Reklama

Radość z konsekracji kościoła

Niedziela częstochowska 44/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. prał. Aleksandrem Kutynia - proboszczem parafii pw. św. Kazimierza w Częstochowie - rozmawia ks. Paweł Maciaszek

Ks. Paweł Maciaszek: - Uroczystość konsekracji kościoła stanowi okazję do choćby krótkiego zaprezentowania historii częstochowskiej parafii pw. św. Kazimierza. Tym bardziej, że mówi się, iż jest to najstarsza parafia w dzielnicy Tysiąclecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. prał. Aleksander Kutynia: - historia parafii rozpoczyna się 12 grudnia 1972 r. Wówczas z parafii pw. św. Zygmunta wydzielona została wspólnota św. Kazimierza, która jako tymczasowy kościół otrzymała kaplicę na cmentarzu Kule. Właśnie tam modliliśmy się aż przez 29 lat (do 1 października 2001 r.). Od razu powiem, że ten długi czas oczekiwania na budowę kościoła spowodowany był faktem, że w granicach administracyjnych parafii nie można było znaleźć miejsca pod budowę świątyni. Moi poprzednicy - ks. Henryk Radecki i ks. Jan Nowicki szukali tego miejsca w obrębie ul. Kiedrzyńskiej i Brzeźnickiej, ale bez rezultatu.
To były czasy, kiedy powołana już została parafia pw. św. Wojciecha, ale nie było jej jeszcze przy ul. Brzeżnickiej. I w takim właśnie sensie można mówić o administracyjnym starszeństwie naszej wspólnoty spośród kilku istniejących na Północy parafii.
Propozycje miejsca zaczęły pojawiać się, kiedy w poszukiwanie to zaangażował się abp Stanisław Nowak. Jednak i wówczas wystąpiły trudności w postaci protestów ludności.

- Jak doszło do tego, że parafia ma dzisiaj swój piękny kościół?

- 8 listopada 1998 r. podczas wizytacji kanonicznej Ksiądz Arcybiskup, poświęcił plac pod budowę kościoła przy ul. Brzeźnickiej 45. Ten plac zakupił pierwszy proboszcz parafii ks. Czesław Kabała i tam mieściła się plebania oraz sale katechetyczne. Ta decyzja łączyła się z wyburzeniem plebanii i przerobieniem sal katechetycznych na część mieszkalną dla księdza. W kwietniu 1999 r. gotowy był już projekt a 1 października 2001 r., kościół, do którego przeniesiony został z kaplicy na cmentarzu Kule Najświętszy Sakrament.

Reklama

- Jak wygładało życie parafii, kiedy miejscem modlitw był kościół na cmentarzu.

- Skoro nie było innego kościoła to wszystkie uroczystości (np. śluby, chrzty, I Komunie św.) były celebrowane w kościele na cmentarzu. Zmieniło się, kiedy popularne stało się nagrywanie filmów wideo. Wówczas zewnętrzna oprawa uroczystości zdawała się być tak przesadnie istotna, że kościół na cmentarzu w odbiorze parafian stał się „nieodpowiednim” miejscem dla tych uroczystości. Z I Komunią św. czy zawieraniem sakramentu małżeństwa «uciekano» do innych parafii, np. do innych kościołów na osiedlu. Można było odnieść wrażenie, że nasza parafia była martwa, widniała jedynie na papierze. Byłem przekonany, że jedynie wybudowanie własnego kościoła sprawi, że życie powróci do parafii.

- Czy podjęta przez Księdza Arcybiskupa trudna decyzja okazała się słuszna?

- O tym, jak bardzo tej wspólnocie był potrzebny kościół, jak słuszna okazała się decyzja Arcypasterza diecezji niech świadczą fakty: kościół wybudowany został w 27 miesięcy, około 25 mężczyzn pracowało każdego dnia jako pomoc murarska. Nie mieliśmy żadnych sponsorów - jedynie hojne serca parafian, w niedzielę na Mszach św. jest ok. 1000 wiernych (na cmentarzu było ich ok. 200).

- Jak obecnie wygląda życie wspólnoty parafialnej, której patronuje św. Kazimierz Królewicz?

- Jeśli będziemy pamiętali, że tak naprawdę parafia liczy dopiero 4 lata, to nie będzie dziwić stwierdzenie, iż zawiązywanie wspólnoty trwa nadal. Dopiero we własnej świątyni zaczęły działać i pięknie apostołują do dnia dzisiejszego takie grupy jak: Służba Liturgiczna Ołtarza, Róże Różańcowe, Dzieci Maryi (grupa starsza i młodsza), Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Bractwo Miłosierdzia Bożego.

- Kościół wybudowano tuż obok (w odległości ok. 150 m) parafialnej świątyni pw. św. Wojciecha. Jak odbierana jest przez parafian ta wyjątkowa bliskość?

- Rzeczywiście, kościoły są usytuowane bardzo blisko siebie, bowiem stoją na obrzeżach terytorialnych granic. Ale to nie przeszkadza, by rozwijało się życie duchowe wiernych, czasem może nawet stanowi to ułatwienie i zachętę. Z biegiem czasu próśb o zgodę na korzystanie z posługi duszpasterskiej w sąsiedniej parafii (na co zawsze pozwalamy) jest coraz mniej. Niektórych to bawi i dziwi, że część zdążających do kościoła tą samą drogą skręcają wcześniej a inni idą jeszcze 150 m dalej.

- Czym była dla parafii uroczystość konsekracji kościoła, której dokonał abp Stanisław Nowak?

- Na tę uroczystość zaproszeni byli wszyscy parafianie. Do tego wydarzenia przygotowywaliśmy się przez ćwiczenia duchowe, które prowadził ks. prał. Marian Duda. Przy tej okazji pragnę wyrazić Księdzu Prałatowi, że pomógł nam zrozumieć, czym jest dla człowieka wspólnota Kościoła i posiadanie parafialnej świątyni. Ksiądz Arcybiskup podziękował wiernym za ich ofiarność i trud wybudowania kościoła oraz uznanie dla wciąż obecne w sercach żywe pragnienia i radość posiadania domu Bożego. Dokonując konsekracji, życzył, by od tego momentu - kiedy ten budynek jest oddany Bogu na własność - nigdy nie brakowało w nim dzieci, młodzieży i dorosłych, by mieszkający tu Chrystus nie był sam. Dodajmy, że Ksiądz Arcybiskup poświęcił także rozbudowany kilka miesięcy temu dom parafialny. Dzięki tej rozbudowie na plebanii mieszka również ksiądz wikariusz.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję