Reklama

Dar od Papieża

Bielsko-Biała, Cieszyn i Żywiec na kilka dni staną się przystankami na pielgrzymiej drodze ikony Matki Bożej „Sedes Sapientiae”. Mozaika Madonny wykonana przez chorwackiego jezuitę Marko Rupnika z elementów marmuru, ceramiki i metalu, to dar Papieża dla ogólnoświatowego środowiska akademickiego.
Zgodnie z życzeniem Jana Pawła II, wyrażonym podczas obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, objeżdża ona wszystkie ośrodki uczelniane, by przypominać o koegzystencji wiary i rozumu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Pielgrzymująca Nauczycielka”, jak wyraził się o Niej Jan Paweł II, trafi do Bielska-Białej 16 marca. Jej przybycie poprzedzone będzie czterodniowymi akademickimi rekolekcjami wielkopostnymi jakie poprowadzi w bielskiej katedrze ks. dr Wiesław Hudek.
- Chcemy należycie przygotować się do powitania ikony. Na rekolekcjach usłyszymy wykładowcę Śląskiego Seminarium Duchownego oraz koncert ewangelizacyjny w wykonaniu Bartka Jaskota. O właściwą oprawę muzyczną zadbają: chór „Benedictus”, schola DA i 60 osobowy „Krakow Gospel Choir”. Aby wszystko poszło tak jak należy, prosiłem studentów skupionych w duszpasterstwie akademickim o modlitwę w intencji oczekiwanej peregrynacji. Pewnie dlatego tylu z nich aktywnie włączyło się później w akcję rozplakatowywania, a także zapowiedziało swój bezpośredni udział w uroczystościach, które rozpoczną się 16 marca o godz. 19.30 w katedrze św. Mikołaja - opowiada duszpasterz akademicki ks. Wiesław Greń.
Choć kulisy tego wydarzenia nie zostały przez ks. W. Grenia do końca odsłonięte już teraz wiadomo, że mozaika w asyście pochodni przeniesiona zostanie z kaplicy Sióstr Notre Dame do wnętrza katedry. Tam wraz z gronem profesorskim i studentami witał ją będzie bp Tadeusz Rakoczy.
- Wszelkie sprawy organizacyjne dotyczące peregrynacji ikony ma pod swoją pieczą ks. Greń. My użyczamy miejsce i dbamy o dekoracje. Na naszej głowie jest dostarczenie odpowiedniego tronu dla tej rangi gościa, co podarowana przez Papieża ikona. Dniem, w którym parafia będzie bardziej widoczna przy peregrynacji jest 17 marca. Od rana działające w parafii wspólnoty będą prowadzić modlitwę przy wizerunku Matki Boskiej - opowiada ks. Zbigniew Powada proboszcz katedry św. Mikołaja.
Po Bielsku-Białej kolejnym etapem podróży „Sedes Sapientiae” będzie Cieszyn. Tam ikona zatrzyma się najpierw w kościele akademickim św. Marii Magdaleny, by nazajutrz, tj. 18 marca, przenieść się do kaplicy uniwersyteckiej w gmachu filii Uniwersytetu Śląskiego. Jeszcze tego samego dnia Madonna trafi do Żywca, gdzie w miejscowej konkatedrze przywita ją razem z wiernymi bp Janusz Zimniak. 19 marca, po uroczystej Eucharystii, ikona zostanie przekazana delegacji diecezji sosowieckiej.
Na terenie Polski obraz Matki Bożej przebywać będzie do połowy grudnia br. Podczas 5 lat peregrynacji ikona zdążyła już odwiedzić: Grecję, Rosję, Hiszpanię, Ukrainę, Peru, Chile, Ekwador, Słowację, Irlandię, Szkocję i Anglię.

Reklama

Ks. Wiesław Greń, diecezjalny duszpasterz akademicki:
Liczę, że po tej peregrynacji wzrośnie zainteresowanie duszpasterstwem akademickim, nie tylko w Bielsku-Białej, ale także w całej diecezji. Mam także nadzieję, że wizyta Matki Bożej zmobilizuje nas do szybkiego założenia stowarzyszenia wspierającego działania DA, do czego namawiał bp Marek Jędraszewski. To z pewnością pozwoliłoby zwiększyć efektywność i rozmach naszych poczynań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Grzegorz Gruszecki, duszpasterz akademicki z Cieszyna:
Na całym świecie ludzie poszukują mądrości. Wielu nie dopuszcza jednak do siebie myśli, że może ona tkwić w Bogu. To powoduje, że droga do mądrości staje się żmudna i kręta. Tego problemu nie miała Maryja. Ona po prostu pojęła tę prawdę. O tym właśnie na rekolekcjach poprzedzających peregrynację ikony będzie mówił dominikanin Rafał Skrobacz. Zwieńczeniem tych nauk będzie później modlitwa o łaskę mądrości oraz o jedność środowiska przed wizerunkiem Matki Bożej „Sedes Sapientiae”. Wierzę, że po tej peregrynacji wzrośnie krąg osób zaangażowanych w Duszpasterstwo Akademickie w Cieszynie.

Wysłuchał mr

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję