Kilka tysięcy łodzian uczestniczyło w Orszaku Trzech Króli, który przeszedł ul. Piotrkowską. Miejskie obchody uroczystości Objawienia Pańskiego rozpoczęły się od Mszy św. w kościele Zesłania Ducha Świętego
Pytanie dzisiejszej uroczystości to nie jest pytanie, w jaki sposób poganie dochodzą do Boga. To jest pytanie o to, czy wierzący ludzie też się ku Niemu ruszą. Sami możemy zadać sobie dziś to pytanie: Co by było, gdyby cały Kościół poszedł z Jerozolimy do Betlejem? Co to by była za zmiana dla Kościoła? Od takiej stabilizacji do prostoty, od bogactwa do ubóstwa, od władzy do służby. Droga z Jerozolimy do Betlejem, to jest droga od zapatrzenia się w siebie, od zatroskania się o siebie, od takiego egoizmu, który poza swoim interesem nic nie widzi i gotowy jest popełnić grzech, zabijając pół świata, od takiego stanu – to jest droga do Betlejem, gdzie jest Jezus położony w żłobie i wydany na łaskę, i niełaskę ludzi, jako pokarm dla nich, jako ten, który przychodzi, aby być dla innych. To jest ta droga. Jesteśmy do niej zaproszeni – mówił w homilii abp Grzegorz Ryś.