Reklama

„Zranieni w Kościele” z uznaniem o powołaniu Fundacji Świętego Józefa

Inicjatywa „Zranieni w Kościele” z uznaniem przyjęła powołanie przez Konferencję Episkopatu Polski Fundacji Świętego Józefa jako wyspecjalizowanej instytucji skoncentrowanej na potrzebach osób dotkniętych przemocą seksualną we wspólnocie Kościoła - czytamy w przesłanym KAI komunikacie. Poinformowano w nim także - "wbrew pojawiającym się przypuszczeniom" - że "Zranieni w Kościele" nie otrzymała do tej pory żadnej państwowej lub kościelnej dotacji. - Nasze dotychczasowe funkcjonowanie opiera się całkowicie na wolontariacie - napisał Zbigniew Nosowski, rzecznik prasowy Inicjatywy „Zranieni w Kościele”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poniżej tekst komunikatu Inicjatywy "Zranieni w Kościele":

Komunikat Inicjatywy „Zranieni w Kościele”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako Inicjatywa „Zranieni w Kościele” z uznaniem przyjmujemy powołanie przez Konferencję Episkopatu Polski Fundacji Świętego Józefa jako wyspecjalizowanej instytucji skoncentrowanej na potrzebach osób dotkniętych przemocą seksualną we wspólnocie Kościoła.

Z satysfakcją przyjmujemy również fakt, że KEP docenia nasze działania, czego wyrazem jest powołanie na prezesa nowej fundacji Marty Titaniec, która do tej pory była jednym z filarów Inicjatywy „Zranieni w Kościele”. Jest to bardzo dobry wybór, gdyż – o czym wiemy, blisko współpracując z Martą Titaniec – z pewnością będzie ona w Fundacji Świętego Józefa rzecznikiem ofiar, tak jak była nim w naszych działaniach.

Dziękujemy Marcie Titaniec za jej bezinteresowne ogromne zaangażowanie w działania naszego telefonu wsparcia (800 280 900) i tworzenie sieci pomocy dla osób skrzywdzonych. Jednocześnie żal nam, że obecnie musi ona odejść z zespołu naszej Inicjatywy, nie mogąc łączyć obu funkcji: oficjalnej i społecznej.

Przypominamy również, że (wbrew pojawiającym się przypuszczeniom) Inicjatywa „Zranieni w Kościele” nie otrzymała do tej pory żadnej dotacji – ani państwowej, ani kościelnej. Nasze dotychczasowe funkcjonowanie opiera się całkowicie na wolontariacie. Jedynym źródłem, z którego pokrywane są niezbędne koszty związane z prowadzeniem telefonu wsparcia, są darowizny od osób prywatnych, w tym środki pochodzące ze zbiórki prowadzonej na portalu zrzutka.pl (https://zrzutka.pl/ywf2sg).

Inicjatywa „Zranieni w Kościele” jest i pozostanie dziełem świeckich katolików, powołanym do życia przez Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie, Laboratorium „Więzi” i Fundację Pomocy Psychologicznej Pracownia Dialogu. Dotychczasowe doświadczenia wyraźnie wskazują, że właśnie taki kształt naszej inicjatywy odpowiada potrzebom wielu osób szukających wsparcia w środowisku chrześcijańskim, których zaufanie do instytucji kościelnych zostało mocno nadwerężone.

Reklama

Zbigniew Nosowski

rzecznik prasowy Inicjatywy „Zranieni w Kościele”

Warszawa, 28 października 2019 r.

2019-10-28 16:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś Dzień Modlitwy i pokuty za grzech wykorzystywania seksualnego małoletnich

[ TEMATY ]

modlitwa

Zranieni w Kościele

Kościół w Polsce obchodzi dziś Dzień modlitwy i pokuty za grzech wykorzystywania seksualnego małoletnich. Zgodnie z postanowieniem Episkopatu jest on obchodzony w pierwszy piątek Wielkiego Postu, który w tym roku przypada 28 lutego. Z tej okazji w diecezjach i zakonach podejmowane są różnorakie inicjatywy modlitewne.

ARCHIDIECEZJA BIAŁOSTOCKA

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję