Reklama

Dzień Otwartej Furty w Seminarium Duchownym

Niedziela sandomierska 18/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Określenie „Otwarta Furta” funkcjonuje już dłuższy czas w odniesieniu do Seminarium sandomierskiego. Księże Rektorze, proszę nam przybliżyć to wydarzenie

Ks. dr Jan Biedroń: - Dzień Otwartej Furty. Co to jest? - zapyta ktoś, kto usłyszy takie słowa. Jednak wierni diecezji sandomierskiej nie mają takiego problemu. Te słowa są dla nich informacją, że choć przez jeden dzień mogą zapoznać się z życiem kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu.
Od kilku lat przy naszym seminarium istnieje Stowarzyszenie Przyjaciół WSD w Sandomierzu, które wspiera alumnów zarówno modlitwą, jak i darami materialnymi. Do stowarzyszenia należą dorośli, ale najliczniejszą grupę stanowią tzw. Mali Przyjaciele, do których zalicza się dzieci i młodzież naszej diecezji. Chcąc podziękować członkom Stowarzyszenia za wieloletnią pomoc, alumni wraz z ówczesnym rektorem ks. dr. Michałem Mierzwą zorganizowali spotkanie w budynku seminarium. Spotkanie to odbyło się po raz pierwszy w roku 2000 i spotkało się z życzliwym przyjęciem. Wzięło w nim udział prawie tysiąc osób, co jak na pierwszy raz było zadowalającym wynikiem. Od tamtej pory tego rodzaju spotkanie, określane Dniem Otwartej Furty, jest organizowane corocznie. Z roku na rok przybywało zarówno atrakcji, jak i uczestników. W roku 2001 liczba uczestników wzrosła dwukrotnie, a już w 2004 r. liczba zgłoszonych na Dzień Otwartej Furty przekroczyła 5000 uczestników. Wynik ten jest naprawdę imponujący i świadczy o popularności tego spotkania.

- Jak zatem zagospodarowany jest taki Dzień Otwartej Furty?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Każdego roku do naszego Seminarium przybywa ok. 4000 osób, co świadczy o tym, że inicjatywa została podjęta serdecznie i przyjaźnie, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Ktoś może zapytać, dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Każdy z przybyłych na spotkanie gości może znaleźć coś dla siebie. Całe przedsięwzięcie jest podzielone na kilka cyklów tematycznych, które funkcjonują niezależnie od siebie.
Przybywający w tym dniu do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu mają możliwość modlitewnego spotkania, zapoznania się z historią budynku seminaryjnego, który pochodzi z II poł. XVII wieku. Oprócz tego zwiedzający mają możliwość zobaczyć, jak studiują klerycy w warunkach, które zapewnia im Seminarium. Prezentowane są przybyłym aule wykładowe, refektarz, czyli miejsce, gdzie alumni spożywają posiłki, kaplica, gdzie dbają o życie duchowe, i oczywiście kościół pw. św. Michała Archanioła, który jest niewątpliwie wizytówką naszej uczelni i całego miasta. Na wirydarzu seminaryjnym odbywa się w tym dniu cykl spotkań pt. „Śpiewajmy Panu nową pieśń”. Przyjęta jest zasada, że w czasie tego spotkania, oprócz występu chóru kleryckiego i seminaryjnego zespołu „Wbrew Pozorom”, nasi goście mogą wykazać się zdolnościami muzycznymi. Należy nadmienić, że odzew naszych przyjaciół na tę część spotkania jest ochoczy. Wielką atrakcją spotkania jest loteria fantowa „Uśmiech szczęścia”, w której nie ma przegranych. Tę część najbardziej lubią dzieci i gwarantujemy, że żaden z naszych małych przyjaciół, który weźmie udział w losowaniu, nie odjedzie z pustymi rękami. Nagrody są bardzo urozmaicone: maskotki, książki, zabawki, jak co roku główną nagrodą jest rower. Oczywiście loteria nie byłaby możliwa bez pomocy sponsorów, a szczególnie Drukarni diecezjalnej. W tym miejscu wszystkim serdecznie dziękuję, a szczególnie Księdzu Dyrektorowi naszej Drukarni. Jednym z miejsc, na których gromadzą się uczestnicy spotkania, jest boisko seminaryjne. To tam młodzi ludzie z pomocą alumnów mogą zaprezentować swoje zdolności sportowe. Jest wiele możliwości do wyboru, prym jednak wiodą zabawy piłkarskie: mecze rozgrywane w małych drużynach, indywidualne rzuty karne, żonglerka. Nie brakuje również gier dla tych, którzy z piłką są na bakier. Mogą się oni wykazać w przeciąganiu liny, skokach w workach, slalomie z przeszkodami. Poza tym dla każdego uczestnika tych zabaw jest przewidziany jako niespodzianka mały upominek. Dla wszystkich gości są również zagwarantowane posiłki, które pozwolą na ożywienie ciała i dodadzą sił. Każdy może skorzystać z poczęstunku tradycyjnym polskim bigosem czy kiełbaską z grilla, jak również słodyczami, lodami i napojami.

- Jak w jednym dniu gromadzicie tak wielką grupę?

- Mimo tylu spotkań, które służą ciału, zawsze pamiętamy o najważniejszym. Każdy Dzień Otwartej Furty rozpoczynamy Mszą św., a kończymy nabożeństwem majowym. Poza tym każdy z uczestników ma możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania czy rozmowy z księdzem.
Należy wspomnieć, że głównym motorem tego spotkania są klerycy. Dzięki ich ogromnemu zaangażowaniu i wysiłkowi, który wkładają w przygotowanie, nasi przyjaciele mogą śmiało przybywać do sandomierskiego Seminarium pełni nadziei na modlitwę i dobrą zabawę. Wydawać by się mogło, że jest to wewnętrzna inicjatywa, jednak sami nie dalibyśmy rady. W organizacji spotkania pomaga nam straż miejska, która zapewnia miejsca parkingowe, wojsko, które użycza nam potrzebnych rzeczy, takich jak siatki maskujące, służba zdrowia, głównie Caritas. Poza tym spotkanie to zasłynęło w mediach katolickich, jak również w prasie lokalnej. Jesteśmy wdzięczni wszystkim dziennikarzom za pozytywne oceny i zapewniamy, że jest to niewątpliwie pomocne.
Można śmiało powiedzieć, że to spotkanie jest ewenementem w skali kraju. Taka sytuacja daje nam motywacje do tego, aby w przygotowanie kolejnych takich dni wkładać jak najwięcej miłości płynącej z serca i okazywać wdzięczności dla Naszych Przyjaciół.

- Dziękuję za rozmowę i życzę udanego tegorocznego Dnia Otwartej Furty.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po co ten rząd rządzi?

2024-06-15 11:51

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Codziennie słyszymy o rozliczeniach Prawa i Sprawiedliwości, które mają odwrócić uwagę od tego co się dzieje od grudnia zeszłego roku, a zamieniły się w groteskę, gdy np. Dariusz Joński przed wyborami za wszelką cenę chce ściągnąć na przedstawienie Daniela Obajtka (i to w sprawie, która w żaden sposób nie dotyczy jego i Orlenu, którym zarządzał), a gdy jest już po wyborach, to Joński niczym pingwinek z mema – już nie chce przesłuchiwać byłego prezesa największego koncernu paliwowego w tym rejonie Europy.

Boi się, że usłyszy, że zmiana władzy przyniosła Orlenowi spadek wyników w pięciu na sześć kluczowych biznesach? Albo Polacy dowiedzą się o wielkich odpisach obciążających wyniki 2023 r. m.in. przez opłaconą ropę, która nie dotarła do spółki? W czasie takiego posiedzenia komisji mogłaby paść również informacja o tym, że dzięki uśmiechniętej koalicji polski gigant paliwowo-energetyczny zaliczył duży zjazd w wynikach za pierwszy kwartał. Po co to komu, jak mają igrzyska trwać. Pogadajmy lepiej o Mateckim na dachu Sejmu.

CZYTAJ DALEJ

Kraj podwójnych standardów

2024-06-15 10:50

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jedną z najgorszych rzeczy, która może zdarzyć się w demokracji to „double standards”, czyli podwójne standardy. Chodzi o nierówne traktowanie ludzi czy grup społecznych i środowisk przez państwo. Jeżeli zwykły Kowalski czy Nowak zaatakuje nożem kogokolwiek i jeśli zostanie złapany, to regularnie idzie siedzieć. Jeżeli nożownik zaatakuje prawicowego polityka, jak to zdarzyło się ostatnio to zostaje natychmiast potem wypuszczony z aresztu –a to oznacza , że państwo w praktyce daje wyraźny sygnał, iż takie zachowania mogą być tolerowane. Skądinąd wcześniej bywało podobnie, gdy fizycznie atakowani byli "proliferzy" czyli obrońcy życia nienarodzonych. Atakującym z tego powodu włos z głowy nie spadł, a zyskali nawet sławę i wsparcie w środowiskach liberalno-lewicowych.

Takich przykładów jest więcej. Członek Straży Marszałkowskiej, który w zeszłej kadencji Sejmu RP wysyłał zjadliwe SMS-y wobec znanej posłanki ówczesnej opozycji – został natychmiast zwolniony z pracy (gdy rządził PiS , podkreślam) i miał postępowanie prokuratorskie. Gdy e-mailowy, ale nie tylko hejt dotykał polityków prawicy to prokuratury w całym kraju – za rządów zresztą Prawa Sprawiedliwości ! – seryjnie, taśmowo umarzały takie sprawy…

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do LSO: bądźcie sługami słowa Bożego

– Ministrant, nie tylko lektor, ma być sługą słowa Bożego – powiedział bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. podczas XI Pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza Archidiecezji Częstochowskiej do sanktuarium Matki Bożej Mrzygłodzkiej w Myszkowie-Mrzygłodzie.

W homilii podkreślił, że Maryja „przychodzi jako wielka nauczycielka służby ołtarza”. – Matka Boża chce przypomnieć: w czymkolwiek bierzecie udział, cokolwiek robicie, nie zapomnijcie, że jesteście przede wszystkim ministrantami Boga. Nie jesteście tylko sługami ampułek, gongu, dzwonków, wody, wina, takich czy innych czynności, chociaż one są niesłychanie ważnymi znakami. Jeśli jednak będzie służyć tylko znakom, a zapomnicie, że tam jest Pan Bóg, wasza służba będzie bezużyteczna – wyjaśnił bp Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję