Reklama

Rodzina dla misji

Takie przesłanie miała zorganizowana przez Dzieło Misyjne diecezji bielsko-żywieckiej 27 października w auli przy kościele św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej-Komorowicach sesja popularnonaukowa pt. „Co rodzina może zrobić dla misji?”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęto Mszą św., którą pod przewodnictwem ks. dr. Czesława Noworolnika odprawiało 10 księży. Szczególnie intensywnie modlono się za misjonarzy wywodzących się z parafii św. Jana Chrzciciela w Komorowicach.
Nieco mniej osób, bo ok. 50, przeszło do przykościelnej auli, by tam oddać się słuchaniu wypowiedzi zaproszonych gości, dyskusjom i modlitwie za misjonarzy i misje.
- To spotkanie ma przybliżyć zebranym sytuację misjonarzy na wszystkich placówkach misyjnych na świecie - rozpoczęła Izabela Karasińska, diecezjalny sekretarz papieskiego dzieła rozkrzewiania wiary. - Wszyscy tu obecni w jakiś sposób jesteśmy z ideą misji związani, ale niektórzy z nas tylko wiedzą, jaka naprawdę jest sytuacja, więc poprosiliśmy o wyjaśnienia księży misjonarzy, którzy tymi sprawami żyją na co dzień.
Głos zabrali ks. dr Czesław Noworolnik, sekretarz Komisji Misyjnej Episkopatu Polski, który pokazał, gdzie obecnie działają polscy misjonarze, co robią i ilu ich jest.
- Nie we wszystkich diecezjach jednakowo intensywnie działa dzieło misyjne. Najwięcej misjonarzy jest w diecezji tarnowskiej, później małopolskiej itd. Diecezja bielsko-żywiecka również dość mocno się angażuje, ale jest jeszcze młoda i część księży pozostała w swojej starej diecezji, najczęściej krakowskiej. Oni pochodzą stąd, ale przynależą do Krakowa. Gdy się jest tak daleko, to naprawdę nie czuje się potrzeby jakiejś zmiany. Polska staje się krainą niemal mityczną, czymś kochanym, ale odległym.
Kolejną osobą, która przypomniała o dwóch zamęczonych w 2001 r. misjonarzach wywodzących się z naszej diecezji, był o. dr Zdzisław Gogola OFM Conv. Oprócz prezentacji najbardziej poruszających fragmentów filmu o. Michale Tomaszku i o. Zdzisławie Strzałkowskim, zrealizowanego przez Aleksandrę Mączkę z TVP Kraków, o. Gogola stwierdził, że rodzina może dla misji zrobić rzecz najtrudniejszą, ale zarazem najważniejszą: wychować dobrze swoje dzieci, po katolicku, by dali innym z siebie to, co najlepsze.
- W Afryce misjonarz najpierw musi zdobyć zaufanie tubylców, ale nie pieniędzmi, drogimi prezentami. Wiadomo, dobra materialne są potrzebne, jednak najważniejsza jest strawa duchowa. Oni jej potrzebują, ale nie jest tak, by zaraz na drugi dzień ustawiały się kolejki chętnych do chrztu św. Trzeba pamiętać, że zasadniczo są to ludzie dobrzy, jednak nieufni. Pamiętam taką sytuację, gdy spotkaliśmy rolnika pracującego na polu wysoko w górach. On miał przygotowane całodzienne pożywienie - to były cztery ziemniaki. I on się z nami tymi ziemniakami podzielił - opowiadał.
Uczestników interesowało zaawansowanie prac beatyfikacyjnych obu misjonarzy.
- Wszystko jest na dobrej drodze - uspokajał franciszkanin. - Ale wiadomo, że na wszystko trzeba czasu i co tu kryć - pieniędzy. Teraz już wszystko idzie dobrze, tak jak powinno.
Jako jeden z ostatnich głos zabrał misjonarz, który przez przeszło kilka lat pracował w Tanzanii. Jego opowieści również ogromnie wszystkich zaciekawiły.
- Opowiedzieli to księża tak, jakbyśmy czytali kryminał! - zakończyła tę część spotkania Izabela Karasińska. Natomiast ks. Stanisław Budziak wyraźnie się cieszył, że dzieło misyjne, któremu w diecezji przewodniczy, tak wyraźnie się rozrasta.
- Przyszło was dzisiaj dużo więcej - zauważył ks. Stanisław. - Widzę bardzo młode twarze, a młodzi ludzie są pełni zapału i nowych pomysłów. Są wśród nas ci, którzy na co dzień zmagają się z misjonarstwem, bowiem na misje wyjechali ich najbliżsi. Podziękował za obecność mamie i siostrze Oli Grzbieli, misjonarki w Tanzanii, oraz państwu Helenie i Erwinowi Gizickim, rodzicom ks. Mariana, misjonarza pochodzącego z komorowickiej parafii.
Państwo Izabela i Henryk Karasińscy w imieniu Dzieła Misyjnego wystąpili z kolejną inicjatywą wspierania misyjnego dzieła.
- W każdą środę o godz. 21. każdy razem ze swoją rodziną będzie się modlił za misjonarzy i ich dzieło.
Propozycja ta spodobała się szczególnie najmłodszym - skoczowskim gimnazjalistom z III Zespołu Szkół, którzy pod opieką kilku nauczycieli biorą udział w Projekcie „równać szanse”. Założenia projektu przedstawiła gimnazjalistka Katarzyna Czapla.
-Realizujemy projekt właściwie również dzięki przyjaźni naszego pana dyrektora i misjonarza o. Benedykta. Współpracujemy ze szkołą w Bocarandzie, w której pracuje znany naszemu panu dyrektorowi zakonnik. Wysyłamy listy do dzieci, przygotowujemy akcje propagujące misje, np. 22 września „Zapal światło tam, gdzie go nie ma”, i organizujemy konkurs plastyczny, którego zwycięzcy pojadą na wycieczki do Olkusza i Krakowa, by zwiedzić miasto. W działaniach wspiera nas jeszcze kilku nauczycieli. Nasza grupa się rozrasta, było nas kilkoro, jest już prawie setka.
- Będziemy się modlili w każdą środę o 21 - zapewnił Piotr Iwacz. - Proszę napisać, że nasza katechetka p. Bożena Glet razem z p. Szkorupą i p. Patrzałkiem przygotowali fajny projekt. Spośród 600 innych projektów wybrano nasz i 59 innych. Jeden na dziesięć otrzymywał dotację i nasz też! Dzięki pieniążkom z Unii możemy rozwinąć skrzydła!
Wszystkich, którzy chcieliby włączyć się do wspólnej modlitwy za misjonarzy i ich dzieło, prosimy o kontakt: tel. (0-33) 819-06-15, misjebielsko@go2.pl lub do Dominiki Grzbieli: dominikagrzbiela@wp.pl. Można również kontaktować się z kapelanem wolontariatu misyjnego ks. Janem Gustynem lub osobiście podczas dyżuru w Biurze Misyjnym we środy w godz. 15-17 (budynek Kurii Biskupiej, ul. Żeromskiego 5).
Unia Misyjna Rodzin to grupa osób, które co środę od godz. 21 chcą modlić się w rodzinie za misjonarzy i ich dzieło.
- Może to być Koronka, może Różaniec, może być papieska modlitwa za misje - wylicza Izabela Karasińska. - My będziemy wysyłać informacje bezpośrednio do każdej zgłoszonej rodziny. Mogą to być fragmenty Pisma Świętego, jakaś specjalna modlitwa, byśmy się wszyscy w tym samym czasie w ten sam sposób modlili. Na Różańcu, odmawiając litanię czy czytając dokładnie ten sam fragment Biblii. Wszelkie szczegółowe informacje podamy w przyszłym numerze „Niedzieli na Podbeskidziu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Bp Oder zapowiada: termin powołania komisji niezależnych ekspertów jest bliski

2025-10-15 12:45

Karol Porwich/Niedziela

Bp Sławomir Oder

Bp Sławomir Oder

Jeżeli wszystkie sprawy potoczą się dobrze, to najbliższe zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski mogłoby mieć już do dyspozycji dokumenty w wersji ostatecznej i przegłosować powstanie komisji niezależnych ekspertów, badającej historyczne przypadki wykorzystywania seksualnego - powiedział KAI bp Sławomir Oder. Podczas 401. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Katowicach, w czerwcu br. biskupi powierzyli jemu stworzenia zespołu ekspertów, którzy przygotowaliby dokumenty pozwalające na powołania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim.

Bp Oder zaznaczył, że punktem wyjścia dla prac jego zespołu były dokumenty przygotowane przez zespół kierowany przez Prymasa Polski, abp Wojciecha Polaka.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: mentalność młodych ludzi się zmienia i musimy odpowiadać na te wyzwania

2025-10-15 16:54

[ TEMATY ]

edukacja

bp Wojciech Osial

Bp Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Episkopat Polski przyjął nową „Podstawę programową nauczania religii rzymskokatolickiej w Polsce”. Będzie ona wprowadzana w życie wraz z nowymi programami i podręcznikami od 1 września 2027 r. - To troska o dotarcie do dzieci i młodzieży, uwzględniająca jak najlepszą adaptację treści do potrzeb ludzi młodych. Zmienia się ich mentalność i musimy odpowiadać na te wyzwania - powiedział KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Na pytanie KAI, dlaczego potrzebne było przyjęcie nowej podstawy programowej nauczania religii, bp Wojciech Osial wskazał na „nowe okoliczności, które pojawiły się w Kościele”. - Wśród nich są działania Kościoła, żeby jak najlepiej dotrzeć do dzieci i młodzieży w trosce o ich wychowanie religijne. To wszystko wiąże się z nową koncepcją katechezy, a mianowicie, że lekcja religii w szkole pełni funkcje ewangelizacyjne, funkcje pobudzania i poznawania wiary - powiedział przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję