„W cudowny, tajemniczy sposób z maleńkiej, niewidocznej gołym okiem komórki przemieniłem się w całkiem sporego noworodka. To cud! Jak w najpiękniejszej baśni, w której wielkim czarodziejem jest Bóg. Teraz przede mną kolejna podróż - w nieznany, wielki, zupełnie nowy świat. Tak wiele muszę się jeszcze nauczyć... Ale jedno już wiem na pewno - NAJWAŻNIEJSZA JEST MIŁOŚĆ”. Szkoda, że niektórzy nie wierzą, że maleńka, dopiero co poczęta istotka naprawdę żyje i czuje, że nazywają ją embrionem lub płodem, a przecież jest po prostu dzieckiem, tylko jeszcze nieurodzonym. Co roku w wyniku aborcji na całym świecie zabijanych jest około 53 miliony dzieci. Zbrodnia dokonywana jest legalnie, nielegalnie, z woli rodziców i pod przymusem państwa, na dziesiątki sposobów i z setek przyczyn. Za każdym razem kończy się jednak tym samym - śmiercią dziecka.
Bronić ludzkiego życia w rzeczywistości deprecjonującej życie i rodzinę nie jest sprawą łatwą. Tym godniejsze uwagi wydają się być działania, które wokół tych wartości skupiają wiernych diecezji sosnowieckiej. W sobotę 27 października do tronu Pani Anielskiej Matki Zagłębia na swoją I Diecezjalną Pielgrzymkę przybyli członkowie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Uroczystej Eucharystii w sanktuarium Matki Bożej Anielskiej przewodniczył ordynariusz sosnowiecki bp Adam Śmigielski SDB, zaś słowo Boże wygłosił krajowy duszpasterz duchowej adopcji o. Stanisław Jarosz, paulin z Jasnej Góry. Kaznodzieja zachęcał zgromadzonych do podjęcia pięknego dzieła modlitwy w intencji nienarodzonych i złożenia przyrzeczeń duchowej adopcji, prosił, aby się nie zrażać 9 miesiącami modlitwy w intencji zagrożonej śmiercią ludzkiej istoty. „Sam rozpoczynałem kilka razy, miewałem chwile zwątpienia, ale gdy przychodziła myśl, że mojej pomocy potrzebuje zagrożone śmiercią dziecko, wstawałem, choćby w środku nocy i modliłem się.(…) Duchowa adopcja niesie pomoc przede wszystkim matce. Pozwala jej podjąć decyzję urodzenia dziecka. Kobietom, które zabiły dziecko w swoim łonie, pomaga leczyć wewnętrzne zranienie spowodowane grzechem aborcji” - mówił o. Stanisław.
Podczas Mszy św. liczne grono uczestników pielgrzymki w blasku świec złożyło uroczyste ślubowanie, biorąc tym samym w modlitewną opiekę dzieci, którym grozi śmierć w łonie matki.
Duchowy dar
Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego jest modlitwą w intencji dziecka zagrożonego zabiciem w łonie matki. Trwa dziewięć miesięcy i polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańcowej (Ojcze nasz i 10 Zdrowaś Maryjo) oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka i jego rodziców. Do modlitwy można dołączyć dodatkowe postanowienie, jak np. częsta spowiedź św., lektura Pisma Świętego, post o chlebie i wodzie, pomoc osobom potrzebującym.
Duchową adopcję może podjąć każdy, jedynie dzieci podejmują ją pod opieką rodziców. Podejmując ją, należy złożyć przyrzeczenie w sposób uroczysty bądź prywatny. Prywatnie można złożyć przyrzeczenie poprzez przeczytanie formuły przyrzeczenia i odmawianie przez kolejnych dziewięć miesięcy jednej dowolnie wybranej tajemnicy Różańca oraz modlitwy w intencji dziecka poczętego i jego rodziców
Porażająco dosłownie
Diecezjalną Pielgrzymkę Członków Duchowej Adopcji Dzieci Poczętych do sanktuarium Anielskiej Pani ubogaciła wystawa antyaborcyjna pt. „Wybierz Życie”. Przed bazyliką ustawionych zostało 14 ogromnych plansz, a na nich fotografie usuniętych w wyniku aborcji ludzkich płodów zestawione m.in. ze zdjęciami ofiar wojennych. Wystawa dotarła już do wielu miast w Polsce. W ostatnim czasie mogli ją obejrzeć także mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, gdzie podobnie jak wszędzie wywołała sporo kontrowersji. Organizatorem wystawy w Polsce jest Fundacja Pro, której prezesem jest Łukasz Wróbel, student nauk politycznych w warszawskim Collegium Civitas. Prezentowana przy okazji pielgrzymki wystawa ma jasny przekaz: aborcja jest złem! Takim samym złem jak inne zbrodnie!
"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje
Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!
Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje
Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!
Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.