Reklama

Dzień islamu w Kościele katolickim

Już po raz piąty modlili się w Polsce katolicy i muzułmanie. To inicjatywa będąca fenomenem w skali światowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie w auli Bobolanum zorganizował 26 stycznia Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Rady ds. Dialogu Religijnego Konferencji Episkopatu Polski. Zgromadziło ono dyplomatów państw muzułmańskich akredytowanych w Warszawie, duchownych muzułmańskich i katolickich, siostry zakonne oraz duże grono świeckich różnych wyznań i Kościołów.
Modlitwy w intencji pokoju, pojednania i przebaczenia oraz wzajemnego szacunku odmawiali: bp Tadeusz Pikus i imam Ahmed Said. Odczytano też fragmenty Pisma Świętego o Zwiastowaniu Maryi i odśpiewano fragmenty z sury 2 Koranu. Współprzewodniczący (ze strony katolickiej) Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów Zdzisław Bielecki przewodniczył modlitwie powszechnej. Z uwagą wszyscy wysłuchali też fragmentu z tegorocznego Orędzia Jana Pawła II na Światowy Dzień Pokoju i jego słowa, że przemoc jest niedopuszczalnym złem i że nigdy nie rozwiązuje problemów.
W swojej refleksji bp Tadeusz Pikus stwierdził, że Dzień Islamu coraz lepiej uświadamia i uczy nas, że losy ludzkie nie znajdują swego szczęśliwego spełnienia ani w pogardzie Boga, ani w nienawiści człowieka, lecz spełniają się jedynie w miłości. Nie można bowiem jednocześnie kochać Boga i nienawidzić człowieka czy też kochać człowieka i pogardzać Bogiem. Historia XX w. daje nam bardzo smutną i bolesną lekcję płynącą z zerwania tego nierozłącznego związku miłości Boga i człowieka.
Bp Pikus podkreślił, że idea dialogu międzyreligijnego zdecydowanie sprzeciwia się fanatycznej i fundamentalistycznej postawie człowieka religijnego. Na to nie ma miejsca. Nie urzeka nas już ani ogień i miecz w imię Boga, ani humanistyczna i bezbożna miłość bliźniego.
Ksiądz Biskup nawiązał też do jakże wymownego gestu księcia Arabii Sudyjskiej, który sfinansował operację polskich sióstr syjamskich. - To było więcej niż milion dolarów. Kiedy człowiek pomaga drugiemu, to daje siebie - powiedział bp Pikus.
Znaczące było przekazanie znaku pokoju między bp. Pikusem a imamem Ahmedem Saidem. Gest ten powtórzyli wszyscy obecni.
Do uczestników spotkania modlitewnego specjalne listy nadesłali: abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce oraz - przebywający na pielgrzymce w Mekce - imam Tomasz Miśkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy dziękuję Bogu za dar Eucharystii?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 8, 1-10.

Sobota, 15 lutego. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka przyznał się do winy

Sąd Rejonowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratury i w piątek wieczorem aresztował na trzy miesiące 52-latka, podejrzanego o zabicie proboszcza parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku (Śląskie). Poinformował o tym PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.

Jak przekazał sędzia, zgodnie z decyzją sądu podejrzany ma być aresztowany do 14 maja. Podstawą stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego jest obawa ucieczki i grożąca mężczyźnie surowa kara. Podobnie jak wcześniej w prokuraturze, również na posiedzeniu aresztowym mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Kilka godzin wcześniej usłyszał zarzut usiłowania rozboju i dokonania zabójstwa.
CZYTAJ DALEJ

Co nas tutaj doprowadziło?

2025-02-15 07:30

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Historia lubi zataczać koła, a ludzie często zapominają, kto i w jaki sposób kładł podwaliny pod dzisiejszy stan. Donald Tusk, który dziś przybiera szaty moralizatora, ostrzegając przed prorosyjskimi sympatiami w Europie, był jednym z tych, którzy pomagali Kremlowi w rozgrywaniu własnych interesów. To on przez lata wpisywał Polskę w rolę niemego świadka, który nie tylko nie przeszkadzał Berlinowi i Moskwie w ich wspólnych planach, ale wręcz dodawał im legitymacji.

Władimir Putin nie stał się zagrożeniem z dnia na dzień. To proces, który trwał latami. Kto go wyhodował? Niemcy, dla których reset w relacjach z Rosją był kluczowy z punktu widzenia ich interesów gospodarczych, i polski rząd, który od 2007 roku zapewniał im spokój na wschodniej flance i był gwarantem realizacji niemieckich interesów i powiększania hegemonii w Europie. Takie polityczne zabezpieczenie pozwoliło Putinowi uderzyć najpierw w Gruzję, a później – w Ukrainę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję