Reklama

Ks. płk Jerzy Sienkiewicz

Mija właśnie 80 lat od czasu, gdy przed kościołem garnizonowym w Toruniu stanął imponujący pomnik Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Nie byłoby jednak rekonstruowanego właśnie monumentu, gdyby nie postać ks. płk. Jerzego Sienkiewicza - ówczesnego dziekana Wojska Polskiego, szefa Dowództwa Okręgu Wojskowego i jednego z najbardziej szanowanych przedwojennych, toruńskich kapłanów. To on właśnie był inicjatorem budowy pomnika.

Niedziela toruńska 34/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki niestrudzonym wysiłkom i inicjatywie powszechnie cenionego dziekana DOK VIII ks. prał. płk. Jerzego Sienkiewicza odsłonięty został 3 maja 1927 r. na placu św. Katarzyny w Toruniu pomnik Królowej Korony Polskiej. Pomnik ten, 5-metrowej wysokości, traktowany w monumentalnych szerokich płaszczyznach, wykonany został ze sztucznego marmuru” - relacjonował ukazujący się wówczas „Kurier Codzienny”.
Pół roku później zabiegi ks. Sienkiewicza chwaliło też „Słowo Pomorskie”. „Z inicjatywy księdza prałata przed paru dniami ustawione zostały po obu stronach pomnika Królowej Korony Polskiej, na placu przed kościołem garnizonowym, latarnie z lampami gazowymi. Ten od zmierzchu do wczesnego ranka płonący ogień przed statuą Najświętszej Panny służyć będzie dowodem, jak wielką czcią otacza głęboko religijna ludność Torunia Królową Korony Polskiej. Obok tego zaś te dwie latarnie więcej na pl. św. Katarzyny przyczynią się wydatnie do zwiększenia dość skąpego dotąd oświetlania tego placu. Zaś wszystkie zasługi dla mieszkańców poczynił ks. prałat Sienkiewicz”.
Chociaż ks. Jerzy Sienkiewicz nie był torunianinem, a w Grodzie Kopernika mieszkał i pracował jedynie 11 lat, to już choćby te dwie prasowe relacje dowodzą, że zdążył zapisać się w historii miasta.
Pojawił się w nim w 1922 r., kiedy to Kuria Biskupia Wojska Polskiego mianowała go szefem, przeniesionego z Grudziądza do Torunia, Dowództwa Okręgu Korpusu Generalnego. Przybył ze swoją matką Heleną i zamieszkał z nią w budynku przy ul. Szpitalnej 1.
Zadaniem ks. Sienkiewicza była organizacja duszpasterstwa wojskowego na Pomorzu. Miał m.in. stworzyć od podstaw wojskową strukturę kościelną w Toruniu i na Pomorzu, m.in. przez dobór doświadczonych kapłanów, którzy pełniliby posługę na terenach dopiero co przyłączonych do Polski. Ponieważ Toruń był ważnym ośrodkiem na wojskowej mapie kraju, nie mógł się obyć bez własnego duszpasterstwa.
Ks. Sienkiewicz doskonale nadawał się do wypełnienia tej misji. Był bowiem nie tylko kapłanem z czternastoletnim już stażem i doświadczeniem byłego notariusza Kurii wileńskiej oraz proboszcza parafii św. Jakuba w Wilnie, ale też żołnierzem walczącym w I wojnie światowej oraz wojnie z bolszewikami w 1920 r.
Zwłaszcza jego przeszłość konspiracyjno - wojenna była imponująca. Wybuch pierwszej z wojen zastał go w więzieniu w Pskowie, gdzie odsiadywał wyrok za działalność niepodległościową prowadzoną na Wileńszczyźnie. Redagował tam m.in. tygodnik „Przyjaciel”. Rosjanie mieli go za niezwykle groźnego kapłana - nacjonalistę, którego propolską działalność należało powstrzymywać. Cenili go jednak za wszechstronne wykształcenie - ukończył wydział prawny i sześć semestrów filologii na uniwersytecie w Moskwie - oraz umiejętności organizacyjne i zdolności przekonywania rodaków do swoich pomysłów.
Więzienną celę opuścił dopiero na skutek amnestii wywołanej rozpoczęciem I wojny światowej. Wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. Niestety i tę działalność przypłacił aresztowaniem i kolejną odsiadką, tym razem w niemieckiej twierdzy Colle-Schloss, w której przebywał do końca działań zbrojnych.
Z kolei podczas wojny polsko - bolszewickiej pełnił funkcje kapelana I Dywizji Litewsko-Białoruskiej, dziekana frontu litewsko-białoruskiego oraz kapelana 4 armii i Dowództwa Frontu Północno-Wschodniego.
W Centralnym Archiwum Wojskowym zachowała się ciekawa notatka na jego temat. Zwierzchnicy zauważyli, że w trakcie wojny z komunistami: „dał się poznać jako niezwykle energiczny, do samozaparcia pracowity i pełen ideowego patriotyzmu kapelan”. Odnotowali też, że był zarówno na pierwszej linii frontu, jak i niestrudzenie spieszył rannym z posługą szpitalną.
Tuż po wojnie ówczesny Ojciec Święty Pius XI mianował ks. Sienkiewicza tajnym szambelanem papieskim.
Nic więc dziwnego, że w odradzającej się Polsce został dziekanem znajdującego się w Toruniu DOK VIII oraz od 1923 r. rektorem kościoła garnizonowego św. Katarzyny. Świątyni nadał zarówno katolicki, jak też narodowy charakter. Wybudowany w 1905 r. kościół pierwotnie był bowiem zborem luterańskim, który zgodnie z wolą niemieckich budowniczych miał „pozostać fortecą niemczyzny i przeciwstawić się polskim i katolickim wpływom Torunia”.
Polacy przejęli go w 1920 r., a ks. Sienkiewicz uczynił z niego ważne miejsce dla odbywających się w Toruniu uroczystości patriotycznych.
Poczynił też mnóstwo prac remontowych wewnątrz świątyni. Wszystkie one zmieniły jej wystrój. Dzięki niemu wybudowano ołtarze boczne, powstały też płaskorzeźby oraz polichromie. W ołtarzu głównym oraz przed kościołem pojawiły się rzeźby Chrystusa. Nad ołtarzem bocznym Najświętszego Serca Jezusowego stworzono liczne malowidła ścienne przedstawiające świętą rodzinę. Z kolei nad ołtarzem Matki Bożej wykonano malowidła ukazujące Matkę Bożą Królową Polski. Ponadto ks. rektor zachęcił artystę Władysława Durka do wykonania malowideł Apostołów we wnękach wokół ołtarza głównego.
Na tym jednak nie koniec gospodarskich prac ks. Sienkiewicza. Na jego prośbę w 1930 r. organmistrz Stefan Krukowski z Piotrkowa Trybunalskiego udoskonalił organy, przerabiając je na instrument 35-głosowy o napędzie elektrycznym.
Potwierdzeniem patriotycznych działań kapłana było też wmurowanie w ściany budowli tablic upamiętniających osoby z Torunia i okolic, które poległy w walkach o niepodległość ojczyzny. Chciał, aby to właśnie kościół garnizonowy przechowywał pamięć o ludziach, którzy zasłużyli się odrodzonemu państwu.
Oprócz posługi religijnej i duszpasterskiej, przez cały okres pobytu w Toruniu, ks. Sienkiewicz angażował się w działalność społeczną. Był m.in. członkiem Rady Nadzorczej Pomorskiej Ligi Obrony Powietrznej Państwa oraz Komitetu Budowy Domu Żołnierza w Toruniu. Ponadto przez pięć lat był sekretarzem, a potem prezesem Polskiego Czerwonego Krzyża na Pomorzu.
Był znanym i cenionym kapłanem, z którego zdaniem liczyli się również ówcześni włodarze miasta. Wykorzystał to w 1927 r., gdy postanowił wybudować imponujący pomnik Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Przekonał władze miejskie, by pomogły mu w organizacji kosztownego przedsięwzięcia.
W ten sposób powstała pięciometrowa statua przedstawiająca Maryję trzymającą w jednej ręce berło, a w drugiej małego Chrystusa. Dzieciątko dzierżyło jabłko, symbol władzy królewskiej. O lewą nogę Królowej oparta była tarcza, na której widniał polski orzeł w koronie. Całość wieńczył napis: „Królowo Korony Polskiej, błogosław nam”.
Odsłonięcie figury było wielką uroczystością, w której uczestniczyły m.in. setki żołnierzy. Dla wszystkich był to jasny sygnał, że kapłan dziękuje Matce Bożej za odzyskaną wolność, o którą sam walczył oraz w Jej ręce składa pomyślność ojczyzny.
Z Torunia ks. Sienkiewicz wyjechał jesienią 1933 r., kiedy wojsko przeniosło go w stan spoczynku. Wrócił do macierzystej diecezji wileńskiej. Do czasu wybuchu II wojny światowej był administratorem dwóch niewielkich parafii w powiecie białostockim.
Po 1939 r. brał udział w pracach „Towarzystwa Patriotycznego”, tajnej organizacji popierającej politykę gen. Władysława Sikorskiego. Był również członkiem Rady Kapłańskiej przy Delegacie Rządu na Kraj. Od 1942 r. należał do Armii Krajowej, nosił pseudonim Guzenda. Był jednym z zastępców naczelnego kapelana AK ks. Tadeusza Jachimowskiego. Posługę kapelana pełnił też w Powstaniu Warszawskim. W październiku 1944 r. został wikariuszem generalnym AK, a niedługo potem ostatnim naczelnym kapelanem Sił Zbrojnych.
Po wojnie był duszpasterzem w parafii Żuków pod Warszawą. Mieszkał tam jednak tylko dwa lata. Zmarł w 1947 r. w wieku 64 lat, z których 39 przypadło na stan kapłański. Pochowany został na cmentarzu w Żukowie.
Po upływie kilku dekad jego postać, przy okazji planowanego odsłonięcia pomnika Królowej Korony Polskiej, zamierza przypomnieć ks. Marek Karczewski, obecny proboszcz parafii garnizonowej. - Pomnik chcemy odsłonić 15 sierpnia. To dzień Wojska Polskiego, a więc idealna data, by oddać hołd ks. pułkownikowi Jerzemu Sienkiewiczowi. Zrobił wiele dobrego dla naszego kościoła i przyszedł czas, by również jego uhonorować w symboliczny sposób - tłumaczy ks. Karczewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Prosimy Ducha Świętego o jedność

2024-05-19 12:44

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Tradycją już jest, że Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy odbywa się w Henrykowie. Tym razem, przy strugach deszczu, Mszę przy Klasztorze Księgi Henrykowskiej odprawił bp Jacek Kiciński CMF.

Zanim rozpoczęła się Msza święta poświęcony został sztandar jednej z kopalń bazaltu. Wprowadzając w Liturgię, ks. Krzysztof Hajdun, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy zaznaczył, że pielgrzymka rozpoczęła się już dzień wcześniej, kiedy to wyruszyła piesza pielgrzymka do Henrykowa. Rozpoczęła się o godz. 7:00 Mszą świętą w kościele Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze, a następnie uczestnicy udali się do Borowa i stamtąd pieszo przeszli ponad 30 km do Henrykowa. - Dziś obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Dlatego też podczas tej Mszy świętej prosimy, aby Duch Święty uświęcał nasze serca, umysły, pracę, rodziny i naszą Ojczyznę - zaznaczył ks. Hajdun, zachęcając do wspólnej modlitwy za ludzi pracy oraz witając wszystkich przybyłych gości oraz poczty sztandarowe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję