Reklama

Kto dziś dba o patriotyzm?

Niekiedy dziwimy się, jak to się stało, że tylu młodych ludzi wzięło udział w walkach o wolność ojczyzny po stronie Legionów Piłsudskiego czy 20 kilka lat później w szeregach Wojska Polskiego. Przy tej okazji często zastanawiamy się, czy teraz, gdyby doszło do zagrożenia, współczesna młodzież również zachowałaby się tak, jak ich rówieśnicy w 1914 i 1939 r. Dziś wiemy, że taki patriotyczny zryw nie byłby możliwy bez działania w tamtych latach takich organizacji, jak: Towarzystwo „Sokół”, Związek Harcerstwa Polskiego czy Akcja Katolicka. To one kształtowały ducha i wspomagały wzrost miłości do ojczyzny. Mając na względzie dokonania przedwojennych organizacji, zwróciliśmy się do osób będących w jakiejś mierze spadkobiercami tamtych idei z prośbą o wyszczególnienie wpływu istniejących obecnie stowarzyszeń na rozwój postaw patriotycznych i o zrecenzowanie aktualnej kondycji patriotycznej młodzieży.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. FRYDERYK TARABUŁA, diecezjalny duszpasterz harcerzy: - Harcerstwo uczy zwyczajnej, szarej służby drugiemu człowiekowi. A to z kolei przekłada się na budowanie więzi społecznych. Gdy chodzi o edukację patriotyczną, harcerstwo ma wiele do zaoferowania. Przede wszystkim uczy szacunku do symboli narodowych, choćby takich jak flaga państwowa. Do tego trzeba dodać naukę pieśni patriotycznych oraz pielęgnację miejsc kojarzonych ze zrywami niepodległościowymi. Szczególnie chodzi tu o Warszawę i historię Szarych Szeregów, choć nie tylko. W końcu harcerskie warty widać podczas obchodów Dnia Niepodległości czy Konstytucji 3 Maja, także przy pomnikach Sybiraków lub AK-owców. Warto przy tej okazji wspomnieć również o literaturze patriotycznej, do której czytania zachęca się kolejne pokolenie harcerzy.
Niestety, coraz więcej ludzi nie rozumie, do czego harcerstwo jest powołane. Będąc jakiś czas temu z grupą harcerzy na Mazurach, usłyszałem, jak osoba dorosła, patrząc na młodzież w mundurach, stwierdziła: „Ja nie zapisałbym swojego dziecka do tej paramilitarnej organizacji”. Takie myślenie bierze się stąd, że o harcerstwie coraz mniej się mówi i pisze. Kiedyś ruch harcerski był promowany odgórnie i to przekładało się na jego masowość. Państwo, i to jeszcze w czasach przedwojennych, przykładało większą rangę do popularyzacji ZHP, przez co ludzie nie mieli problemu ze zdefiniowaniem tej organizacji i z zapisaniem w jej szeregi swoich dzieci. Swoje robi także zjawisko popkultury, ponadto młodzież ma coraz więcej możliwości spędzania czasu wolnego. To wszystko powoduje, że harcerstwo zredukowane zostało do wymiaru hobby. A szkoda, bo wychowuje ono do samodoskonalenia oraz do brania odpowiedzialności za dobro publiczne. Żeby się o tym przekonać, wystarczy popatrzeć na ludzi o harcerskiej przeszłości, takich jak: prof. Strzembosz, ks. Peszkowski czy ostatni rzecznicy w rządzie PIS-u.

Reklama

IRENA OLMA, wiceprezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej: - Swoim działaniem staramy się pokazywać, że Akcja Katolicka zajmuje się nie tylko formacją, ale i życiem społecznym oraz pielęgnowaniem postaw patriotycznych. Jednym z przejawów jest organizowany już od 8 lat Przegląd Pieśni Patriotycznych, którego pomysłodawczyniami były nauczycielki, będące jednocześnie członkiniami Akcji Katolickiej. Od czasu pierwszej edycji konkurs pięknie się rozrósł. Do współpracy przy jego tworzeniu udało się namówić władze powiatowe. Szkoda tylko, że większość uczestników finałowych zmagań to przedszkolaki i dzieci ze szkół podstawowych. Gimnazjaliści i uczniowie szkół średnich coraz rzadziej pojawiają się na przesłuchaniach. I trudno powiedzieć, czym jest to spowodowane? Czy wypływa to z niechęci młodych ludzi do śpiewania pieśni patriotycznych i publicznych występów, czy też z lenistwa nauczycieli, którym nie chce się przygotowywać wychowanków do udziału w eliminacjach. Nie zrażając się tym, dalej robimy swoje.
Wartości patriotyczne staramy się młodym ludziom przekazywać także podczas organizowanych w parafiach półkolonii letnich i zimowych.

STEFAN JAKUBOWSKI, wieloletni prezes zakładowego koła PTTK w Katowicach, a aktualnie koła „Rodzinnego” w Andrychowie: - Większość rzeczy, jakie robiliśmy w PTTK, miało charakter religijno-patriotyczny. Tak było, gdy jako pierwsi organizowaliśmy wycieczki szlakami Jana Pawła II, za co w 1981 r. otrzymaliśmy list z podziękowaniem od samego Papieża, i tak jest obecnie, gdy od 17 lat jestem na Groniu. Nawet w herbie koła „Rodzinnego” znajdują się symbole nawiązujące do religii i patriotyzmu. Są w nim umieszczone góry, krzyż, litera „M” oraz słowa z Parandowskiego: „Jakże tej Polski nie kochać, jest taka piękna”. Przez wszystkie te lata działałem społecznie, i robię tak zresztą do dziś. Teraz przykro mi, że taka postawa powoli zamiera. Za coraz więcej rzeczy trzeba płacić. 25-30 zł za godzinę - to kwota, jaką inkasuje przewodnik turystyczny. Za moich czasów więcej było działań, które wykonywało się bezpłatnie. Ja wciąż jestem jednym z tych, którzy pokazują, że tak patrzeć nie trzeba, i to staram się przekazywać młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje górnik poszukiwany po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła

2024-05-15 08:52

[ TEMATY ]

górnictwo

PAP/Kasia Zaremba

Nie żyje trzeci górnik, ostatni z poszukiwanych po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła - przekazała PAP w środę rano rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, Aleksandra Wysocka-Siembiga.

"Górnik ten został znaleziony; lekarz o godz. 7.20 stwierdził zgon. Rodzina została już powiadomiona" - powiedziała Wysocka-Siembiga.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję