Reklama

Kobieta w islamie

26 stycznia obchodziliśmy Dzień Islamu. Z tej okazji publikujemy dwa artykuły. Jeden z nich, autorstwa historyka ks. Józefa Dębińskiego z Torunia, mówi o roli i pozycji kobiety w społeczeństwie islamskim, drugi - napisany przez Krzysztofa Klammera jest kolejną częścią cyklu „Moje spotkania z islamem”, w którym autor opisuje swe podróże na Bliski Wschód.

Niedziela płocka 5/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce, podobnie jak w całej Europie, mówiąc o statusie muzułmanki zwraca się szczególną uwagę na ogół na kwestię haremów, poligamię, zakrywanie twarzy czy wyższość mężczyzny. Zwykle zagadnienie haremu czy poligamii przedstawia się bardzo obszernie, pomijając zasadniczy, religijny punkt widzenia i fakt, że haremy niemal w ogóle już nie istnieją, a poligamia występuje rzadko (5%). Natomiast równie istotne zagadnienia, jak na przykład ogromny szacunek dla rodziców, a zwłaszcza dla matki, która otaczana jest w islamie szczególnym uznaniem, są często przemilczane lub traktowane zdawkowo.
W Koranie nie ma religijnych podstaw do traktowania płci żeńskiej gorzej niż męskiej; kobieta w islamie równa jest mężczyźnie; jedynie ich obowiązki i prawa są odmienne, zgodnie zresztą z naturą. Kobieta ma prawo uczestniczyć w życiu publicznym, ma prawo do wykształcenia i korzystania z wolności słowa oraz do uczestniczenia w postępowaniu spadkowym.
Koran uznaje kobietę za istotę bezbronną i potrzebującą wsparcia. Obowiązkiem ojca, brata, a później męża jest zapewnienie jej opieki, czuwanie nad jej postępowaniem i ewentualnie korygowanie niewłaściwych postaw (sura 4, 34). Mężczyzna ma stanowić dla kobiety swoisty autorytet moralny, a w razie potrzeby wpływać na poprawę jej postępowania, bowiem to on właśnie stoi na straży jej honoru (sura 4, 34).
Muzułmanka jest zobowiązana do noszenia, zgodnie z Koranem, zasłony, tzw. hidżabu, zwanego też czadorem czy czarczafem (sury: 24, 31; 33, 59), który jest wyrazem wierności religii oraz znakiem skromności, a zarazem dumy i prestiżu. Ideałem żony jest kobieta uczciwa, posłuszna, oddana mężowi i rodzinie. Jeśli nie spełnia tych wymagań, mąż ma prawo przywołać ją do porządku, napomnieć, a w ostateczności, gdy wszystkie inne środki zostały wyczerpane, uderzyć, ale tak, by nie zrobić jej krzywdy. Wielu kobietom krajów arabskich odpowiada taki status quo życia. Czują się bezpieczne, otoczone opieką, chronione przez prawo i nie chcą zaakceptować zachodniego wzorca emancypacji. Według zwolenników islamskiego systemu życia, to kobieta zachodnia była i jest nadal poniżana i wykorzystywana fizycznie oraz psychicznie.
W islamie najważniejszym powołaniem kobiety jest założenie rodziny i troska o nią (Koran 33--36). W czasie karmienia piersią kobieta zwolniona jest z niektórych obowiązków religijnych, a w czasie menstruacji - z modlitwy piątkowej i postu. Zgodnie z wielowiekową tradycją dziewczynki już od wczesnych lat przygotowuje się do macierzyństwa, zajmowania domem i słuchania męża. Kobieta jest w głównej mierze odpowiedzialna za życie wewnętrzne rodziny. To ona spełnia najważniejszą rolę w wychowaniu małych dzieci. Ma nawet większe niż ojciec prawo do swego syna, jednak po osiągnięciu przez niego określonego wieku, zgodnie z szariatem, prawo do opieki nad dziećmi należy do ojca i jego rodziny.
Uświęconą instytucją jest małżeństwo, w ramach którego dozwolone jest życie płciowe. Przy zawieraniu związku małżeńskiego wymagana jest nieskrępowana zgoda kobiety. Istnieją też specjalne zwyczaje związane z małżeństwem, które dawniej zawierano bardzo wcześnie (obecnie 18 lat dla dziewcząt i 22-25 dla mężczyzn). Niekiedy przyjmuje się zasadę, że do ślubu młodzi nie powinni się znać ani widzieć. Małżeństwo często traktowane jest jako transakcja pomiędzy dwiema rodzinami, a zdanie przyszłych małżonków nie jest brane pod uwagę. W kulturze muzułmańskiej ogromne znaczenie ma też podarunek (mahr), wnoszony przez narzeczonego lub jego rodziców na rzecz narzeczonej. Według szariatu mężczyzna nie zmusza żony do pracy zarobkowej, a pracująca kobieta ma prawo do zarobionych pieniędzy. Ponadto mąż ma zapewnić żonie nie gorszy status materialny niż ten, jakim cieszyła się w domu rodzicielskim.
Warto zauważyć, że środowisko muzułmańskie z dezaprobatą odnosi się do staropanieństwa i starokawalerstwa. Status społeczny obniża też bezpłodność.
Koran dopuszcza rozwód, który jest sprawą łatwą dla mężczyzny, natomiast kobieta musi złożyć pozew do sądu i długo czekać.
Tematem otwartym pozostaje kwestia poligamii, ponieważ prawdą jest, że Koran zezwala mężczyźnie na jednoczesne posiadanie wielu żon, których liczba nie może przekroczyć jednak czterech. Dowolna jest natomiast liczba nałożnic. Należy jednak pamiętać, że wielożeństwo ma charakter tylko przyzwolenia, a nie jest artykułem wiary.
Mimo że Koran mówi o równości kobiety i mężczyzny, w praktyce jest to jednak fikcja, chociaż są wyjątki, np. w Pakistanie premierem została Benazir Bhutto. Nierówny dostęp do praw wyborczych, dóbr kultury, do możliwości podejmowania pracy, niemożność samorealizacji poza domem, brak warunków do bycia sobą, wszystko to sprawia, że kobieta w islamie jest całkowicie podporządkowana mężczyźnie, który podejmuje decyzje za nią i „dla jej dobra”. Jest istotą w dużym stopniu ubezwłasnowolnioną, własnością mężczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska przegrała z Holandią 1:2 w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-16 16:55

[ TEMATY ]

Euro 2024

PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Grupa D: Polska - Holandia 1:2 (1:1).

Bramki: 1:0 Adam Buksa (16-głową), 1:1 Cody Gakpo (29), 1:2 Wout Weghorst (83).

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Diecezja Sandomierska: każdy z księży podejmie post o chlebie i wodzie w intencji własnej świętości

2024-06-17 13:37

Bożena Sztajner/Niedziela

W Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza odbyło się posiedzenie Rady Kapłańskiej. Obecny był także biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz wikariusz generalny ks. Rafał Kułaga.

Na początku spotkania bp Krzysztof Nitkiewicz zreferował zagadnienia poruszane na ostatnim posiedzeniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję