Reklama

Wiara

Uroczystości pogrzebowe kpt. Ryszarda Białousa – dowódcy harcerskiego Batalionu „Zośka”

Mszą św. w katedrze polowej rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Ryszarda Białousa, ps. „Jerzy”, „Zygmunt”, dowódcy harcerskiego Batalionu „Zośka”, jednej z najsłynniejszych formacji Powstania Warszawskiego. Po Mszy św. urna z prochami powstańca została złożona w kwaterze „Zośki” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

[ TEMATY ]

pożegnanie

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed ołtarzem została umieszczona urna z prochami zmarłego. Położoną na niej odznakę z krzyżem harcerskim, a obok umieszczono portret kpt. Ryszarda Białousa.

W homilii bp Guzdek podkreślił, że troska o dom – rodzinny i ojczysty, była zasadniczym motywem życia kpt. Ryszarda Białousa. – Dom był wartością, której podporządkował całe swoje życie. Tylko w kontekście troski o dom rodzinny i ojczysty można do końca zrozumieć jego wysiłki i dokonania – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz Wojska Polskiego przypomniał drogę życiową dowódcy Batalionu „Zośka”. Zwrócił uwagę, że „miał świadomość, że jego obowiązkiem jest także troska o bezpieczeństwo domu ojczystego”. Zwrócił uwagę, że jeszcze przed wojną ukończył kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie, brał udział w wojnie obronnej 1939 r., konspiracji i Powstaniu Warszawskim, następnie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a po wojnie z uwagi na swoją przeszłość nie mógł wrócić do Polski. – Pozostał w Anglii, gdzie w 1947 roku został Naczelnikiem ZHP poza Granicami Kraju. Ostatecznie w lipcu 1948 roku wyemigrował wraz z rodziną do Argentyny i zamieszkał w Neuquén, niedaleko granicy z Chile. Pełniąc wiele odpowiedzialnych funkcji, poznawał miejscową kulturę i historię, służył Argentynie, która go przygarnęła – powiedział.

Bp Guzdek podkreślił, że Ryszard Białous nigdy nie zapomniał o ojczystym domu o czym świadczy przekazanie wiary i polskich tradycji synom, a także ostatnia wola zmarłego, w której prosił, aby mógł spocząć w polskiej ziemi, wśród swoich żołnierzy. – To pragnienie powrotu do Ojczyzny towarzyszyło mu od wielu lat. Świadczy o tym ofiarowana przez jednego z synów śp. kpt. Ryszarda i przywieziona do Polski wraz z urną płaskorzeźba Matki Boskiej Ostrobramskiej z napisem „Tak nas przywrócisz cudem na Ojczyzny łono”, którą własnoręcznie wykonał w 1949 roku – powiedział bp Guzdek.

Reklama

Biskup podkreślił, że z życiorysu kpt. Białousa inspirację do życia zgodnie z wartościami chrześcijańskimi oraz patriotyzmem mogą czerpać kolejne pokolenia harcerzy i żołnierzy. – Będą przychodzić na Warszawskie Powązki, aby spotykać się z tym, który treścią swojego życia uczynił troskę o małżeństwo i rodzinę oraz wychowanie dzieci w duchu chrześcijańskich wartości. Poznając zaangażowanie kpt. Ryszarda Białousa w walkę o wolność i niepodległość naszego ojczystego domu, żołnierze Wojska Polskiego, a zwłaszcza najmłodszej formacji, jaką są Wojska Obrony Terytorialnej, będą uczyć się patriotyzmu i poświęcenia w służbie Bogu i Ojczyźnie – powiedział.

W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, Jan Józef Kasprzyk, szef urzędu ds. kombatantów i osób represjonowanych, rodzina, przyjaciele, a także liczne grono harcerzy uczestniczących w zlocie.

Po Mszy św. urna z prochami kpt. Ryszarda Białousa została złożona w kwaterze Batalionu „Zośka” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Dziś na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie o godz. 16 zostanie otwarta okolicznościowa wystawa „JERZY – Ryszard Białous – dowódca Batalionu Zośka AK”. Otwarciu wystawy będzie towarzyszył koncert pieśni powstańczych w wykonaniu Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego, a także promocja albumu poświęconego dowódcy Batalionu „Zośka”

*** Ryszard Białous urodził się 4 kwietnia 1914 r. w Warszawie. Przed wybuchem II wojny światowej uzyskał absolutorium na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Odbył też kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie. Przed wojną działał także w ZHP.

Wziął udział w wojnie obronnej 1939 r., w czasie której dowodził plutonem saperów w 8. Dywizji Piechoty. Został ciężko ranny, ukrywał się, a następnie podjął walkę konspiracyjną w Służbie Zwycięstwu Polski i Związku Walki Zbrojnej i w Szarych Szeregach, gdzie współorganizował Grupy Szturmowe w Szarych Szeregach. Brał m.in. udział w słynnej akcji pod Aresnałem, opisywanej w książce Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Po śmierci Tadeusza Zawadzkiego – „Zośki” jego rozkazem dotychczasowy oddział specjalny Szarych Szeregów „Wisła” został przekształcony w Baon Szarych Szeregów „Zośka”.

Reklama

Razem z oddziałem w czasie Powstania Warszawskiego przeszedł szlak bojowy od Woli poprzez Starówkę do Czerniakowa. Z udział w narodowym zrywie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy. Po upadku powstania trafił do kolejnych obozów jenieckich w Niemczech. W kwietniu 1945 r. Stalag X B Sandbostel został oswobodzony przez wojska brytyjskie. Wstąpił do słynnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego. Od marca 1947 do lutego 1948 r. był naczelnikiem ZHP poza granicami kraju. W lipcu 1948 r. wyemigrował wraz z rodziną do Argentyny. Zmarł 24 marca 1992 r. w Neuquen w Argentynie.

Inicjatywę sprowadzenia urny z prochami kpr. Ryszarda Białousa podjął Społeczny Komitet Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy Batalionu „Zośka”, przy wsparciu Ambasady RP w Buenos Aires i Ministerstwa Obrony Narodowej, a w ramach resortu Wojska Obrony Terytorialnej. Urna została przewieziona do bazy w Ramstein, skąd na pokładzie polskiego samolotu, eskortowanego przez myśliwce F-16 została 28 czerwca przewieziona do Polski i złożona do czasu powtórnego pogrzebu w katedrze polowej Wojska Polskiego.

2019-07-31 13:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stanisława Śledziejowska-Osiczko, numer obozowy 7712

Niedziela przemyska 26/2017, str. 7

[ TEMATY ]

pożegnanie

Archiwum autora

Stanisława Śledziejowska-Osiczko w rozmowie z dr Wandą Półtawską

Stanisława Śledziejowska-Osiczko w rozmowie
z dr Wandą Półtawską

W Jarosławiu pożegnano Stanisławę Śledziejowską-Osiczko – jedną z ostatnich żyjących więźniarek obozu koncentracyjnego Ravensbrück, w którym Niemcy przeprowadzali pseudonaukowe eksperymenty medyczne. Miała 92 lata

Stanisława Śledziejowska-Osiczko zmarła 22 maja. Uroczystości pogrzebowe w asyście wojskowej poprzedziła Msza św. w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Jarosławiu. Ks. prał. Marian Rajchel, który od lat osobiście znał Stanisławę Śledziejowską-Osiczko, w homilii nazwał zmarłą „Bożym diamentem”. – Diamenty nie tylko nie dają się zniszczyć, lecz błyszczą coraz mocniej, nawet w ziemskim piekle i zawsze promieniuje przez nie miłość – wskazywał kaznodzieja. Na miejsce wiecznego spoczynku zmarłej towarzyszyła rodzina, przyjaciele oraz trzy żyjące współwięźniarki z Ravensbrück: Wanda Rosiewicz, Krystyna Zając i prof. Wanda Półtawska, które również były poddawane pseudonaukowym eksperymentom. Żegnając zmarłą, prof. Wanda Półtawska podkreśliła jej odwagę i wierność Bogu, ojczyźnie i ludziom. – Była nie tylko najmłodsza z aresztowanych, ale – nie wiedzieć czemu – poddana największym próbom. Przeżyła nieprawdopodobną ilość dni w bólu. Znosiła to dzielnie, nie skarżyła się, z poczuciem humoru i zawsze myślała o innych – wspominała prof. Półtawska. Odnosząc się do lat powojennych, podkreślała, że Stanisława Śledziejowska-Osiczko szła przez życie, kochając ludzi. – Ta mała kobieta, nie uczona, ale mądra mądrością czystego serca, była zawsze wierna. Wierna Bogu, wierna ojczyźnie, wierna swojej rodzinie, przyjaciołom wierna – akcentowała prof. Wanda Półtawska. Stanisława Śledziejowska-Osiczko spoczęła na Starym Cmentarzu w Jarosławiu. Całym swoim życiem świadczyła o nieludzkim traktowaniu więźniów KL Ravensbrück oraz troszczyła się o pamięć zmarłych i zamęczonych „królików z Ravensbrück”.

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję