Reklama

Cmentarz godzi zwaśnionych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To miejsce było na przestrzeni ostatnich wieków świadkiem walk o niepodległość, brutalnych ataków na bezbronną ludność cywilną, nieporozumień, wzajemnych oskarżeń. Dzisiaj w Uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu prawosławnym nad grobami swoich bliskich modlą się razem wierni dwóch siostrzanych Kościołów: katolickiego i prawosławnego.

Otwarta brama cmentarza prawosławnego przy ulicy Wolskiej ukazuje biel murów cerkwi św. Jana Klimaka, kontrastującą ze znakami czasu odciśniętymi na stojących obok grobowcach. W alejach, na piaskowcowych płytach pomników widnieją epitafia napisane cyrylicą, łacińskimi i polskimi zgłoskami. Pokazują, że ci, którzy tu spoczywają: prawosławni, katolicy, Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Cyganie dla swoich bliskich byli niezastąpieni.

- Od początku lat siedemdziesiątych są tutaj chowani również katolicy, zgodnie z dekretem lokalnej Kurii - komentuje dużą liczbę grobów katolickich ks. Józef Łazicki, proboszcz parafii św. Wawrzyńca oddalonej o kilka metrów od cmentarza i cerkwi.

Podobnie księdza prawosławnego, Jerzego Szurbaka, nie dziwi fakt dużego zainteresowania tym miejscem ze strony siostrzanego Kościoła: - Muszę przyznać, że wielu katolików już za życia zabiega o miejsce na tym cmentarzu, bo rzeczywiście jest on niepowtarzalny, przestronny, położony w samym centrum Warszawy. Kiedy przychodzą do nas rodziny z prośbą o udostępnienie miejsc, proponujemy im groby piętrowe z katakumbami. Kilka razy zdarzyło się, że rodzina katolicka poprosiła o odprawienie nabożeństwa pogrzebowego w cerkwi, argumentując swoją prośbę niepowtarzalnym klimatem tego miejsca.

Carskie represje

Zanim powstał cmentarz prawosławny przy Reducie Wolskiej, do roku 1830 prawosławna ludność Warszawy nie miała swojego cmentarza, a zmarłych grzebano w wybranych kwaterach na Powązkach. Władze carskie postanowiły wykorzystać potrzebę budowy cmentarza do zantagonizowania obydwu wyznań. Katolicki kościół św. Wawrzyńca zamieniono na cerkiew Matki Boskiej Włodzimierskiej. Na pamiątkę bitwy o szańce Woli, w ściany cerkwi wmurowano 12 luf armatnich z kulami. Cmentarz prawosławny, nie przypadkiem, umiejscowiono na terenach walk oddziałów powstańczych z wojskami generała Paskiewicza. Jak podają ówczesne źródła, koszty budowy pokryto z funduszu zgromadzonego na budowę pomnika dla króla Stanisława Poniatowskiego.

W 1903 r. prawosławny arcybiskup Hieronim Egzemplarski postanowił poszerzyć zajmowany przez wspólnotę prawosławną obszar. Z własnej inicjatywy nabył niewielką działkę przy ulicy Wolskiej i na niej wybudował nową cerkiew, noszącą obecnie wezwanie św. Jana Klimaka. W jej podziemiach znajdują się do dzisiaj krypty grobowe fundatora świątyni, jego syna oraz późniejszych metropolitów kościoła prawosławnego w Polsce. W tym samym czasie cmentarz się zmienił - wyodrębniono kwatery zwane oddziałami. Umiejscowienie grobów w poszczególnych kwaterach stanowiło świadectwo o zmarłym i jego cenzusie społecznym. Autor przewodnika po cmentarzu relacjonował jego nowy układ w następujący sposób: "Oddział najbliższy cerkwi jest przeznaczony na chowanie ciał zmarłych generałów, ich rodzin, także sztabu - i oberoficerów ozdobionych krzyżem św. Jerzego. Tu także chowani są duchowni prawosławni. W drugim oddziale chowani bywają sztab i oberoficerowie oraz kupcy. W trzecim dymisjonowani żołnierze, mieszczanie i ludzie mniej zamożni. Czwarty mieści mogiły ogólne dla zmarłych ubogich po szpitalach".

Po roku 1918 cmentarz oddano katolikom, a stronie prawosławnej pozwolono na ekshumację i przeniesienie części grobów do wschodniej i środkowej części. Wspomniane działania zaburzyły stanowy, chronologiczny układ grobów. Z kolei kościół św. Wawrzyńca ponownie stał się świątynią katolicką. Budowli przewrócono wygląd sprzed 1830 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Tablice historii

Po prawej stronie od wejścia, na bocznej ścianie cerkwi znajduje się tablica poświęcona pamięci wyznawców Kościoła - Ofiar Terroru Najeźdźców Hitlerowskich. Na niej widnieje kilkadziesiąt nazwisk, które przypominają, po raz kolejny, że miejsce jest uświęcone krwią niewinnych. We wrześniu 1939 r. linia obrony przebiegała właśnie tutaj. Za budynkiem cerkwi znajdował się punkt opatrunkowy. Na cmentarzu rozstrzelano 60 osób. Spalono 1500 zwłok okolicznych mieszkańców. W czasie Powstania Warszawskiego cerkiew stała się miejscem stacjonowania żołnierzy niemieckich i uległa częściowej dewastacji. Tragicznym momentem w historii tego miejsca był 5 sierpnia 1944 r. - naziści zamordowali na cmentarzu 100 dzieci wraz z personelem z prawosławnego sierocińca mieszczącego się przy ulicy Wolskiej 14.

Reklama

Ekumenia to znaczy życzliwość?

W chwili obecnej negatywne oddziaływania z przeszłości ustępują miejsca współczesnym problemom: - Jeszcze na początku lat sześćdziesiątych XX w. nie wszyscy nasi parafianie rozumieli sens bliskości dwóch świątyń chrześcijańskich - opowiada proboszcz parafii katolickiej ks. Józef Łazicki. - Tym bardziej, że osób wyznania prawosławnego było stosunkowo mało w tej dzielnicy, ale to się zmieniło.

O trudnym okresie dla parafian wyznania prawosławnego nie chce również wspominać ich duszpasterz ks. Jerzy Szurbak. Samo słowo ekumenizm wywołuje na jego twarzy rozczarowanie, chociaż dostrzega też ewolucję wzajemnych relacji. Podkreśla zasługi kolejnych proboszczów parafii św. Wawrzyńca m.in. proboszcza ks. Tadeusza Romaniuka dla budowania wzajemnej życzliwości. - Sytuacja nieco się poprawiła od czasu, kiedy prowadzimy corocznie wspólną procesję na cmentarzu w Uroczystość Wszystkich Świętych - na przemian odmawiane są katolickie bądź prawosławne modlitwy, śpiewane pieśni. Ponieważ nie mamy ze sobą interkomunii, wobec tego nie ma mowy o wspólnie odprawianej liturgii. U nas Uroczystość Wszystkich Świętych rozpoczyna się w niedzielę św. Tomasza i trwa do wtorku. Pomimo to pierwszego listopada nasi wierni nawiedzają cmentarz i razem z katolikami modlą się nad grobami zmarłych.

Można tutaj odpocząć

Samo południe. Obok młodzieży porządkującej groby na cmentarzu alejkami przechodzi kilka osób. Od razu można zorientować się, kto z nich po raz pierwszy tu przyszedł - bowiem przy każdym okazalszym pomniku zatrzymuje się na kilka minut, spogląda do góry, porównuje i komentuje. Na cmentarzu prawosławnym obok wielkich rodzinnych grobowców-kaplic należących do rodów kupieckich, stoją również zminiaturyzowane cerkiewki ustawione na cokołach. Pomiędzy ciekawymi stylistycznie pomnikami, znajdują się ślady ostatnich kilkunastu lat - granitowe, bardzo podobne do siebie nagrobki z wyrytymi po polsku rosyjsko brzmiącymi nazwiskami na tablicach.

W samo południe nie wszyscy przyszli tu jednak, aby porządkować groby. Dla pana Kazimierza i jego żony cmentarz prawosławny jest miejscem częstych odwiedzin: - Nie mamy tutaj nikogo, ale często przychodzimy - mówią. Na sugestię, że przecież kilkanaście metrów dalej znajduje się duży park miejski odpowiadają: - Spacerujemy alejkami, czasami zatrzymujemy się nad niektórymi grobami, wspominamy. To wycisza człowieka. Można tutaj odpocząć.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Ikona Nawiedzenia zawitała do parafii w Białej

17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie została przywitana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.

Karol Porwich / Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję