Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - Ksiądz Arcybiskup uczestniczył w tym roku w wielkich uroczystościach, jakie miały miejsce w Wieluniu. Jest to miasto, na którego kościół, szpital i domy spadły pierwsze bomby II wojny światowej. Te fakty zostały jakby na nowo odkryte...
Abp Stanisław Nowak: - Dziękuję za to doskonałe określenie - „odkrycie na nowo”. Bo niby ludzie wiedzieli, że pierwsze bomby spadły na Wieluń, ale woleli akcentować tzw. „honorowe” rozpoczęcie II wojny światowej - na Westerplatte. Wiadomo było, że tam Polska stawiła opór, że tam było bohaterstwo, słynny mjr Henryk Sucharski. Ojciec Święty także oddawał honor obrońcom Westerplatte. Ale historia wykazuje, że o kilka minut wcześniej wojna zaczęła się właśnie w Wieluniu. Kiedy o tym usłyszałem, też w pierwszej chwili nie wierzyłem. Kiedyś mieliśmy rocznicowe nabożeństwo na ruinach dawnej kolegiaty i Niemcy udostępnili nam film z wybuchu II wojny. Słyszeliśmy rozkazy wysłania na Wieluń Luftwaffe, potem żołnierz zdawał relacje z tego, jak te bomby zrzucał, o której godzinie. Ten film udokumentował minuta po minucie przebieg pierwszych chwil wojny. Do wieluńskiego ratusza przyjechali historycy, by ten film zobaczyć.
Reklama
Ks. prał. Ksawery Sokołowski: Bombardowanie Wielunia było zapoczątkowaniem niespotykanego dotychczas sposobu prowadzenia wojny. W poprzednich zbrojnych konfliktach konwencje międzynarodowe chroniły ludność cywilną, zabytki kultury, szpitale, a tu nagle w Wieluniu Niemcy rozpoczęli od bombardowania niewinnych ludzi. W Wieluniu nie było żadnych oddziałów wojskowych i Niemcy dobrze o tym wiedzieli. Bombardowali pozbawione wojska miasto, ostrzeliwali z samolotów uciekającą ludność cywilną. Los Wielunia w najbliższych dniach stał się losem mieszkańców Kamieńska, Działoszyna, Radomska, Piotrkowa Trybunalskiego, Sulejowa, Warszawy. Niemcy rozpoczęli wojnę totalną, zgodnie z rozkazami Hitlera. Właśnie Wieluń stał się symbolem rozpoczęcia okrutnej wojny.
Abp Stanisław Nowak: - Hitleryzm był terroryzmem, pierwszym na tak wielką skalę w wymiarze politycznym, ale też w wymiarze religijnym, duchowym. Pierwsze bomby spadły na kościół, na wspaniałą świątynię, pełną wspomnień, historii, gdzie odbywały się sejmiki, gdzie król Polski Władysław Jagiełło ogłaszał prawa dla Wielunia i dla szlachty. Jest w tym pewne sacrum - że tak powiem - wyniszczenia. Odkupienie też dokonało się za cenę wyniszczenia. Bóg będąc Bogiem, przyjął cierpienie, największe upokorzenie. Więc obok tego, co mówi ks. prał. Ksawery, że to był znak jakiegoś nowoczesnego okrucieństwa, to Wieluń też jest jakimś znakiem tajemnicy religijnej.
Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - W ostatnim czasie Ksiądz Arcybiskup odprawiał w kolegiacie wieluńskiej Mszę św., transmitowaną przez TV Polonia. Ksiądz Arcybiskup wspominał o tym, iż należałoby pomyśleć o odbudowie tej zburzonej świątyni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Abp Stanisław Nowak: - Nie wolno poprzestać jedynie na rozdrapywaniu ran, to nie jest konstruktywne. Nienawiść trzeba przezwyciężać aktami pojednania i miłości. Odbudowanie kolegiaty wieluńskiej byłoby takim czytelnym znakiem, jakimś wielkim wyznaniem miłości Boga, a zarazem braterstwa narodów. Powinno się stać okazją do budowania, do przebaczania, by nie zostawiać pretensji, nienawiści, by zapominać o krzywdach, by podać sobie ręce. Dawniej niektórzy księża mawiali, że te ruiny to protest przeciwko tej wojnie. Pewnie i dzisiaj wielu ludzi myśli podobnie, ale zdecydowana większość chciałaby, żeby historia toczyła się naprzód, a nie była tylko patrzeniem wstecz; żeby ten kościół, tak historyczny dla nas, dla Wielunia, został odbudowany.
Ks. prał. Ksawery Sokołowski: - Abp Sławoj Głódź w kazaniu zasugerował powołanie w Wieluniu Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Kolegiaty Wieluńskiej, jako narodowego pomnika ofiar II wojny światowej. Sądzę, że Wieluń ma tytuł, prawo, a nawet obowiązek do wzniesienia takiego pomnika.
Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - Pamiętajmy o naszych księżach z Wieluńskiego, których wszystkich zabrano do obozu koncentracyjnego. To także jest martyrologium naszej diecezji, naszego duchowieństwa. Ksiądz Arcybiskup już podjął pewne konkretne kroki...
Abp Stanisław Nowak: - Powstał decyzyjnie, a na piśmie wnet się objawi, taki Komitet. Poprosimy też do niego Starostę i Burmistrza Wielunia, a przede wszystkim księży z Wielunia. Zależy nam na obecności w tym Komitecie Księdza Infułata i ks. Ksawerego. W tej odbudowie powinni także uczestniczyć Niemcy. Myślę, że będą zainteresowani odbudową tej świątyni.
Reklama
Ks. prał. Ksawery Sokołowski: - Jeżeli będziemy umiejętnie nagłaśniali kwestię odbudowy, to sądzę, że osiągniemy cel. Mieszkańcy Wielunia wystosowali taki apel już 1 września i była to inicjatywa całkiem oddolna. Ten apel przetłumaczono na język niemiecki, dostarczono ambasadzie niemieckiej i przedstawicielom dwóch miast, które przyjechały na te uroczystości. Przedstawiciel ambasady mówił, że coraz bardziej rozumie polską potrzebę takich gestów, bo gdy „w ciągu jednego dnia ginie 1200 ludzi od jednego bombardowania, to rozumiem, co czujecie” - mówił. Przedstawiciel jednego z zaproszonych miast niemieckich dziwił się, jak jego rodacy mogli tej świątyni nie odbudować. Niemcy wysadzili ją w powietrze, bo zależało im na zatarciu śladów polskości, bo kolegiata była pomnikiem polskości. Natomiast pewni, że miasto to już jest włączone do Rzeszy, zrobili bardzo dokładną dokumentację zniszczeń fary i innych wieluńskich domów.
Reklama
Abp Stanisław Nowak: - A mieliśmy dziś mówić o dwóch szczytach religijnych Kościoła częstochowskiego - Jasnej Górze i Wieluniu. To wszystko, co do tej pory powiedzieliśmy, może stać
się tłem do pytania, czy wspominanie rozpoczęcia II wojny powinno stać się dla nas wyzwaniem. Wyzwaniem do czego?
Po pierwsze, do budowania Kościoła miłości, do pojednania. Po wtóre, do modlitwy. Jest w Wieluniu sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Wiemy, że w sobotę po św. Augustynie jest święto Maryjne i Wieluń
bardzo to święto rozbudował, m.in. dzięki ks. prał. Stochniałkowi. To jest prawie tydzień różnych religijnych uroczystości; jest uroczysta Suma odprawiana na ruinach katedry, Droga Krzyżowa przez miasto,
mobilizowane są wieluńskie parafie, cała okolica jest zmobilizowana. Pamiętamy, że w uroczystościach koronacyjnych Obrazu wieluńskiego uczestniczył bp Karol Wojtyła. Sługa Boży Stefan Wyszyński był głównym
koronatorem wraz z bp. Stefanem Barełą. 13 września br. też będzie wielka uroczystość dla ziemi wieluńskiej. Specjalnym listem ziemia ta zostanie zwołana do poświęcenia kalwarii w Praszce. Praszka jest
najściślej związana z Wieluniem, bo tam było przez Prosnę pasmo graniczne i tam Niemcy wkroczyli o świcie 1 września 1939 r. już po zbombardowaniu Wielunia. Tam, gdzie Niemcy wkroczyli, powstaje
dziś piękna kalwaria. Stoi tam 36 krzyży, które zostaną poświęcone. Ojciec Święty, gdy był ostatnio w Kalwarii Zebrzydowskiej na 400- lecie jej założenia, poświęcił dla Praszki obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej
i powiedział znamienne słowa: „Niech Matka Boża Kalwaryjska króluje również w Praszce, módlcie się tam za mnie”. Do kościoła, który już istniał, obraz ten został wniesiony, a kościół stał
się sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej. Proboszcz z heroiczną wprost gorliwością kupił stosunkowo dużo ziemi z przeznaczeniem na cele religijne, 13 września ta ziemia zostanie poświęcona. Jestem przekonany,
że ludzie będą chodzić modlić się na tę kalwarię, bo najbardziej zasadnicze w naszym życiu jest dziękowanie Bogu za Jego Mękę i Zbawienie. Tak więc mamy drugi szczyt w archidiecezji, nie tak ważny jak
Jasna Góra, z którą wcale nie chcemy konkurować, to szczyt o innym charakterze, ale historia zgotowała nam takie wydarzenia, które domagają się ekspiacji, przebłagania Boga za grzechy wojny minionej i
tych mających miejsce obecnie, w tym tej wydanej nienarodzonym dzieciom. Jest w Praszce sanktuarium Świętej Rodziny.
Ks. inf. Ireneusz Skubiś: - Byliśmy świadkami podwójnego przesłania Księdza Arcybiskupa: przesłania związanego z pielgrzymkami na Jasną Górę i drugiego, wieluńskiego przesłania, jakże ważnego dla archidiecezji częstochowskiej, gdyż każe nam spojrzeć na fakty historyczne nieco inaczej. Na potrzebę odbudowania świątyni, która ma stać się pewnym symbolem, jedynym takim w Polsce kościołem, który jest przypomnieniem II wojny światowej, męczeństwa całego naszego narodu i wołaniem o pojednanie, miłość i przebaczenie jednocześnie. Symbolem zwycięstwa miłości.
Abp Stanisław Nowak: - Śmierć Boga-Człowieka to było zderzenie grzechu ciemności, nienawiści z największą Miłością, która objawiła się w Synu Bożym wcielonym i za nas umęczonym - to jest misterium odkupienia. Także Wieluń doskonale przypomina to misterium, dlatego połączyliśmy kalwarię w Praszce z tą świątynią Miłosierdzia Bożego i Pojednania.
Rozmowa odbyła się w Studiu Radiowym „Niedzieli” 7 września 2004 r.