Reklama

Prawo kościelne o...

Dla kogo sakrament namaszczenia chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sakrament namaszczenia chorych jest możliwością uzdrawiającego spotkania człowieka chorego i cierpiącego z Bogiem. Kiedy spojrzymy na krzyż, to widzimy nań Człowieka, który bardzo dobrze „zna się” na cierpieniu. I właśnie w sytuacjach choroby, cierpienia lub niebezpieczeństwa śmierci, wzywamy właśnie Jego pomocy i obecności.
W ostatnich tygodniach obserwujemy wielką tragedię mieszkańców Azji. Jedna z osób, która cudem się uratowała dryfując w wodzie trzymając się kawałka drewna, wobec całego świata wyznała: „Modliłem się, abym mógł jeszcze żyć i zaopiekować się moimi rodzicami”. Człowiek wzywał pomocy Boga w sytuacji po ludzku beznadziejnej.
Sakrament namaszczenia chorych, który jeszcze do niedawna zwany był ostatnim namaszczeniem, nie jest sakramentem umierających, choć wielu tak właśnie uważa. Dlatego sakramentu tego udziela się nie tylko osobie w niebezpieczeństwie śmierci, osobie chorej, ale także osobie w podeszłym wieku. W sakramencie tym wzywamy pomocy Boga, aby nas umocnił duchowo i fizycznie.
Udzielenie sakramentu namaszczenia chorych zawsze było źródłem wielu pytań ze strony wiernych, a pytania dotyczą m.in. zagadnień: czy wszystkim udzielać tego sakramentu, ile razy w roku itp. Dlatego należy wpierw przywołać normy prawa kościelnego regulujące te kwestie:
Kan. 1004 - § 1. Namaszczenia chorych można udzielić wiernemu, który po osiągnięciu używania rozumu, znajdzie się w niebezpieczeństwie śmierci na skutek choroby lub starości.
§ 2. Sakrament ten wolno powtórzyć; jeśli chory po wyzdrowieniu znowu ciężko zachoruje lub jeśli w czasie trwania tej samej choroby niebezpieczeństwo stanie się poważniejsze.
Kan. 1005 - W wątpliwości, czy chory osiągnął używanie rozumu, czy poważnie choruje albo czy rzeczywiście już umarł, należy udzielić tego sakramentu.
Kan. 1006 - Sakramentu należy udzielać chorym, którzy będąc przytomni na umyśle przynajmniej pośrednio o niego prosili.
Kan. 1007 - Nie wolno udzielać namaszczenia chorych tym, którzy uparcie trwają w jawnym grzechu ciężkim.
Zatem sakramentu należy udzielić po pierwsze osobie, która jest ochrzczona, dalej, jest świadoma i znalazła się w niebezpieczeństwie śmierci na skutek choroby. Przepisy prawa nie określają rodzaju i natury choroby; wystarcza zatem, że choroba jest poważna, czyli niebezpieczna dla życia. Następnie sakramentu należy udzielić osobie w podeszłym wieku (przepis definiuje go jako „starość”). Osobom tym można udzielić sakramentu namaszczenia chorych, kiedy bardzo podupadły na siłach, chociaż nie ma podejrzenia o poważną chorobę. Nie ma tutaj żadnej granicy wiekowej.
Niezwykle ważną kwestią jest możliwość powtórzenia udzielenia sakramentu namaszczenia chorych. W myśl przepisów prawa sakrament można powtórzyć w dwóch okolicznościach: jeśli chory po wyzdrowieniu ponownie ciężko zachorował oraz jeśli w czasie tej samej choroby niebezpieczeństwo staje się poważniejsze. Zatem podstawą jest pogarszający się stan zdrowia osoby; niewłaściwie byłoby regularne powtarzanie sakramentu, np. co 2 tygodnie.
Ostatnia kwestia dotyczy sytuacji, kiedy nie wolno udzielić sakramentu namaszczenia chorych. Przepis prawa wyraźnie mówi, że nie wolno tego sakramentu udzielić osobom, które uparcie trwają w jawnym grzechu ciężkim. Tutaj należy zwrócić uwagę na dwa elementy normy prawa: upór oraz jawny grzech ciężki. W niebezpieczeństwie śmierci rzadko spotyka się upór, natomiast w sytuacji „starości” ów upór może istnieć. Stąd koniecznym staje się właściwe rozeznanie, wcześniej wytłumaczenie wiernym istoty owocnego przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. Człowiek chory zwykle najpierw zwraca się o pomoc do lekarza; jeśli natomiast zwraca się o pomoc do Boga, to musi być należycie usposobiony, bowiem sakramentów nie przyjmuje się „na wszelki wypadek, bo może się uda”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Goh: wizyta papieża w Singapurze ma być "duchowym doświadczeniem"

2024-05-06 10:36

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Goh

Wikipedia

Singapur. Widok z Marina Bay

Singapur. Widok z Marina Bay

Katolicka wspólnota w Singapurze z niecierpliwością i nadzieją oczekuje wizyty papieża Franciszka w dniach 11-13 września. Obecność głowy Kościoła powinna być przede wszystkim doświadczeniem duchowym, cytuje watykański serwis misyjny Fides arcybiskupa Singapuru, kardynała Williama Goha.

W niedawnym liście kard. Goh wezwał wiernych do wspólnego przygotowania się na przyjazd papieża i żarliwej modlitwy o jego zdrowie i bezpieczeństwo. "Jako wspólnota módlmy się za Ojca Świętego i prośmy Pana, aby ta wizyta była znacząca i pełna łaski" - napisał purpurat. Kard. Goh ma nadzieję, że wizyta papieża Franciszka będzie bodźcem do odnowienia "gorliwości w wierze i że zainspiruje misję i duchowe nawrócenie wśród wspólnot katolickich w Singapurze".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję