W Roku Stefana kard. Wyszyńskiego często można zetknąć się z różnymi
sesjami poświęconymi tej niezwykłej postaci. Jedna z nich odbyła
się w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 12 listopada br. Organizatorzy,
czyli Koło Naukowe Teologów KUL, nadali jej tytuł: "Stefan Kardynał
Wyszyński: Kościół, Naród, Państwo". Jako zadanie wyznaczono sobie
przywołanie nauczania Prymasa w trzech tytułowych zagadnieniach.
O ich przedstawienie poproszono ks. prof. Krzysztofa Goździa (eklezjologia),
ks. prof. Anzelma Weissa (naród) oraz red. Stefana Wilkanowicza (
państwo). Na zakończenie zaproponowano wieczór wspomnień oraz projekcję
filmu "Prymas".
Wprowadzenie do sesji wygłosił o. prof. dr hab. Celestyn
Napiórkowski, zaznaczając m.in., iż kard. Wyszyński zdołał odczytać
znaki czasu. Bóg daje bowiem narodowi proroków mniejszych i większych,
w różnych epokach i dziejowych zawieruchach. Prymas, podobnie jak
dużo wcześniej Piotr Skarga, należał do proroków większych. Mówiąc
o eklezjologii ks. Góźdź zauważył, iż w przypadku osoby Prymasa dużo
mówi się o jego nauczaniu o narodzie i państwie, ale mało o Kościele.
Kościół według kard. Wyszyńskiego jest żywą społecznością wierzących,
zespoloną bratersko z Chrystusem, ożywioną miłością Ducha Świętego
w drodze do Ojca Wiecznego. Mówiąc o Kościele nie sposób było nie
poruszyć także tematyki narodu. Cechą specyficzną nauczania Prymasa
jest bowiem wytworzenie nowej kategorii eklezjalnej, [TB1]którą jest
właśnie naród, a konkretniej Kościół narodów. Nie oznacza to, że
sam naród jest Kościołem, lecz że stanowi on jeden z właściwych podmiotów
Kościoła. Kościół jest w narodzie, gdy wszczepia się w jego życie
i dzieje. Dla kard. Wyszyńskiego ważny był też ład społeczny, to
znaczy, iż Kościół ma być wzorem dla wszystkich społeczeństw świeckich.
Ks. Anzelm Weiss zastrzegał, że o myśli o narodzie napisano
już bardzo wiele i w pojedynczym wystąpieniu nie da się wyczerpać
tematu. Cytując Czesława Strzeszewskiego zwrócił uwagę, iż Prymas
częściej używał słowa "naród" niż "państwo". Nasuwa się pytanie:
dlaczego? Otóż odpowiedzią jest spostrzeżenie, że naród w dziejach
Polski jest trwalszą formą społeczności niż byt państwowy. Głównym
źródłem koncepcji narodu była "polska rzeczywistość", na którą składa
się historia, tradycja, duch narodu, a szczególnie obecna sytuacja.
To wszystko stworzyło wizję narodu. Idea narodu zaczęła się w pełni
kształtować w czasach, kiedy Wyszyński został biskupem lubelskim.
W ślad za pojęciem "narodu" pojawia się "ojczyzna". To pojęcie dotyczy
elementów również innych niż sami ludzie. Naród bytuje w ojczyźnie.
Początek miłości do ojczyzny sięga rodziny, a kształtuje się w wychowaniu
społecznym. To bazuje na szacunku wobec rodziców i rodziny oraz współbraci.
Patriotyzm jest również prawem Bożym; u jego podstaw leży miłość
do Boga, która rozszczepia się na miłość wszystkich członków narodu.
Prawdziwy patriotyzm wiąże się z wiarą. Nie ma w nim miejsca na nienawiść,
rasizm, nacjonalizm czy absolutyzację własnego narodu. Według Prymasa
niebezpieczeństwem jest internacjonalizacja oraz wyrwanie człowieka
z jego kultury i tradycji. Może się nasunąć pytanie, gdzie kard.
Wyszyński nauczył się owej głębokiej miłości do ojczyzny. Ks. Anzelm
Weiss zacytował wypowiedź Prymasa, w której sam dał na to odpowiedź,
wskazując na rodzinę jako źródło kształtujące to uczucie.
Red. Stefan Wilkanowicz mówiąc o wizji państwa zacytował
słowa Prymasa, w których mówił: "Kościół nigdy nie opuści państwa,
choćby grzesznego i zbuntowanego, choćby najbardziej nieszczęśliwego.
Kościół nigdy nie ustępuje ze swego stanowiska. Zawsze gotów jest
pocieszać i dźwigać. Kościół może być wyrzucony przez państwo, ale
sam ustąpić nie może". Prelegent stwierdził, że warto zastanowić
się w tym momencie nad obecnymi czasami. Zadaniem Kościoła nie jest
zajmowanie się sprawami państwowymi, ale Kościół wychowuje obywateli
państwa. Powinien więc wychowywać przede wszystkim tych, którzy są
najbardziej odpowiedzialni za życie publiczne i to nie tylko parlamentarzystów
czy członków władz, ale także szerokie kręgi ludzi, którzy są związani
z działalnością publiczną. Według red. Wilkanowicza jest to zadanie
bardzo ważne, ale niestety - poświęcano mu ostatnio zbyt mało uwagi.
Na zakończenie odbył się jeszcze wieczór wspomnień o Prymasie.
Poprowadził go dr hab. Karol Klauza, a osobę kard. Wyszyńskiego wspominała
m.in. Anna Rastawicka [TB2]z Instytutu Prymasowskiego. Niestety,
z powodu choroby na spotkanie nie dotarli ani o. prof. Mieczysław
A. Krąpiec, ani abp senior Bolesław Pylak. Ten jednak, kto przyszedł
na wieczorne spotkanie, raczej nie powinien żałować. Przy zapalonych
świecach można było posłuchać wspomnień tych, którzy z osobą Prymasa
mieli osobiście do czynienia. Nieczęsto przecież bywa taka okazja.
Sesję zwieńczyła projekcja filmu "Prymas".
[TB1] Czy można to zastąpić jakimś innym, bardziej zrozumiałym
pojęciem?
[TB2] Mam wątpliwości co do tego nazwiska, ale chyba powinno
być dobrze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu