Reklama

Dziękczynienie za kapłańską posługę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jarosław

Podczas Mszy św. dziękczynnej, odprawionej w niedzielę 20 sierpnia w kolegiacie Bożego Ciała w Jarosławiu, pożegnano ks. prał. Aleksandra Kustrę, który dopełnił kanonicznych lat posługi i zgodnie z wymogami prawa kanonicznego złożył metropolicie przemyskiemu abp. J. Michalikowi gotowość odejścia z funkcji proboszcza parafii kolegiackiej. Koncelebrze przewodniczył dziekan ks. Jan Jagustyn.
Obchodzący 46-lecie kapłaństwa ks. prał. Aleksander Kustra przez 20 lat kierował wspomnianą parafią. Zasłynął jako dobry organizator posługi pasterskiej, pedagog, opiekun wielu formacji i stowarzyszeń oraz organizator cennych inicjatyw kulturotwórczych. Obowiązki proboszcza przejął po niespodziewanie i tragicznie zmarłym ks. dr. Bronisławie Fili.
Ks. Aleksander Kustra znany był w Jarosławiu jako bezkompromisowy orędownik prawdy i autor licznych felietonów teologicznych publikowanych na łamach gazetki Ave Maria. Jego dokonania przedstawił w homilii ks. J. Jagustyn. Odchodzący proboszcz doświadczenie w służbie kapłańskiej zdobywał m.in. pracując w Rzymie, a następnie w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Przez wiele lat z oddaniem kierował diecezjalną Caritas. Okres pracy ks. Aleksandra Kustry w Jarosławiu przypadał na lata wielkich przeobrażeń politycznych w Polsce. Był on inicjatorem ważnych przedsięwzięć patriotycznych i religijnych. Należy nadmienić, że jarosławski proboszcz przewodniczył przed kilkoma laty delegacji władz samorządowych, które nadały Papieżowi Janowi Pawłowi II tytuł honorowego obywatela Jarosławia. Stosowny akt oraz dary przekazano podczas audiencji w Watykanie. Przygotował również Kongres Eucharystyczny w archiprezbiteracie jarosławskim, zorganizował także dwukrotnie archidiecezjalne Spotkania Młodych. Warto wymienić jego wkład w kilkakrotne organizowanie dożynek diecezjalnych w Jarosławiu. Bardzo uroczysty charakter miały obchody 30. rocznicy zakończenia I nawiedzenia Matki Bożej w diecezji przemyskiej. Parafianie zachowują we wdzięcznej pamięci nawiedzenie Maryi w figurze Pani Fatimskiej w mroźnym styczniu 1996 r.
Życzenia pełne wzruszeń i kwiaty na ręce ks. prał. Aleksandra Kustry złożyli m.in.: burmistrz J. Dąbrowski i jego zastępcy, delegacja Legionu Maryi, przedstawiciele Związku Sybiraków, Akcji Katolickiej, Sodalicji Mariańskiej, Ruchu Domowego Kościoła, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Róży Żywego Różańca, Koła Misyjnego itp. Życzenia od kapłanów były równie ciepłe. Przekazali je: ks. Jan Jagustyn, ks. Edward Chmura i ks. Władysław Janeczko. Autorzy życzeń zapewniali o swoich modlitwach o światło Ducha Świętego w dalszym życiu i służbie kapłańskiej.

Henryk Grymuza

Zręcin

Niedziela 27 sierpnia br. była szczególnym dniem roku dla parafii Zręcin, należącej do dekanatu Krosno III. W tym dniu, po 29 latach posługi, odchodził na zasłużoną emeryturę proboszcz ks. prał. Jerzy Moskal. Uroczystość miała miejsce podczas Mszy św., której głównym celebransem był Ksiądz Prałat. W koncelebrze uczestniczyli: ks. dziekan Jan Kutyna, proboszcz parafii pw. Świętych Piotra Apostoła i Jana z Dukli w Krośnie, ks. Józef Węgrzynek - serdeczny przyjaciel Księdza Prałata od lat dziecięcych, który mieszka i posługuje w Szwecji oraz dwaj miejscowi wikariusze - ks. Andrzej Niemiec i ks. Mirosław Baran.
Ks. prał. Jerzy Moskal objął posługę w naszej parafii 11 stycznia 1978 r., zastępując ciężko chorego proboszcza ks. prał. Stanisława Łuksika. Szybko poznaliśmy go jako gorliwego kapłana zabiegającego o rozwój duchowy parafii poprzez tworzenie z niej „Wspólnoty wspólnot”. Najpierw pojawił się młodzieżowy Ruch Światło-Życie, następnie przyszła kolej na Domowy Kościół, skupiający małżeństwa w 6 kręgach. Księdzu Proboszczowi przypadł zaszczyt pełnienia przez kilka lat posługi moderatora rejonowego Domowego Kościoła, a równocześnie funkcji dziekana. Przyjaźń z s. dr Bernadetą Lipian - postulatorką procesu beatyfikacyjnego służebnicy Bożej Anny Jenke zaowocowała wyjazdami nauczycieli na naukowe sympozja do Jarosławia oraz założeniem filii Towarzystwa Przyjaciół Anny Jenke w Zręcinie. Został również utworzony oddział Akcji Katolickiej. Od początku istnienia Radia Maryja, Ksiądz Prałat darzył je wielką sympatią, gdyż zależało mu na ciągłej formacji parafian. Wraz ze słuchaczami tej radiostacji wielokrotnie pielgrzymował w lipcu na Jasną Górę. Zainicjował comiesięczne Msze św. w intencji Ojczyzny, Radia Maryja i TV Trwam, z równoczesnym utworzeniem Koła Przyjaciół Radia Maryja. Od trzech lat dzieci skupione w Podwórkowych Kółkach Różańcowych Dzieci są Jego wielką radością. Dwudziestoletnią tradycją stały się też pielgrzymki na Święto Miłosierdzia do krakowskich Łagiewnik, których nieodłącznym elementem były Rozmowy niedokończone. Na pielgrzymim szlaku znalazł się także Szczepanów, skąd pochodził patron naszej parafii - św. Stanisław Biskup i Męczennik.
Wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II na Podkarpaciu w 1997 r. przyczyniła się do uzyskania przez ks. Jerzego Moskala tytułu prałata (za wzorowe nagłośnienie uroczystości kanonizacyjnej Jana z Dukli w Krośnie). Dwa lata później Ksiądz Prałat ze swoimi parafianami przeżywał wzruszające chwile w Starym Sączu, gdzie Ojciec Święty poświęcił Obraz Jezusa Miłosiernego do naszej świątyni. Uroczyste odsłonięcie obrazu, poprzedzone okolicznościowym Triduum odbyło się miesiąc później. W ten sposób uwieńczone zostały pragnienia publicznego uczczenia Miłosierdzia Bożego w naszej wspólnocie, które są kontynuowane cotygodniowym nabożeństwem. W tym samym czasie Ksiądz Prałat sprowadził z Fatimy statuę Matki Bożej, aby przypominała wiernym o konieczności modlitwy i pokuty. Okazją do wynagradzania Najświętszemu Sercu Pana Jezusa stały się pierwszopiątkowe adoracje Najświętszego Sakramentu, które w Roku Eucharystii odbywały się co tydzień.
Poszukując nowych form modlitwy, ks. prał. Jerzy Moskal w kwietniu 2004 r., zachęcił do udziału w całodobowym czuwaniu różańcowym przed Najświętszym Sakramentem, za pośrednictwem Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny - zwanym Różańcowym Jerychem.
Chwile wzruszenia i głębokiej radości dostarczyła peregrynacja Kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Zewnętrznym wyrazem czci Maryi było zbudowanie 10 ołtarzy-bram na trasie przejazdu Matki Bożej przez naszą parafię. Do wewnętrznego zasłuchania się w przemawiającą do nas głosem swojego serca Maryję na Świętej Górze Pana zachęcał wszystkich śp. bp Stefan Moskwa - kolega kursowy Księdza Prałata.
W czasie prawie 29-letniego posługiwania ks. Jerzego w naszej parafii, zrodziły się liczne powołania kapłańskie: ks. dr. Mariana Kaszowskiego, ks. Romana Majki, ks. Witolda Szczura, ks. dr. Dariusza Dziadosza, ks. Andrzeja Wolanina, ks. Jana Wosiewicza, ks. Grzegorza Rucyka, i zakonne: s. Marii Lech, s. Iwony Kutyny, s. Barbary Stec, s. Doroty Krakowieckiej, s. Ewy Zajdel.
W myśl reguły benedyktyńskiej „ora et labora”, Ksiądz Prałat nie ograniczał swej działalności jedynie do wzrostu duchowego parafian, ale dał się poznać jako wytrawny budowniczy. Kolejne lata pasterzowania obfitowały w troskę we wznoszeniu trwałych pomników miłości do Boga - świątyń w sąsiednich miejscowościach naszej parafii: w Szczepańcowej, Żeglcach, Leśniówce. Jako gospodarz parafii ks. prał. Moskal zadbał o mieszkanie dla posługujących nam kapłanów - budując nową plebanię.
Życie nie szczędziło mu wielkich i odpowiedzialnych obowiązków. Nadszedł dzień, gdy trzeba było podjąć gigantyczną pracę ratowania naszej świątyni. Cała parafia podzielona na „10” ofiarnie włączała się w jej kapitalny remont. Została wymieniona więźba dachowa, pokrycie miedzią, zewnętrzne tynkowanie, założono ochronne okna na witrażach, wykonano odwodnienie, wzmocniono fundamenty, ułożono kostkę brukową wokół kościoła, wykonano zewnętrzne i wewnętrzne oświetlenie kościoła, nowe nagłośnienie. Odrestaurowano drzwi, konfesjonały i ławki. Trwałym akcentem wieńczącym posługiwanie w Zręcinie było wzniesienie pięknej kaplicy cmentarnej, architekturą bardzo zbliżonej do naszej świątyni, wraz z otaczającym ją parkingiem.
Podejmowanie szybkich i bardzo odpowiedzialnych decyzji wymagało ogromnego zaangażowania, rzetelnej wiedzy, doskonałej organizacji, wielkiej odwagi i wysokich nakładów finansowych. To wszystko z pomocą Bożą, wstawiennictwem Matki Najświętszej i błogosławieństwem świętych Pańskich udało się przy życzliwości, zrozumieniu i ofiarności parafian.
Te ważne i bardzo odpowiedzialne prace nasz Proboszcz wspierał całym swoim sercem, tymi problemami żył, poświęcił im wiele nieprzespanych nocy i oddał część swojego życia. Swoje uznanie dla zasług Księdza Prałata, w serdecznych słowach podzięki oraz symbolicznych bukietach róż wyrazili podczas uroczystej Mszy św. przedstawiciele: ministrantów, młodzieży oazowej, Domowego Kościoła, parafian, nauczycieli, pracowników Urzędu Gminy oraz mieszkańcy Szczepańcowej. Całą uroczystość uświetnił chór pod kierunkiem organisty Jana Kasperkowicza.

Irena Zuzak, Maria Drobek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Święty Atanazy z Aleksandrii

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

www.fundacjamaximilianum.pl

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję