustach wchodzili przed Szczyt Jasnogórski wierni z parafii pw. św. Barbary w Libiążu, którzy stanowili jedną z grup 37. Pieszej Pielgrzymki Archidiecezji Krakowskiej. Piosenka jest o tyle nieprzypadkowa i szczególna, że jej słowa napisała przed kilkoma laty Helena Kmieć, zamordowana w styczniu 2017 r. na misjach w Boliwii. Młoda wolontariuszka, pochodząca z parafii w Libiążu, wielokrotnie wędrowała pieszo na Jasną Górę. To z tego powodu jeszcze przed wyjściem na pątniczy szlak tegoroczna diakonia muzyczna położyła na jej grobie pielgrzymkowy identyfikator z podpisem „Muzyczna Helenka”

– Ona jest dobrym duchem naszej grupy. W poprzednich latach wielokrotnie wspomagała nas swoim pięknym śpiewem, swoją radością i optymizmem. Jestem pewna, że będzie patronką niejednej pielgrzymki – tłumaczy przyjaciółka Heleny Paulina Plucińska. Słowo „przyjaciółka” przewija się bardzo często wśród jej znajomych. Wiele osób, które miały okazję poznać tę wyjątkową libiążankę, podkreśla jednogłośnie, że jej sposób bycia, traktowania ludzi i otwartości powodował, iż człowiek miał wrażenie, że zna ją „od zawsze”. Często przychodzili do niej po radę, wskazówkę. Opowiadali jej o swoich dylematach, problemach, nawet tych najbardziej osobistych, wiedzieli bowiem, że ona zawsze coś podpowie i doradzi. Przy niej życie wydawało się prostsze. Miała niesamowite zaufanie do Pana Boga. Z nią nawet wiara była łatwiejsza. – Była osobą bardzo energiczną, pozytywną, uśmiechniętą, a zarazem bardzo inteligentną i przede wszystkim skromną. I to nas w niej po prostu urzekało, że miała naprawdę dużo do zaoferowania innym, ale nigdy się z tym nie narzucała – mówi Nikola Frączek, która z Heleną zapoznała się w Ruchu Światło-Życie. I nie chodzi tu o piękne laurki i pienia na jej cześć, ale o konkrety. Ks. Paweł Król z parafii pw. św. Barbary, którego irytują sytuacje, kiedy próbuje się koloryzować pewne zachowania Heleny czy jej cechy, podkreśla, że ona nie była chodzącym ideałem, ale człowiekiem, który w swojej normalności pokazywał współczesną świętość. – My w Libiążu nie mamy wątpliwości, że ona jest już w niebie. Czekamy jedynie w posłuszeństwie Kościoła, żeby można było oficjalnie rozpocząć jej proces. Zdradza także przed nami, że za przyczyną Heleny dzieją się już dzisiaj rzeczy, które trudno wytłumaczyć po ludzku. Podczas tegorocznej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, kiedy ks. Paweł i siostra Heleny – Teresa opowiadali o życiu młodej misjonarki, słyszeli m.in. o cudownych nawróceniach, o tym, że ludzie pod wpływem jej historii decydowali się na radykalne zmiany w swoim życiu. Kapłan z Libiąża wspomina także o wielu historiach, które słyszał od znajomych i najbliższych. One pokazują, że Helenka nie była, jak to określa jej siostra, „predestynowana do świętości i wcale nie chodziła 3 metry ponad ziemią, tylko zwyczajnie żyła i pokazywała swoją postawą, że warto wierzyć w Jezusa”. Z tego czerpała siłę do codziennej walki z tym, co trudne. A tego nie brakowało. Potrafiła jednak ćwiczyć swój charakter i przez to w sprawach wyborów była bardzo jednoznaczna. Niejako przypadkiem jej najbliżsi dowiedzieli się, że jedną z takich sytuacji był temat czystości przedmałżeńskiej. By w niej wytrwać, podjęła post, że w ciągu tygodnia nie będzie spożywać słodyczy. Jak jednak tłumaczy ks. Król, i w tym było widać jej cichość i pokorę. – Kiedy była w towarzystwie, na weselu czy urodzinach, i wiedziała, że w jakiś sposób zasmuciłaby gospodarzy albo zwróciłaby na siebie całą uwagę i oceny, jaka to jest niesamowita, to wówczas jadła to, co jej proponowano.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję