Reklama

Kościół

Dziecięcy dział Hospicjum im. Michała Sopoćki w Wilnie już otwarty!

W Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki został oficjalnie otwarty dział dziecięcy. Jest to pierwsza takiego typu placówka na Litwie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchody rozpoczęła uroczysta Msza św. w Kościele św. Teresy pod przewodnictwem J.E. Nuncjusza Apostolskiego Ks. Abp. Petera Rajiča.

„To jest prawdziwy dar Boży – zrozumieć innego człowieka, wsłuchać się w jego potrzeby i w końcu pomóc. Siostra Michaela Rak – to sekretarz Boga. Jesteśmy wdzięczni, że potrafiła powołać ogromną ilość osób – wolontariuszy i pomocników – do tworzenia takiego dzieła Bożego” – słyszeliśmy w Homilii.

Podziel się cytatem

Reklama

Diana Nausėdienė, pierwsza dama Litwy, podkreśliła, że jest to bardzo ważny dzień dla państwa litewskiego.

Reklama

„Być obok ludzi, którzy założyli hospicjum, to chwała i zaszczyt. To są ludzie, którzy wysoko wznieśli flagę wiary. Ci ludzie tworzą powiązania między wspólnotami i krajami. To są cudowne fundamenty wartości, które sprawiają, że kraj wzrasta. Chcę podziękować Polsce, że wychowała taką córkę, jaką jest s. Michaela Rak. Jest to prezent dla Litwy i cudowny przykład wiary. Tylko ona wie, ile nocy nie spała, ile się modliła, jak się rozczarowywała i znowu odnajdywała wiarę w życie. Wszyscy wolontariusze robią wspaniałą robotę – pocieszacie oziębłe serca i motywujecie innych ludzi, którzy cierpią od ciosów losu. Wilno jest takim miastem, gdzie można wzrastać i łączyć narody. Jesteście światłem w jasności” – zwróciła się do zebranych pierwsza dama Litwy.

Bogusław Winida, doradca Prezydenta RP, odczytał list gratulacyjny od Prezydenta RP Andrzeja Dudy i jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy.

„Z wielką radością przyjęliśmy wiadomość o inauguracji działu dziecięcego Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki. Szczególne słowa wdzięczności i podziwu kierujemy do s. Michaeli Rak, od której wszystko się zaczęło. To dzięki niej niemożliwe stało się możliwe. Wyrosło wspaniałe dzieło ludzkich serc. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, jak udało się siostrom przy wsparciu ludzi tego osiągnąć. Powstała wspaniała placówka, w której nie tylko dorośli, ale również najmłodsi pacjenci są otaczani troskliwą opieką, otrzymują niezbędną pomoc medyczną, wsparcie duchowe i poczucie bezpieczeństwa” – czytamy w liście.

„We współczesnym świecie temat śmierci i cierpienia jest wypierany z życia człowieka, jak też ze społecznej świadomości. We współczesnej medycynie korzystając ze skutecznych metod terapeutycznych, z każdym rokiem przybywa osób, wymagających opieki paliatywnej. W takim wypadku jest potrzebna troska również o zdrowie psychiczne i duchowe. Ojciec Święty Jan Paweł II w orędziu na Światowym Dniu Chorego w roku 2002 napisał, że ogrom wiedzy medycznej nakłada na nas wszystkich wielką odpowiedzialność za Boży dar życia, który pozostaje darem zawsze i w każdym stanie” – pisze Para Prezydencka.

Uwieńczeniem obchodów otwarcia jest uroczysta Gala w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

2020-02-17 08:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szefowa krakowskiego hospicjum: mówimy zdecydowane „nie” eutanazji

[ TEMATY ]

hospicjum

maxlkt/pixabay.com

Hospicja są zdecydowanym głosem przeciwko eutanazji i nie zgadzają się z pojęciem prawa do wyboru momentu odejścia z tego świata – powiedziała KAI Jolanta Stokłosa, szefowa Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. Zakończyła się 20. edycja hospicyjnej kampanii „Pola Nadziei”, której celem jest uwrażliwienie społeczne na potrzeby osób chorych i umierających.

Wiosenna akcja Pola Nadziei jest kulminacją naszych działań. Wtedy kwitną żonkile w całym Krakowie. Ich widok budzi nadzieję. To nadzieja, że nasi chorzy nie będą cierpieć, że wszelkie objawy, które towarzyszą chorobie nowotworowej, zostaną uśmierzone. Ale jest to także nadzieja, która mówi: nie jesteś sam. Wokół są ludzie, którzy będą towarzyszyć w tym ostatnim, najtrudniejszym okresie życia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję