Specjalne pełnomocnictwa
8 lipca 1945 r. papież Pius XII wydał dekret o przyznaniu prymasowi Polski – kard. Augustowi Hlondowi (1881-1948) nadzwyczajnych pełnomocnictw legata papieskiego. Obejmowały one - wobec nieobecności nuncjusza oraz wobec groźby uniemożliwienia kontaktu Episkopatowi Polski z Rzymem - szerokie uprawnienia zarezerwowane w zwykłej sytuacji dla Stolicy Apostolskiej. W opinii historyków nie jest jasny ich zakres merytoryczny. Obejmowały one z pewnością upoważnienie do nominacji w przypadku wakatu na stanowisku biskupa ordynariusza administratorów apostolskich diecezji, sprawowania w imieniu papieża opieki nad zgromadzeniami zakonnymi oraz uprawnienia w zakresie sądownictwa kanonicznego (analogiczne do apelacyjnego papieskiego trybunału Roty Rzymskiej). Prymas na podstawie swych nadzwyczajnych pełnomocnictw sprawował także tymczasową jurysdykcję nad katolickimi obrządkami wschodnimi na terenie kraju (grecko-katolickim i ormiańsko-katolickim). Był także łącznikiem ze Stolicą Apostolską dla księży katolickich pracujących za wschodnią granicą Polski. Prymas posiadał również – w związku z nieobecnością nuncjusza – uprawnienia dotyczące kontaktów z władzami państwowymi, a w szczególności normalizacji relacji między państwem a Kościołem.
Reklama
Nadzwyczajne pełnomocnictwa obowiązywały „na całym terytorium polskim”, co oznaczało powojenne terytorium państwa polskiego (także przyłączone ziemie zachodnie i północne), jak i znajdujące się poza wschodnią granicą państwa polskiego dawne terytorium II RP.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zerwanie Konkordatu
12 września 1945 r. rząd Polski zerwał konkordat - co spowodowało, że przestały istnieć kontakty pomiędzy Stolicą Apostolską a przedstawicielami Polski komunistycznej. Jako pretekst do zerwania konkordatu komunistom posłużył fakt, że 1 grudnia 1939 r. biskup gdański Karl Maria Splett został tymczasowo mianowany administratorem diecezji chełmińskiej. Władze polskie uznały to za naruszenie postanowień konkordatu z 1925 r., który zabezpieczał państwo polskie przed możliwością powierzenia władzy kościelnej biskupowi rezydującemu poza terytorium państwa polskiego.
Reklama
Nadzwyczajne uprawnienia przyznane przez Stolicę Apostolską wzmocniły pozycję Prymasów Polski w Episkopacie, co ułatwiło wewnętrzną konsolidację Kościoła w Polsce wobec zewnętrznego zagrożenia. Dzięki temu najpierw prymas Hlond a następnie prymas Wyszyński mógł stać się tak istotnym autorytetem i samodzielnie kreować linię Kościoła wobec władz komunistycznych. Wyrazem tego było m. in. zawarcie porozumienia z rządem 14 kwietnia 1950 r., bez wcześniejszych konsultacji na ten temat z Watykanem. Znaczenie tego porozumienia sprowadzało się do tego, że – zawierając formalne gwarancje swobód dla Kościoła - opóźniło ono o kilka lat frontalny atak, jaki komuniści przeprowadzali na Kościół w tzw. demoludach. Linia przyjęta przez prymasa Wyszyńskiego – niezależnie od początkowego zdziwienia ze strony Watykanu, zyskała jednak później akceptację Piusa XII.
Początki trudnego dialogu
Pierwsze kontakty na linii Stolica Apostolska – PRL nastąpiły dopiero wraz z pontyfikatem Jana XXIII. Wówczas na uroczystości watykańskie zaczęto zapraszać ambasadorów PRL akredytowanych przy państwie włoskim. Od listopada 1966 r. rozpoczęły się dość częste wizyty w Polsce abp. Agostino Casarolego. Polityka ta ułatwiła regulację sytuacji Kościoła na ziemiach poniemieckich. W maju 1967 r. Paweł VI podniósł cztery administratury apostolskie na ziemiach zachodnich i północnych do rangi osobnych jednostek administracyjnych, co później umożliwiło erygowanie tam stałych diecezji po podpisaniu przez PRL układu z RFN i jego ratyfikacji w 1972 r.
W lutym 1974 r. ustanowiono zespół ds. stałych wzajemnych roboczych kontaktów, któremu od strony watykańskiej przewodniczył abp Luigi Poggi, a szefem delegacji polskiej byli Kazimierz Szablewski a następnie Jerzy Kuberski.
Po spotkaniu Edwarda Gierka z papieżem Pawłem VI w grudniu 1977 r. oraz kolejnych wizytach abp. Poggiego w Polsce, Stolica Apostolska uznała, że jest gotowa do podpisania układu z PRL, mimo, że przeciwny był temu prymas Wyszyński. Śmierć Pawła VI w sierpniu 1978 r. oraz wybór Jana Pawła II oznaczały zmianę linii Watykanu i definitywnie przekreśliły nadzieje władz na porozumienie ze Stolicą Apostolską ponad głowami polskiego Episkopatu.