Reklama

Charytatywne jasełka w Gniewczynie

Niedziela przemyska 5/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

26 grudnia 2004 r., gdy jednoczyliśmy się przy świątecznym stole, rodziny z terenów Azji południowo-wschodniej przeżyły prawdziwą apokalipsę. Trzęsienie ziemi i fala tsunami pochłonęła setki tysięcy ofiar. Matki i ojcowie tracili dzieci, dzieci traciły rodziców i niejednokrotnie ginęły całe rodziny. Ci, którym udało się przeżyć, zostali pozbawieni dorobku całego życia.
W odpowiedzi na apel przewodniczącego Episkopatu Polski, a zarazem naszego metropolity abp. Józefa Michalika, dzieci naszej szkoły wraz z nauczycielami wystawiły jasełka, podczas których kwestowano na rzecz poszkodowanych w kataklizmie. Spotkanie to odbyło się 9 stycznia br. w Klubie Rolnika w Gniewczynie Tynieckiej i zgromadziło liczną rzeszę mieszkańców wsi, zarówno dzieci, młodzież, jak i starszych.
Za wielkie serce i ofiarność podziękowali dyrektor Zespołu Szkół Barbara Tytuła oraz proboszcz parafii ks. Krzysztof Filip.
Zebrane pieniądze, za pośrednictwem Kurii Biskupiej w Przemyślu, zostały przekazane poszkodowanym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Trudna młodość

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: zmiany personalne księży

2024-06-17 13:48

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ważne są decyzje biskupie, ale ważniejsze jest to, co każdy z nas z nimi potem robi i w jaki sposób odczytuje wolę Bożą względem siebie, mając te decyzje w dłoniach – mówił kard. Ryś do księży.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję