Reklama

„Młodość bez procentów”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla dużej liczby dzieci i młodzieży wakacje to nie tylko czas beztroskiego wypoczynku, lecz nadmiar wolnego czasu oraz brak pomysłów na jego właściwe spożytkowanie. Może to powodować (i powoduje - jakże często jesteśmy tego świadkami na ulicach) cały szereg zagrożeń, którym należy przeciwdziałać. Jednym z najpowszechniejszych zagrożeń - o ile nie najpowszechniejszym - jest praktycznie nieograniczony dostęp do alkoholu.
Tegoroczny urlop spędziłem w Gdańsku. Niemal natychmiast po przyjeździe zwróciłem uwagę, iż w mieście trwa intensywna kampania pod hasłem: „Młodość bez procentów”, propagująca wśród młodzieży „trzeźwe wakacje”. Skierowana jest do sprzedawców, właścicieli sklepów, a także punktów gastronomicznych posiadających koncesję na sprzedaż alkoholu. Dowiedziałem się m.in., że trwały i trwają szkolenia dla nich, prowadzone przez przedstawicieli Straży Miejskiej, Policji oraz psychologów. Akcja „Młodość bez procentów” przeprowadzana jest już po raz trzeci; efektem dwóch poprzednich kampanii jest „Lista uczciwych sprzedawców”, obejmująca 550 podmiotów gospodarczych. W placówkach tych umieszczone są symbole kampanii: nalepki z logo akcji oraz plakat Agnieszki Rylik (mistrzyni świata w kick-boxingu) z hasłem „Alkohol nie dla dzieciaków”.
Na terenie Gdańska bardzo intensywnie działają jeszcze dwie akcje. Pierwsza z nich to program „Ulica”, skierowany do dzieci i młodzieży zagrożonej uzależnieniami, prostytucją, przemocą, wpływem sekt, czy uciekającej z domów. Akcja jest prowadzona na terenie dworców PKP i PKS. Pracują tam fachowcy gruntownie przeszkoleni w zakresie doradztwa, pomocy w rozwiązywaniu wspomnianych problemów. Ich zadanie polega na nawiązywaniu kontaktu z młodzieżą z tzw. grup ryzyka. Udzielają oni dyskretnej pomocy psychologicznej, pierwszej pomocy medycznej (w sytuacjach kryzysowych wzywają też pogotowie ratunkowe); udzielają także porad prawnych.
Druga gdańska akcja, prowadzona pod hasłem „Żyj z pasją”, trwa od 15 lipca do 31 sierpnia br. Jej celem jest zapobieganie aspołecznym zachowaniom dzieci i młodzieży poprzez sport. Jak się dowiedziałem, jest ona realizowana w 6 dzielnicach Gdańska: w Śródmieściu, Matarni, na Wyspie Sobieszewskiej, Oruni, Stogach oraz w Starej Oliwie. Organizatorzy prowadzą zajęcia sportowe trwające 4 godziny dziennie, przez 5 dni w tygodniu. Ukoronowaniem zajęć będzie Turniej Dzielnic. W program akcji „Żyj z pasją” wpisany jest, skierowany do młodzieży gimnazjalnej, Projekt Młodzieżowych Drużyn Sportowych; wszyscy, którzy nie mają pomysłu na spędzanie wolnego czasu, mogą do woli grać w piłkę nożną, rugby, oraz baseball w wyznaczonych miejscach.
Pierwszy wyjazd na plażę - i kolejna niespodzianka. Właśnie trwał mecz plażowej piłki nożnej. Dowiedziałem się, że Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień od Alkoholu wspólnie z MOSiR zorganizowały cykl takich turniejów.
Wróciłem myślą do Włocławka: czy w moim mieście trwa choć jedna podobna akcja? Jeśli tak, to czy jest należycie spopularyzowana? Nie wiem. Wiem natomiast, że w centrum miasta, jest bez liku „ogródków” oferujących piwo, że alkohol piją w bramach, w parkach, na plażach - nawet 10-letnie dzieci.
Chcę wierzyć, że jeśli w tym roku we Włocławku zabrakło inicjatywy lub funduszy na zagospodarowanie wakacyjnego czasu i dyskretną kontrolę poczynań młodzieży, instytucje, w których zakresie działań takie akcje się mieszczą, podejmą je w następnych latach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Pochodzenie, młodość i studia św. Wojciecha

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję