W oczekiwaniu na obraz Czarnej Madonny parafianie z duszpasterzami tłumnie zgromadzili się na placu przed stołówką akademicką Politechniki Lubelskiej. Śnieżne zamiecie i dokuczliwy mróz nie przeszkodziły wiernym w spotkaniu z Matką. Do tego wyjątkowego w czternastoletniej historii parafii wydarzenia przygotowywano się podczas Misji św. i rekolekcji. Paulini, o. Tomasz Wieczorek i o. Jarosław Obroślak, przez 11 dni pomagali wiernym przygotować serca i odnowić sumienia na tę uroczystą, długo oczekiwaną chwilę. Wygłoszono serie rekolekcji dla mieszkających na terenie parafii studentów, dla uczniów lubelskich szkół średnich, szkoły muzycznej, plastycznej i Szkoły Podstawowej nr 7.
„Bądź pozdrowiona, Maryjo pełna łaski! Witamy Cię dzisiaj, Niepokalana Bogurodzico, słowami anioła zwiastującego Ci wielkie dzieła Boże, które stały się przez Twoje pośrednictwo naszym udziałem” - zwrócił się do Maryi proboszcz, ks. kan. Stanisław Opiela. W imieniu parafian wyraził dziękczynienie dla Matki, radości i troski mieszkających na terenie parafii rodzin, młodzieży, dzieci, kapłanów pracujących w kościele przy ul. Nadbystrzyckiej 40, osób konsekrowanych, ludzi samotnych i cierpiących. Wielokrotnie wśród modlitw pojawiała się prośba o łaski potrzebne do realizacji planów budowy nowego, większego kościoła: „Nie mamy świątyni odpowiadającej potrzebom naszej wspólnoty parafialnej, pragniemy ją budować, a od wielu lat natrafiamy na ciągle piętrzące się trudności. W Tobie - Matko - jest nasza nadzieja. Wyproś nam tę łaskę, byśmy mogli jak najrychlej rozpocząć dzieło, które zaowocuje powstaniem kościoła godnego oddania na wieczną cześć Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu”.
Mszy św. na rozpoczęcie nawiedzenia przewodniczył bp Artur Miziński. W homilii mówił o wierze, która powinna być fundamentem życia. To wiara odnosi nas do rzeczywistości, która może dać nam szczęście. Przewodniczką w wierze swoich dzieci jest najlepsza z matek - Maryja. „Spojrzenie człowieka wierzącego na życie i świat jest wnikliwsze, a wiara nie jest przejawem niewiedzy czy ciemnoty, ale jest wielkim darem. Wiara jest instrumentem przypominającym mikroskop biologa czy radioteleskop astronoma. Dzięki niej więcej dostrzegamy i więcej rozumiemy. Wiara daje szczęście” - tłumaczył Ksiądz Biskup. „Człowiek jest istotą, której nie zadowoli nic, co stworzone na ziemi. Potrzebuje szczęścia w wymiarze absolutnym, nosi w swoim sercu i umyśle potrzebę na Absolut i spotkanie z Nim. Możliwość takiego spotkania daje tylko wiara. Wiara daje też odpowiedź na najbardziej aktualne dla człowieka pytania: dlaczego żyję, czego szukam na ziemi, skąd się wziąłem, dokąd zmierzam, po co żyję, jaki będzie koniec, co mnie czeka po tym wszystkim? Kto wierzy, znajdzie odpowiedź na te pytania” - tłumaczył Kaznodzieja.
Dla wiernych z parafii Przemienienia Pańskiego czas nawiedzenia był okazją do osobistego kontaktu z Tą, do której wielu pielgrzymuje w szczególnych momentach życia. W chwilach modlitwy wołano przez Jej wstawiennictwo do Chrystusa o wiarę tak mocną, żeby w konkretnych trudnych, czasem beznadziejnych warunkach życia osobistego, rodzinnego, zawodowego czy społecznego widzieć wyjście z sytuacji i odkrywać sens cierpienia. Takiej wiary uczy nas Maryja, Niewiasta Wierna. Wpatrzeni w Jej macierzyńskie oblicze, odkrywamy wiarę błogosławioną, którą Matka Boża zachowała przez całe swoje życie. Od samego początku szła drogą wiary. Ufała i wierzyła często wbrew nadziei, zawsze wskazując na Syna. Nawiedzenie parafii Przemienienia Pańskiego było czasem oddawania czci Przewodniczce na drodze wiary - nauczycielce zawierzenia i pełnego zaufania, wzorowi i pomocy w procesie dojrzewania w wierze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu