Każdy dzień na zimowisku jest dokładnie zaplanowany, tak by dzieci się nie nudziły - mówi ks. Krzysztof Kiełbowicz - dyrektor Ośrodka Caritas we Lwówku Śląskim. Organizowanych jest wiele wycieczek, gier, zabaw i konkursów. Jednak największą radość sprawia wszystkim zabawa na śniegu. W tym roku pogoda nie zawiodła i na ferie spadło mnóstwo śniegu. Jak wspomina 12-letnia Kornelia z Legnicy, codziennie chodziliśmy na górkę, z której zjeżdżaliśmy na sankach, plastikowych jabłuszkach, gruszkach, a nawet workach wypełnionych sianem, które zrobił nam ksiądz dziekan. Świetnie się bawiliśmy. Dzieci spędzały też wiele czasu na sali gimnastycznej udostępnionej przez miejscowe gimnazjum. Tam organizowane były zawody sportowe, zabawy z piłką oraz gry w siatkówkę, koszykówkę i piłkę nożną. Po obiedzie wszyscy odpoczywali oraz przygotowywali się do kolejnych zajęć organizowanych przez wychowawców. Uczniowie brali udział m.in. w wyborach Miss i Mistera zimowiska, konkursie piosenki IDOL, karaoke oraz konkursach plastycznych.
10-letnia Ola w konkursie „Świat Bogiem malowany” narysowała piękny las, góry, drzewa i kwitnącą łąkę. Wszystkie prace przygotowane przez dzieci można oglądać na tablicy w holu ośrodka. Ola przyjechała na feria po raz pierwszy, bardzo się jej podobało, z jednym wyjątkiem - trzeba było wcześnie wstawać, a ona lubi dłużej sobie pospać.
Łukasz, mimo że trochę chorował na zimowisku, bardzo jest zadowolony z pobytu we Lwówku Śląskim. W swojej rodzinnej parafii jest ministrantem, dlatego też na zimowisku, gdzie Msza święta odprawiana była codziennie, miał do odegrania ogromną rolę. Przygotowywał kaplicę, pomagał księdzu oraz czytał lekcje podczas Mszy św. Jak przyznaje przed wyjazdem do Lwówka pochwalił się swoim szkolnym koleżankom i kolegom, że wyjeżdża na zimowisko. Wielu zazdrościło Łukaszowi, gdyż oni ferie spędzali w domu.
6-letnia Partycja była najmłodszą uczestniczką zimowiska. Wraz z nowo poznanymi koleżankami Kornelią, Karoliną i Andżeliką zjeżdżała na sankach, bawiła się swoim ulubionym misiem oraz dużo rysowała. Dla swojej kuzynki namalowała ogromnego misia i jeszcze większe czerwone serduszko.
Daria, wolontariuszka z parafii św. Jana Chrzciciela w Legnicy, na zimowisku pomagała młodszym dzieciom, np. w ubieraniu się, myciu, sprzątaniu pokoi czy karmieniu. Organizowała dla nich spacery, różne gry, zabawy, a wieczorami na dobranoc czytała książki. Najbardziej dzieci chciały słuchać przygód Pinokia i bajek Andersena.
Ania to druga wolontariuszka z parafii św. Jana Chrzciciela w Legnicy. Bardzo chciała wyjechać na zimowisko, gdyż w przyszłości chce studiować pedagogikę i pracować z dziećmi. Na co dzień pomaga im w odrabianiu lekcji w świetlicy św. Jana w Legnicy. Na zimowisku pod jej czujnym okiem dzieci malowały obrazki. Dzieci wręcz kochają cięcie i klejenie kolorowych wycinanek, dlatego też stworzyły piękne domki, misie i kwiaty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu