Reklama

Chcielibyśmy, aby było lepiej

O sytuacji na łomżyńskim rynku pracy z dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży - Mieczysławem Bieńkiem rozmawia Agnieszka Stefanek

Niedziela łomżyńska 32/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA STEFANEK: - Bolesnym tematem, który na stałe zagościł w naszym mieście jest bezrobocie. Jak wygląda ono na terenie powiatu łomżyńskiego?

MIECZYSŁAW BIENIEK: - Bezrobotnych zarejestrowanych na terenie Powiatowego Urzędu Pracy pod koniec czerwca było 8 tys. Największy odsetek tej liczby stanowią kobiety, absolwenci szkół podstawowych, zasadniczych zawodowych oraz z wykształceniem średnim. Jednak od roku obserwujemy tendencję spadkową tej liczby. Sytuacja taka spowodowana jest zmianami w gospodarce, nowelizowaniem przepisów dotyczących bezrobocia i ZUS. W strukturze osób bezrobotnych wzrasta systematycznie udział osób z wyższym wykształceniem.

- Jakie działania podejmuje Urząd Pracy, aby zmniejszyć bezrobocie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W tym roku dostaliśmy kwotę 3 mln 375 tys., która jest o 1,5 mln zł niższa niż w zeszłym roku. W związku z tym została już całkowicie wykorzystana. Chcielibyśmy, aby bezrobocie w naszym regionie systematycznie spadało, nie zawsze to się jednak udaje. Proponujemy prace interwencyjne, roboty publiczne, staże absolwenckie, dotacje. To wszystko jednak, to kropla w morzu. Nadal rejestrujemy bezrobotnych, prowadzimy pośrednictwo pracy oraz tworzymy szkolenia w ramach programu Alternatywa.

- Wiemy, że sam Urząd Pracy nie poradzi sobie z problemem bezrobocia. Jakie jeszcze instytucje mogą i powinny przeciwdziałać bezrobociu?

- Mogą to być samorządy gminne i władze miasta, które stwarzałyby atrakcyjne warunki do inwestowania na ich terenie, np.: ulgi podatkowe i preferencje, czy też tak, jak zrobił to Prezydent Łomży przeznaczając duże pieniądze na inwestycje. W związku z tym firmy prywatne mają zamówienia i zatrudniają zarejestrowanych u nas bezrobotnych. Generalnie jednak podstawowe instrumenty wpływające na stan bezrobocia pozostają w dyspozycji państwa, jego polityki fiskalnej, ubezpieczeniowej i celnej, która powinna sprzyjać tworzeniu nowych miejsc pracy.

Reklama

- 1 czerwca br. weszła w życie nowa ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Jak ocenia Pan tę ustawę? Jakie niesie ona ze sobą konsekwencje?

- Moim zdaniem, ustawa ta została wprowadzona zbyt późno. Jest ona niekompletna, ponieważ nie posiada wszystkich niezbędnych aktów prawnych koniecznych do wprowadzenia ją na szczeble powiatowych urzędów pracy. Wprowadzenie jej było konieczne, gdyż dostosowuje ona polskie prawo do prawa unijnego. Nowością zawartą w tej ustawie jest określenie kategorii osób bezrobotnych, do których może być kierowane wsparcie w formie prac interwencyjnych, robót publicznych, staży oraz tzw. przygotowania zawodowego. Zostały wyróżnione kategorie osób, którym będzie przydzielana pomoc w wyżej wymienionych formach. Będą to osoby do 25. roku życia, długotrwale bezrobotne, pozostające na bezrobociu przez 12 miesięcy w ciągu 2 lat, osoby bez kwalifikacji, czyli z wykształceniem niepełnym gimnazjalnym, samotnie wychowujące dziecko do 7. roku życia oraz niepełnosprawne.

- Komu i jakie świadczenia mogą przysługują z tytułu bezrobotnego?

- Osoba, która przebywała w Polsce lub jakimś innym państwie należącym do Unii Europejskiej ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Może ona domagać się transferu tego zasiłku od państwa członkowskiego UE, w którym zamierza poszukać pracy. Zasiłek wypłacany jest bezrobotnemu przez urząd pracy, który to urząd następnie zwraca się do instytucji łącznikowej (Ministerstwa Gospodarki i Pracy) o zwrot poniesionych kosztów. Wypłacanie zasiłków dla obywateli państw UE odbywa się w oparciu o decyzję wojewódzkich urzędów pracy, w których została określona kwota wypłacanych zasiłków w złotówkach. Aby otrzymać takie świadczenie w kraju, w którym bezrobotny poszukuje pracy musi spełnić przed wyjazdem określone warunki. 1) Pozostawać co najmniej 4 tygodnie przed wyjazdem na bezrobociu. 2) Musi zarejestrować się w urzędzie pracy w kraju, w którym poszukujemy pracy jako bezrobotny w ciągu 7 dni od daty wyjazdu. 3) Pozostawać w dyspozycji lokalnych służb zatrudnienia. Taki bezrobotny ma prawo do transferu zasiłku dla bezrobotnych przez okres nie dłuższy niż 3 miesiące. Jeżeli w tym czasie nie uda mu się znaleźć pracy, powinien powrócić do kraju, w którym jest zarejestrowany, aby móc nadal pobierać tam zasiłek.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję