Setki tysięcy ludzi zebrały się po południu w Paryżu, by zaprotestować przeciwko projektowi ustawy o tzw. małżeństwach homoseksualnych. To jedna z ostatnich masowych demonstracji we Francji przed zapowiedzianym przez rząd tego kraju wprowadzeniem nowego prawa w życie. Zostało ono przyjęte przez niższą izbę parlamentu 12 lutego, a 4 kwietnia ma zrobić to francuski senat.

Manifestacja przeszła 5-kilometrowy odcinek z dzielnicy La Défense aż pod Łuk Triumfalny. Zdaniem organizatorów udział wzięło 1,4 mln ludzi, a porządku pilnowało blisko 8 tys. wolontariuszy.

W czasie przemarszu pojawiły się jednak pewne problemy, gdyż prefektura policji nie wyraziła zgody na zaproponowaną trasę przemarszu. Doszło także do kilku incydentów, gdy zdaniem policji, manifestanci usiłowali przedrzeć się przez zapory zabezpieczające. Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego.

Wśród manifestujących było wiele rodzin z dziećmi. Protestujący nieśli ze sobą plakaty z napisami: "Żądamy pracy a nie małżeństw homo", "Nie gejowskiemu ekstremizmowi".

Główna organizatorka protestu Frigide Barjot, zorganizowała już podobną manifestację 13 stycznia i zgromadziła wówczas blisko milion protestujących.