Reklama

Boże Narodzenie u grekokatolików

Niedziela wrocławska 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie dla wszystkich chrześcijan w Polsce 25 grudnia jest świątecznym dniem Narodzenia Pańskiego. Wschodni chrześcijanie, w tym ok. 100-tysięczna rzesza grekokatolików, świętuje Boże Narodzenie 13 dni później, to jest 7 stycznia. Różnica ta wynika z używania różnych kalendarzy przez Kościoły wschodni i zachodni. Kościół greckokatolicki używa tzw. kalendarza juliańskiego, w odróżnieniu od kalendarza gregoriańskiego, używanego przez Kościół łaciński. Według kalendarza juliańskiego 25 grudnia przypada dopiero 7 stycznia.
Gdybyśmy chcieli zatrzymać się na podobieństwach w świętowaniu Świąt Bożego Narodzenia w obydwu kulturach, to niewątpliwie należałoby zacząć od duchowego przygotowania do Bożego Narodzenia. Takim przygotowaniem jest post zwany Adwentem w łacińskiej tradycji i Pyłypiwką w tradycji bizantyjskiej (od liturgicznego wspomnienia św. Apostoła Filipa - 27 listopada, w przededniu postu).
Wigilia Bożego Narodzenia ma podobny przebieg jak w polskiej tradycji. Tego dnia obowiązuje post. Często wierni zachowują dawne zwyczaje, według których wypadało całkowicie powstrzymać się od przyjmowania pokarmów aż do wieczerzy wigilijnej. Wigilia rozpoczyna się wspólną modlitwą, którą jest przeważnie śpiewanie troparionu Narodzenia Pańskiego i odczytanie ewangelicznego opisu o Narodzeniu Pańskim. W tradycji wschodnich katolików nie używa się opłatka, ale uczestnicy wigilijnej wieczerzy dzielą się prosforą - przaśnym chlebem z miodem - składając sobie nawzajem życzenia. Tradycyjnie na stole powinno być 12 potraw, pośród których są te właściwe dla Wschodu - kutia oraz dla tradycji łemkowskiej - kysełycia (biały barszcz z grzybami). Tradycyjnie, przy stole, w czasie wieczerzy wigilijnej powinno być zostawione miejsce dla niespodziewanego gościa.
Według dawnej tradycji pod obrusem powinno być siano. Dawniej, zwłaszcza na wioskach, na podłodze rozścielano także słomę a w kącie izby, zamiast choinki, stawiano diduch - snop zboża. Obecnie, najczęściej diducha, którego coraz trudniej jest pozyskać, w greckokatolickich domach zastępuje świątecznie przybrana choinka.
Nieodzownym elementem Świąt Bożego Narodzenia są kolędy, które związane są z tradycjami poszczególnych narodów a nie wyznań. Nie ma więc kolęd greckokatolickich, rzymskokatolickich czy prawosławnych, są natomiast kolędy ukraińskie i polskie. Jest ich bardzo dużo i są chętnie śpiewane aż do 15 lutego, to jest do Święta Ofiarowania Pańskiego.
W cerkwiach raczej rzadko można spotkać szopkę bożonarodzeniową. Zastępuje ją ikona Narodzenia Pańskiego, która w okresie świątecznym wystawiona zostaje na tetrapodzie - stoliku przed ikonostasem. Wierni pochodzą do ikony i oddaje jej cześć poprzez ucałowanie.
W tradycji liturgicznej wschodnich chrześcijan w Uroczystość Bożego Narodzenia nie ma charakterystycznej Mszy św. o północy, zwanej Pasterką. Wschód zna tzw. Wseniczne bdinije - całonocne czuwanie. Tworzą je poszczególne nabożeństwa, które zaczyna się odprawiać wieczorem, by całość zakończyć wczesnym rankiem. Rozpoczyna je Liturgia św. Bazylego Wielkiego z Weczirnią (Nieszporami), która sprawowana jest jedynie kilka razy w roku. W czasie tej Liturgii czytane są starotestamentowe proroctwa odnoszące się do przyjścia na świat Mesjasza. Następnym nabożeństwem odprawianym tej nocy jest Poweczerije Welyke z Łytią (Wielka Kompleta z poświęceniem chleba, wina, pszenicy i oliwy) oraz uroczysta Jutrznia. Dopiero po tych nabożeństwach, wywodzących się z Liturgii Godzin sprawowanej w klasztorach przez zakonników, jest odprawiana uroczysta Masza św. z Bożego Narodzenia. Jednakże, najczęściej, w warunkach parafialnych, główna bożonarodzeniowa Liturgia sprawowana jest rano, a poprzedza ją Poweczerije Wełyke z Łytią.
Charakterystyczne dla greckokatolickich obchodów Świąt Bożego Narodzenia jest również to, że świętuje się je trzy dnia. Pierwszy, główny dzień Świąt, pomaga nam zgłębić tajemnicę Narodzenia Pańskiego. W drugim dniu wspominamy osoby, które z przyjściem na Świat Zbawiciela, miały najwięcej wspólnego. Zrozumiałe, że tym dniu wspominamy liturgicznie Najświętszą Bogurodzicę i św. Józefa Oblubieńca. W trzeci dzień świąt Kościół wspomina św. Szczepana, który jako pierwszy oddał swoje życie za Chrystusa.
Boże Narodzenie w Kościele greckokatolickim ma szczególną oprawę liturgiczną i obrzędową. Jest świętem rodzinnym, gdyż, o ile to tylko możliwe, tego dnia wszyscy członkowie rodziny chcą wspólnie spotkać się ze swoimi bliskimi, najpierw przy stole wigilijnym, by następnie, także wspólnie, sławić Boga, który przyjmuje ludzkie ciało i zstępuje z nieba na ziemię.
Chcę życzyć wszystkim, którzy świętują Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego (wg starego stylu) oby i tegoroczne Święta były dla nas wszystkich objawieniem i umocnieniem w tej podstawowej prawdzie naszej wiary, że druga Osoba Boża, Syn Boży, dla naszego zbawienia, przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiemy, kto obejmie parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

2025-07-31 13:08

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach oraz rektorem Cmentarza Komunalnego Południowego w Antoninowie - poinformowało Biuro Prasowe Archidiecezji Warszawskiej. Proboszcz parafii w Przypkach jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 68-letniego mężczyzny w kryzysie bezdomności. Metropolita warszawski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o wydalenie księdza ze stanu kapłańskiego.

"Ks. Paweł Sokołowski jako administrator parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach otrzymał wszystkie uprawnienia, które na mocy prawa kanonicznego przysługują proboszczom parafii Archidiecezji Warszawskiej" - informuje Archidiecezja Warszawska.
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

Harcerska Poczta Polowa Powstania Warszawskiego

2025-07-31 20:23

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zdjęcie Tadeusz Bukowski ps. „Bończa”,

Zawiszacy. Łącznicy-listonosze Harcerskiej Poczty Polowej

Zawiszacy.  Łącznicy-listonosze Harcerskiej Poczty Polowej

1 sierpnia 2025 roku mija 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego - zrywu, w którym ujawniły się wszelkie cechy tradycji powstańczej zapoczątkowanej przez insurekcję Kościuszkowską a przede wszystkim legendarne męstwo żołnierza polskiego i ofiarność ludności cywilnej. Żadne jednak powstanie narodowe nie miało tak powszechnego charakteru jak Powstanie Warszawskie. Jednym z jego fenomenów organizacyjnych na skalę światową była Harcerska Poczta Polowa.

Wybuch Powstania zaskoczył tysiące mieszkańców Warszawy, szczególnie tych niewtajemniczonych, daleko od swych domów. Działania wojenne na ulicach Warszawy sparaliżowały możliwość nie tylko przemieszczania się ale także komunikowania i kolejne dni trwali w niepewności o los bliskich. W takich właśnie okolicznościach już 2 sierpnia 1944 powstał pomysł zorganizowania łączności pocztowej dla ludności cywilnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję