Reklama

Wiara

Tarnów: kilka tysięcy pielgrzymów przez dziewięć dni będzie szło na Jasną Górę

Pod hasłem „Kim On właściwie jest? Idźcie i głoście” rozpoczęła się 35. Piesza Pielgrzymka Tarnowska na Jasną Górę. Na dziewięciodniowe rekolekcje w drodze zdecydowali się głównie młodzi ludzie, ale są także całe rodziny i osoby starsze.

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

congerdesign/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pątnicy mają do przejścia ok. 230 km. Wielu wraca na szlak razem z dziećmi. Pani Małgorzata z Tarnowa pielgrzymuje od czasów liceum, a dziś kolejny raz wyrusza razem z córką. „Pielgrzymka to wyjątkowy czas, który pomaga przemyśleć wiele rzeczy. Bardzo chciałam, żeby moje dzieci widziały wsparcie w Matce Bożej” – dodaje. Jej córka Ola podkreśla, że na mamę - pielęgniarkę na trasie zawsze może liczyć. „Jak boli noga, czy dusza, mama pomaga. Na pielgrzymce jest modlitwa, odcięcie od codzienności. Można poukładać sobie życie na nowo” – mówi.

Hasło „Kim on właściwie jest?” zaczerpnięto z Ewangelii. „To fundamentalne pytanie, kim jest Jezus Chrystus. Dlatego pielgrzymom będzie towarzyszyć Ewangelia. Dla wielu to może być okazja, by odkryć Pismo Święte. Pielgrzymka będzie zachętą, by czytać Biblię metodą lectio divina” – mówi dyrektor tarnowskiej pielgrzymki ks. Zbigniew Szostak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielgrzymi z całej diecezji tarnowskiej zgromadzili się rano przy katedrze, by uroczyście rozpocząć wędrówkę. Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. W homilii ordynariusz diecezji mówił, że Boże słowo jest szczególnie pomocne zarówno na drodze pielgrzyma, jak i całego życia.

„Wyruszając na szlak XXXV Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej zabierzcie ze sobą to, co fizycznie nic nie waży, ale z pewnością zaważy na waszym przeżyciu tej pielgrzymki i zaważy też na waszym przyszłym życiu – zabierzcie gotowość do słuchania słowa Bożego; zabierzcie gotowość na przyjęcie Chrystusa, Który sam jest Słowem” – dodał.

Bp Jeż podkreślił, że jeśli w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, w życiu politycznym i gospodarczym dostrzegamy chaos, to staje się jasne, że w tych obszarach brakuje Jezusa, Który jest Sensem i nadaje sens wszystkiemu.

„Nasza cywilizacja nie przetrwa, jeśli odrzuci Jezusa i Jego naukę. Bez Niego świat będzie pogrążał się w coraz większym chaosie. Wiele problemów nie ma rozwiązań prawnych czy technicznych, lecz wymagają one głębokiej przemiany duchowej” – dodał.

Reklama

Ordynariusz diecezji zachęcał pielgrzymów, by byli świadkami Chrystusa. „Mówcie światu, że życie w Chrystusie jest piękne, a poza Nim ma ostatecznie smak goryczy i poczucia bezsensu. Jeżeli udało ci się zrozumieć, że kto żyje bez grzechu, kto żyje w przyjaźni z Jezusem, jest szczęśliwy, musisz sprawić, by zrozumieli to także inni, tak abyśmy mogli wszyscy razem pójść do nieba” – dodał biskup nawiązując do hasła Idźcie i głoście!

Znakiem posłania do głoszenia Dobrej Nowiny było wręczenie każdej z grup Ewangeliarza. Każdy pielgrzym otrzyma zaś tekst Pisma Świętego. W czasie drogi pątnicy będą w sposób szczególny rozważać Ewangelię według św. Łukasza. Bp Andrzej Jeż prosił też, by pielgrzymi modlili się w intencji V Synodu Diecezji Tarnowskiej.

Każdego roku pielgrzymom towarzyszą duchowi pątnicy. Zapisywali się oni u przewodników poszczególnych grup. Ci, którzy wyruszyć nie mogą, będą modlić się w parafiach i w swoich domach. W przeżywaniu rekolekcji w drodze pomagają media diecezjalne, które są na trasie i przekazują relacje z każdego dnia.

„Na pielgrzymce można się nauczyć pokory, bo są różne warunki. To też szkoła życia” – dodaje Barbara.

Pielgrzymi podzieleni są na grupy i tworzą dwie części pielgrzymki A i B. Idą one innymi trasami. Każdego dnia do przejścia będzie od ponad 20 do ok. 35 km. Pątnicy dotrą na Jasną Górę 25 sierpnia.

2017-08-17 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Widzieć jasno niewidzialne

Niedziela Ogólnopolska 35/2017, str. 20-21

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Bożena Sztajner/Niedziela

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

„Dotknąć, co nienamacalne, widzieć jasno niewidzialne. Daj mi siłę, bym uwierzył, bym mógł w pełni życie przeżyć” – z tymi słowami na ustach wchodzili przed Szczyt Jasnogórski wierni z parafii pw. św. Barbary w Libiążu, którzy stanowili jedną z grup 37. Pieszej Pielgrzymki Archidiecezji Krakowskiej. Piosenka jest o tyle nieprzypadkowa i szczególna, że jej słowa napisała przed kilkoma laty Helena Kmieć, zamordowana w styczniu 2017 r. na misjach w Boliwii. Młoda wolontariuszka, pochodząca z parafii w Libiążu, wielokrotnie wędrowała pieszo na Jasną Górę. To z tego powodu jeszcze przed wyjściem na pątniczy szlak tegoroczna diakonia muzyczna położyła na jej grobie pielgrzymkowy identyfikator z podpisem „Muzyczna Helenka”

– Ona jest dobrym duchem naszej grupy. W poprzednich latach wielokrotnie wspomagała nas swoim pięknym śpiewem, swoją radością i optymizmem. Jestem pewna, że będzie patronką niejednej pielgrzymki – tłumaczy przyjaciółka Heleny Paulina Plucińska. Słowo „przyjaciółka” przewija się bardzo często wśród jej znajomych. Wiele osób, które miały okazję poznać tę wyjątkową libiążankę, podkreśla jednogłośnie, że jej sposób bycia, traktowania ludzi i otwartości powodował, iż człowiek miał wrażenie, że zna ją „od zawsze”. Często przychodzili do niej po radę, wskazówkę. Opowiadali jej o swoich dylematach, problemach, nawet tych najbardziej osobistych, wiedzieli bowiem, że ona zawsze coś podpowie i doradzi. Przy niej życie wydawało się prostsze. Miała niesamowite zaufanie do Pana Boga. Z nią nawet wiara była łatwiejsza. – Była osobą bardzo energiczną, pozytywną, uśmiechniętą, a zarazem bardzo inteligentną i przede wszystkim skromną. I to nas w niej po prostu urzekało, że miała naprawdę dużo do zaoferowania innym, ale nigdy się z tym nie narzucała – mówi Nikola Frączek, która z Heleną zapoznała się w Ruchu Światło-Życie. I nie chodzi tu o piękne laurki i pienia na jej cześć, ale o konkrety. Ks. Paweł Król z parafii pw. św. Barbary, którego irytują sytuacje, kiedy próbuje się koloryzować pewne zachowania Heleny czy jej cechy, podkreśla, że ona nie była chodzącym ideałem, ale człowiekiem, który w swojej normalności pokazywał współczesną świętość. – My w Libiążu nie mamy wątpliwości, że ona jest już w niebie. Czekamy jedynie w posłuszeństwie Kościoła, żeby można było oficjalnie rozpocząć jej proces. Zdradza także przed nami, że za przyczyną Heleny dzieją się już dzisiaj rzeczy, które trudno wytłumaczyć po ludzku. Podczas tegorocznej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, kiedy ks. Paweł i siostra Heleny – Teresa opowiadali o życiu młodej misjonarki, słyszeli m.in. o cudownych nawróceniach, o tym, że ludzie pod wpływem jej historii decydowali się na radykalne zmiany w swoim życiu. Kapłan z Libiąża wspomina także o wielu historiach, które słyszał od znajomych i najbliższych. One pokazują, że Helenka nie była, jak to określa jej siostra, „predestynowana do świętości i wcale nie chodziła 3 metry ponad ziemią, tylko zwyczajnie żyła i pokazywała swoją postawą, że warto wierzyć w Jezusa”. Z tego czerpała siłę do codziennej walki z tym, co trudne. A tego nie brakowało. Potrafiła jednak ćwiczyć swój charakter i przez to w sprawach wyborów była bardzo jednoznaczna. Niejako przypadkiem jej najbliżsi dowiedzieli się, że jedną z takich sytuacji był temat czystości przedmałżeńskiej. By w niej wytrwać, podjęła post, że w ciągu tygodnia nie będzie spożywać słodyczy. Jak jednak tłumaczy ks. Król, i w tym było widać jej cichość i pokorę. – Kiedy była w towarzystwie, na weselu czy urodzinach, i wiedziała, że w jakiś sposób zasmuciłaby gospodarzy albo zwróciłaby na siebie całą uwagę i oceny, jaka to jest niesamowita, to wówczas jadła to, co jej proponowano.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję