Reklama

Polska

Katowice: podziękowanie za posługę abp. Józefa Kupnego

[ TEMATY ]

abp Sławoj Leszek Głódź

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Twojej pasterskiej miłości Kościół wrocławski oczekuje i potrzebuje. Dlatego idź i głoś, bo jesteś posłany przez Kościół” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, zwracając się do bp. Józefa Kupnego, który 18 maja został mianowany przez papieża arcybiskupem metropolitą wrocławskim. W piątek 31 maja 2013 r. w katedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach dziękowano za 30-letnią posługę bp. Kupnego w archidiecezji.

„Żegnamy Cię razem z zebraną tu wspólnotą Kościoła, modlitwą i błogosławieństwem, jak nakazuje apostolski zwyczaj i praktyka” – mówił metropolita katowicki. „Pamiętaj, towarzyszy ci nasza modlitwa i braterska życzliwość wszystkich biskupów metropolii górnośląskiej, która w tej godzinie przybiera kształt Eucharystii” – zapewniał abp Skworc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zarówno abp Skworc, jak i katowicki arcybiskup senior Damian Zimoń, który wygłosił kazanie, wspominali najważniejsze etapy pracy nowego metropolity wrocławskiego w Kościele katowickim.

Abp Zimoń stwierdził, że nominacja dla dotychczasowego katowickiego biskupa pomocniczego nie była dla niego zaskoczeniem. Powiedział, że jako rektora Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego arcybiskupa nominata cechowała „roztropność i cierpliwość wychowawcza”.

Abp Zimoń wskazał też na wyczucie problemów społecznych, jakim wykazywał się abp Kupny, także w ramach Konferencji Episkopatu Polski, gdzie jest członkiem Rady Stałej. Przywołał słowa papieża Franciszka, który stwierdził niedawno, że bycie biskupem to nie robienie kariery z duchu tego świata. „Idź z miłością do Kościoła na Dolnym Śląsku, pamiętaj o swoich poprzednikach z Górnego Śląska” – powiedział arcybiskup senior.

Życzenia na dalszą posługę w Kościele wrocławskim abp. Kupnemu złożyli m.in. przedstawiciele pierwszej parafii, w której pracował jako wikariusz oraz księża, którzy byli jego wychowankami w seminarium.

Reklama

Dziękując za wszystkie przejawy życzliwości abp Kupny powiedział m. in.: „Z wami się nie żegnam. Będzie wiele okazji, żeby się spotkać. To jest moja ojcowizna i mój dom, do którego będę wracał”.

Ingres arcybiskupa Józefa Kupnego do wrocławskiej katedry pw. św. Jana Chrzciciela odbędzie się w niedzielę, 16 czerwca br., o godz. 15.

2013-05-31 22:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: Ojczyzna może prawidłowo się rozwijać tylko na fundamencie wartości

[ TEMATY ]

abp Sławoj Leszek Głódź

Paweł Trawka

abp Józef Kupny

abp Józef Kupny

Ojczyzna może prawidłowo się rozwijać tylko na fundamencie wartości - powiedział abp Józef Kupny, przewodnicząc Mszy św. w intencji Ojczyzny we wrocławskiej bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety. W Eucharystii odprawionej z okazji 96. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, żołnierze oraz tłumy wrocławian.

W homilii abp Kupny zauważył, że Polacy żyjący pod zaborami nie tracili nadziei, że kiedyś ich Ojczyzna odzyska wolność i niepodległość oraz starali się, na sposób każdy dla siebie właściwy, budować jej fundamenty. Zwrócił przy tym uwagę na duży wkład Kościoła, dzięki któremu myśl o niepodległości żyła w Polakach przez lata zaborów. Podkreślił także ogromne znaczenie rodzin, które - jak powiedział - "były szańcem, o który rozbijały się wszelkie zapędy germanizacyjne i rusyfikacyjne".

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję