Reklama

Rozmowy wielkopostne (4)

Wierzyć, aby żyć!

Niesłychanie ważną rolę w pogłębianiu i umacnianiu wiary ma Msza św.: Słowo Boże pokazuje, jak żyć, jak postępować, jak wierzyć, a łamanie Chleba daje moc do życia wiarą.

Niedziela sandomierska 10/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Księże Prałacie, problem wiary staje się dzisiaj jednym z ważniejszych problemów, przed jakimi staje Kościół. Z jednej strony statystyki, które mówią o sporym procencie ludzi wierzących, a z drugiej postawy, które zdają się kwestionować, że mamy do czynienia z wierzącymi. Czy nie należałoby raczej mówić o ludziach religijnych i ludziach wierzących?

Ks. Władysław Włodarczyk: - Podstawowa sprawa, którą winno się uświadomić na początku rozmowy, to fakt, że wiara jest łaską. Apostołowie prosili Pana Jezusa: „Panie, przymnóż nam wiary”, i ta prośba winna się stawać treścią każdej modlitwy. Wiara, jako łaska, jest darem Pana Boga dla człowieka. Istotne - w odpowiedzi na ten dar - staje się wyrażenie mojej wiary w praktyce: jeśli nie będzie ona połączona z praktykami, nie jest pełna. Mogę mówić „wierzę w Boga”, ale jeśli nie mam z Nim nic wspólnego, nie praktykuję, nie modlę się, nie uczęszczam na Mszę św. - nie jest to wiara. Ona musi wyrażać się przez praktyki religijne, wypowiadać przez miłość, przez „praxis” charytatywne. Tak było u pierwszych chrześcijan - ich wiara rodząca miłość prowadziła innych ludzi do Chrystusa. Jest też prawdą, że można być religijnym, ale niekoniecznie wierzącym, gdy zabraknie istotnych elementów wiary.

- Św. Jakub Apostoł powie wyraźnie, że „i duchy nieczyste wierzą, że jest Bóg i drżą”. A wiara musi być zamanifestowana w uczynkach. Słynny passus biblijny, który wyraźnie rozgranicza wiarę i jej brak, kiedy czyny człowieka świadczą o jego niewierze...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To prawda! Wiara, jako cnota, charakterystyczna dla człowieka, to nic innego, jak przylgnięcie do Chrystusa i odpowiedź na Boże objawienie potwierdzona miłością, zaufaniem i posłuszeństwem Objawieniu. A wierzenie bez praktykowania nie jest wiarą. Dzisiaj ogólnie szwankuje posłuszeństwo: każdy chce być sam dla siebie wyrocznią i instancją, człowiek nie znosi podporządkowania się komukolwiek. Taką postawę przenosi człowiek na płaszczyznę wiary - posłuszeństwo wiary napotyka na różne trudności. W końcu człowiek okazuje posłuszeństwo nie komuś podobnemu do siebie, ale słucha Kogoś, kto jest samą Prawdą, Najdoskonalszy, Najmądrzejszy, Wszystkowiedzący - Panu Bogu! Jeśli On mówi, umysł ludzki nie powinien opierać się, o czym zresztą poucza nas psalmista: „Słysząc głos Pana, nie zatwardzajcie waszych serc”.

- Ten psalm w czasie Wielkiego Postu znajduje swoją szczególną wymowę - Pan Bóg przemawia do człowieka zaproszeniem do zmiany, do nawrócenia. Proszę powiedzieć, jak wielkopostny czas może pomóc nam w pogłębianiu i rozwijaniu naszej wiary?

- Wielki Post jest ważną szansą, jaka staje przed nami: daje szczególną okazję ku refleksji. Kim jestem dla Pana Boga, skoro zrobił dla mnie to, co zrobił? Jak bardzo trzeba kochać, żeby stać się zdolnym do takiej ofiary? Jak odpowiadam Panu Bogu na Jego miłość? To, co dla mnie zrobił Chrystus, staje się treścią nabożeństw pasyjnych: Gorzkie żale, Droga Krzyżowa, których teksty uświęcone tradycją podpowiadają pewne postawy, ot, choćby „Przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje”.
Niesłychanie ważną rolę w pogłębianiu i umacnianiu wiary ma Msza św.: Słowo Boże pokazuje, jak żyć, jak postępować, jak wierzyć, a łamanie Chleba daje moc do życia wiarą. Posiłek Boski, który podaje nam sam Pan Bóg, uzdalnia mnie do czynienia dobra, do głębszej i bardziej świadomej wiary. Także modlitwa, czyli systematyczna codzienna rozmowa z Bogiem. Temat modlitwy często wraca w rekolekcyjnych rozważaniach. Bez modlitwy wiara skazana jest na umieranie. W modlitwie spotykam się z Bogiem który mnie zna, widzi, kocha. I co najważniejsze, kocha pomimo mojej grzeszności, odchodzenia od Niego. Ta świadomość pogłębia wiarę, która stając się odpowiedzią na Bożą miłość, pozwala człowiekowi wracać na drogę zbawienia.

Reklama

- Podejmowane w Wielkim Poście umartwienia, rezygnacja czegoś - czy te praktyki też mogą stać się okazją do pogłębiania i rozwijania wiary?

- Jak najbardziej. Jednakże warto zauważyć, że rezygnacja z czegoś nie istnieje dla samej rezygnacji: to nie jest trening! Rezygnuję z czegoś dla czegoś innego - samo „rezygnuję” nie może być puste - człowiek nie znosi pustki, pustkę trzeba zapełnić: zrezygnować z czegoś dla… Może to być pożyteczna książka religijna, prasa katolicka, rezygnacja z ulubionego serialu na rzecz katolickich przekazów - tutaj można znaleźć wiele materiału do pogłębiania wiary. Samo rozważanie, na które w Wielkim Poście warto poświęcić więcej czasu, już jest okazją do rozwijania naszej wary: człowiek przez refleksje nad pewnymi prawdami, ważnymi niesłychanie dla życia, wkracza w orbitę działania Bożej łaski, a ta jest w stanie pobudzać i rozwijać wiarę.

- Św. Paweł mówi, że to „czas upragniony, że to czas zbawienia”. Myślę, że ten czas upragniony winien rozwijać w nas postawę większej wiary Panu Bogu i odpowiedzi miłością na Jego miłość.

- Na pewno. Jeśli dobrze przeżyjemy wielkopostny okres, to zostawi on ślad w naszej wierze. Tutaj z pomocą przychodzi czas rekolekcji, bardzo ważna jest spowiedź rekolekcyjna, dobrze przeżyta. Za tym idzie Komunia św. - zjednoczenie z Chrystusem, który umacnia we mnie wiarę, daje swoją łaskę - na nią musi człowiek się otwierać, bo wiara jest łaską. Wiara nie może pozostawać na jednym poziomie, musi się nieustannie rozwijać, dorastać, pogłębiać. Jestem pewny, że wielkopostne, dobre przeżywanie czasu pozwala na bardziej świadome i pełne odpowiadanie Panu Bogu naszym codziennym „amen” - to najpiękniejsza odpowiedź wiary.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

[ TEMATY ]

zesłanie

Duch Święty

Pio Si/Fotolia.com

Dziś - siedem tygodni po obchodach zmartwychwstania Jezusa Chrystusa - Kościół katolicki obchodzi uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tym samym świętuje swoje narodziny, bo w tym dniu, jak pisze św. Łukasz w Dziejach Apostolskich, grono Apostołów zostało "uzbrojone mocą z wysoka" a Duch Święty czyni z odkupionych przez Chrystusa jeden organizm - wspólnotę. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego kończy w Kościele okres wielkanocny.

W języku liturgicznym święto Ducha Świętego nazywa się "Pięćdziesiątnicą" - z greckiego Pentecostes, tj. pięćdziesiątka, - bo obchodzi się 50-go dnia po Zmartwychwstaniu Pańskim.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję