Reklama

Komu apteka?

Niedziela warszawska 39/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właścicielem apteki od przyszłego roku będzie mógł być tylko farmaceuta. Tak ustanowił Sejm, nowelizując prawo farmaceutyczne. Zapis wzbudził najwięcej kontrowersji wśród właścicieli aptek, dzieląc ich na zwolenników i przeciwników nowelizacji. Właściciele aptek, którzy nie są farmaceutami zarzucają lobbing określonej grupy - farmaceutów. Wnoszą, że zaskarżą ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Obecnie właścicielem apteki może być każdy. Warunkiem jest zatrudnienie na stanowisku kierownika magistra farmacji. Wejście w życie ustawy nie oznacza, że obecni właściciele aptek utracą możliwość prowadzenia swojej działalności. Senat zdecydował, że osoby posiadające placówki przed wejściem ustawy w życie, będą mogły je zachować. Dotychczas w Polsce około 20% aptek należy do właścicieli nie będących farmaceutami.

- Ustawa stworzy monopol jednej grupy zawodowej - farmaceutów w zakresie prowadzenia aptek - argumentuje Stowarzyszenie Właścicieli Aptek (SWA). Stowarzyszenie donosi, że zapisy nowego prawa farmaceutycznego zakwestionował Rzecznik Praw Obywatelskich, ze względu na ograniczanie wielu zagwarantowanych konstytucyjnie swobód obywatelskich: "ustawa ma stać się precedensem wywołującym podobne żądania innych zawodów", a "ochrona interesów korporacji, nawet bardzo liczącej się, nie może być utożsamiana z ważnym interesem publicznym".

Zwolennicy ustawy argumentują, że nowe prawo zapobiegnie powstawaniu sieci zagranicznych aptek. Za ograniczeniem prawa własności aptek dla farmaceutów opowiedziały się izby aptekarskie.

Stowarzyszenie Właścicieli Aptek (SWA) przekazało do Senatu protest przeciwko wybranym zapisom Ustawy Prawo Farmaceutyczne. Do protestu przyłączają się niezrzeszeni właściciele aptek i firmy posiadające apteki takie jak państwowe Cefarmy.

Trzeba jednak dodać, że grupy uczestniczące w prywatyzacji polskich Cefarmów, jak np. PGF, Farmacol, Orfe przejęły już ponad 200 aptek. Zaś międzynarodowe sieci aptek chcą wprowadzić na rynek apteki połączone z drogerią czy perfumerią.

Stowarzyszenie Właścicieli Aptek powołuje się na opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że ustawowe ograniczenie konkurencji przyczyni się do znaczącego wzrostu cen leków i pogorszenia ich dostępności. - Tego nie powinniśmy się obawiać, ceny leków podlegają wewnętrznej regulacji, apteki nie będą mogły dyktować ich dowolnie - mówi Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy Ministra Zdrowia.

W Warszawie funkcjonuje 389 aptek: 270 - prowadzą farmaceuci, 38 - Cefarm (sprywatyzowane przedsiębiorstwa), 82 - osoby bez wykształcenia farmaceutycznego, przedsiębiorstwa, państwowe spółki, etc.

Klienci w najbliższym czasie nie odczują skutków zapisu ustawy. Czy będzie tak również w dalszej przyszłości? Można przypuszczać, że liczba aptek będzie maleć. Zawód farmaceuty nie jest przecież dziedziczony, syn nie przejmie apteki po ojcu, zaś młodych absolwentów farmacji nie zawsze stać na rozkręcenie interesu. Pozytywne jest, że ustawa będzie nas chronić przed ekspansją sieci firm zagranicznych. Czy jednak zapis, że duże koncerny nie będą mogły tworzyć sieci aptecznych musi wiązać się z zapisem kto ma być właścicielem apteki?

Inne zmiany w ustawie farmaceutycznej zakazują sprzedaży wysyłkowej leków, która dotychczas odbywała się bez kontroli. Regulują przechowywanie leków w hurtowniach, rejestrację leków wprowadzanych na rynek i reklamowanie leków. W reklamie nie mogą występować lekarze ani osoby sugerujące wykonywanie tego zawodu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo księdza: Doświadczyłem cudu uzdrowienia w czasie Eucharystii

2024-10-02 21:06

[ TEMATY ]

Eucharystia

Karol Porwich/Niedziela

Kiedy Mszą Świętą, Eucharystią stanie się całe moje życie, zrozumiem Eucharystię - ks. Dominik Chmielewski.

W ołtarzu głównym parafii Bożego Ciała pod potężnym drewnianym krucyfiksem stoi gigantycznych rozmiarów malowidło: w jego centrum nakryty białym obrusem okrągły stół, za którym siedzi Chrystus, po bokach dwóch Apostołów. Chrystus, oparty o stół, łamie bochen chleba, przy jego prawej dłoni stoi bukłak z winem. Apostołowie ewidentnie nie bardzo rozumieją tę scenę. Na płótnie nie wyczuwa się napięcia, ale atmosferę rodzinnego rozluźnienia. Obraz nabiera kolorów i życia w chwili, kiedy w łomżyńskim kościele kapłan odprawia Eucharystię. Płótno bowiem wisi na takiej wysokości, iż wydaje się realnym tłem dla ołtarza. Kiedy kapłan podnosi hostię, a potem łamie ją, przecież za każdym razem ożywia scenę sprzed dwóch tysięcy lat…
CZYTAJ DALEJ

Wiceminister edukacji mówi „nie” dalszemu ograniczaniu lekcji religii

2024-10-02 16:59

[ TEMATY ]

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wczoraj na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt rozporządzenia MEN zakładający ograniczenie nauki religii w szkołach do jednej godziny. Jak dziś stwierdził Henryk Kiepura, wiceminister edukacji, PSL nie poprze tej zmiany.

Deklaracja odrzucenia projektu padła podczas dzisiejszej rozmowy wiceministra na antenie jednej z komercyjnych stacji radiowych.
CZYTAJ DALEJ

Patriarchat Moskiewski uznany za narzędzie propagandy rosyjskiej

2024-10-03 14:37

[ TEMATY ]

propaganda

Rada Europy

Rosyjski Kościół Prawosławny

Władimir Putin

wpływy

Adobe Stock

Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie

Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie

Do wprowadzenia sankcji przeciw propagandzistom rosyjskim i uznania Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) za narzędzie wpływu wezwało w rezolucji Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (ZPRE). Według członka delegacji ukraińskiej na to cokwartalne posiedzenie - Ołeksija Honczarenki za przyjęciem dokumentu głosowało 117 delegatów, 14 było przeciw a 5 wstrzymało się od głosu. Poseł zaznaczył, że wśród 14 przeciwników rezolucji było 5 Włochów.

Uchwalony dokument wyraża zaniepokojenie ZPRE powszechnym szerzeniem propagandy, ukierunkowanej na pełne uprzedzeń kształtowanie opinii publicznej, zagrażającej należytemu działania ustrojów demokratycznych oraz wspólnym wartościom i godności ludzkiej. "Taka szkodliwa propaganda zawiera w sobie zarówno propagandę bezprawną, jak i taką, która nie jest wprawdzie zakazana, może jednak szkodzić rozwojowi swobodnych poglądów i świadomemu udziałowi obywateli w debatach publicznych i podejmowaniu postanowień wskutek nieetycznych sposobów komunikowania się, łącznie z dezinformacją i narzędziami manipulacji psychologicznej" - stwierdza rezolucja Zgromadzenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję