Od połowy marca w Kamerunie zostały wprowadzone ograniczenia mające na celu zatrzymanie rozprzestrzenianie się pandemii Covid-19. Zamknięto lądowe i morskie przejścia graniczne, a także porty lotnicze. Zawieszono również działanie szkół i uniwersytetów. Mieszkańcy tego kraju zmagają się jednak z jeszcze innym wielkim problemem.
Obok nowego koronawirusa, ludność Afryki Subsaharyjskiej jest nękana przez malarię. 25 kwietnia po raz 13. był organizowany Światowy Dzień Walki z Malarią. Jak podaje Agencja France Presse (AFP), Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że w 2020 r. z powodu malarii, w Afryce Subsaharyjskiej, może umrzeć aż 769 000 osób, dwa razy więcej niż w roku 2018. Jest to najwyższa liczba od 20 lat. Związane jest to również z rozprzestrzenianiem się Covid-19. Wiele krajów skupiając się na walce z pandemią, zawiesiło programy antymalaryczne, jak dystrybucja moskitierek impregnowanych środkami owadobójczymi, czy dystrybucja leków antymalarycznych. Prawie 60% ofiar malarii to dzieci w wieku od 0 do 5 lat.