Najpierw radość, że Niemcy wykupują u nas właściwie wszystko: zboże, mleko, wołowinę, benzynę itd., płacąc za te towary o wiele więcej niż polskie zakłady. Różnica w cenie skupu oferowana przez producentów
zachodnich była przynajmniej o kilka procent wyższa. Polski rząd, a w nim Ministerstwo Rolnictwa bardzo pozytywnie oceniło zaistniałą sytuację uważając, że jest to pierwszy efekt wstąpienia Polski w struktury
europejskie. Czy rzeczywiście możemy mówić tu o sukcesie? Czy naprawdę niemieckim biznesmenom chodzi o to, aby ratować polskie rolnictwo, polska gospodarkę?
Zaistniałą sytuacją zaniepokojeni są sami rolnicy i właściciele polskich zakładów. Rolnik mieszkający kilka kilometrów od Wysokiego Mazowieckiego (w tym mieście znajduje się dobrze prosperująca Spółdzielnia
Mleczarska „Mlekovita”) zastanawia się, co się stanie, gdy producenci mleka przestaną oddawać mleko do polskiej spółdzielni, a zaczną sprzedawać firmie zachodniej? Co się stanie, gdy polski
chłop sprzeda wołowinę, wieprzowinę Niemcom, bo najwięcej zapłacą? Co się stanie, możemy się spodziewać, możemy to doskonale przewidzieć. Kiedy już wszystko będzie sprzedane, wtedy to właśnie Zachód będzie
dyktował ceny. Taka polityka prowadzona jest już obecnie w wielu dziedzinach naszego handlu.
To Chrystus ukrzyżowany przyciąga dziś nowych ludzi do Kościoła we Francji - uważa bp Matthieu Rougé, ordynariusz podparyskiej diecezji Nanterre. Na łamach dziennika La Croix odnosi się do bezprecedensowych osiągnięć Kościoła nad Sekwaną: gwałtownego wzrostu liczby chrztów dorosłych, tłumów na liturgiach Środy Popielcowej i Niedzieli Palmowej, rekordowego udziału paryskich licealistów w pielgrzymce do Lourdes.
Bp Rougé uważa, że osiągnięcia te są nie tyle rezultatem apostolskich inicjatyw kapłanów i wiernych, co dziełem samego Boga, po prostu łaską. Spełnia się to, co zapowiedział sam Jezus: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”.
Za zgodą Wydawnictwa Czarna Skrzynka publikujemy fragmenty rozmowy Daniela Obajtka i Wiktora Świetlika, czyli książki “Daniel Obajtek. Jeszcze nie skończyłem”.
Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy (aktl2. wideo)
2025-04-19 00:17
PAP
PAP
Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.
Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.