Reklama

Dar ołtarza - dar serc

Doroczne uroczystości odpustowe ku czci św. Katarzyny Aleksandryjskiej w konopnickiej parafii miały w tym roku szczególny charakter, bowiem zostały połączone z konsekracją nowego ołtarza. W murach stuletniej świątyni Eucharystii przewodniczył bp Mieczysław Cisło.

Niedziela lubelska 50/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podają kroniki, data powstania parafii w Konopnicy, powierzonej wstawiennictwu św. Katarzyny Aleksandryjskiej, sięga II poł. XIV wieku. Pierwsza świątynia, drewniana, została wzniesiona już ok. 1400 r. W połowie XVII wieku na jej miejscu wybudowano kościół murowany z kamienia i cegły, powierzając go opiece Matki Bożej i św. Katarzyny. Budowa obecnego kościoła z inicjatywy proboszcza ks. Jana Kureczki rozpoczęła się w 1897 r. Dzieło zostało ukończone w 1905 r., a zwieńczeniem było poświęcenie kościoła w 1906 r. przez bp. Franciszka Jaczewskiego. Trzynawowa świątynia, wzniesiona z cegły i białego kamienia w stylu neogotyckim, zachwyca wyjątkowym pięknem. Bogate polichromie i zabytkowe ołtarze, o które od lat troszczą się duszpasterze i wierni, tworzą atmosferę sprzyjającą głębokiej zadumie i modlitwie.
W niedzielę, 25 listopada, przed uroczystą Sumą odpustową z obrzędem konsekracji ołtarza, młodzież w krótkim programie artystycznym przypomniała dzieje parafii i kościoła. Wokół nowego stołu Pańskiego - jubileuszowego daru parafii - zgromadzili się kapłani i wierni, wśród których honorowym gościem był wnuk fundatora kościoła. Obecni byli także strażacy w galowych mundurach, młodzieżowa orkiestra dęta z Motycza oraz poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, Szkoły Podstawowej im. kard. Stefana Wyszyńskiego z Konopnicy, Legionu Maryi i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Przedwojenny sztandar KSM był wyjątkowym świadkiem nowej karty w dziejach historii parafii.
Mszy św. koncelebrowanej przez proboszcza seniora ks. kan. Mieczysława Horocha i obecnego proboszcza i dziekana ks. kan. Jana Domańskiego przewodniczył bp Mieczysław Cisło. Witając w parafii Księdza Biskupa, ks. Domański mówił: „Dziś chcemy wyrazić Bogu wdzięczność za to, że tyle pokoleń mogło tutaj korzystać z Jego darów. Sakramenty św. to uobecnianie się samego Boga, a w szczególny sposób w kościele gromadzi nas Eucharystia, bezkrwawa ofiara sprawowana na ołtarzu Pańskim. Ten ołtarz, o poświęcenie którego proszę w imieniu całej wspólnoty, został ufundowany przez parafian i indywidualnych ofiarodawców”. Biskupa Mieczysława przywitała także delegacja młodzieży. Przedstawiciel służby liturgicznej podkreślał, że dla młodego pokolenia świątynia i ołtarz są miejscem nadzwyczaj cennym, w którym młodzi ludzie gromadzą się, by modlić się i służyć. Przedstawiciel Rady Duszpasterskiej w imieniu Rady, Akcji Katolickiej, Legionu Maryi, Oazy Rodzin oraz wójta Konopnicy wskazywał na Chrystusa Króla i Jego Matkę, którzy dla współczesnego człowieka winni stać się prawdziwymi wzorami wiary i bezinteresownej miłości. „Niech Jezus króluje naszym dzieciom, rodzinom, szkołom i naszej ojczyźnie - mówił. - Niech króluje na tym ołtarzu, który dziś będzie poświęcony i który pozostanie znakiem przynależności do mistycznego Ciała Chrystusa”.
Rozpoczynając Eucharystię, bp Cisło mówił: „W dzień patronalnego święta Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przynosimy dar ołtarza, dar waszych serc. Refleksją i modlitwą obejmujemy całe dzieje wspólnoty, które sięgają czasów Kazimierza Wielkiego, pamiętając, że to nie budynek jest najważniejszy, ale świątynia serc, której służy dom Boży, zamieszkiwany przez samego Chrystusa”. Ksiądz Biskup wzywał wiernych, by słuchali jedynego króla - Chrystusa, który swoim poddanym zapewnia życie w „królestwie serc”, wypełnionym miłością, sprawiedliwością, pokojem i łaską. Bp Cisło apelował o pozostanie wiernym Dekalogowi i prawu miłości. W homilii przypomniał, że z demokracji zrodził się m.in. nazizm i komunizm, a przywołując słowa Jana Pawła II mówił, że źle wykorzystana demokracja i odrzucenie norm moralnych i Dekalogu prowadzi do totalitaryzmu. Mówił także o tym, że to Polacy niosą Europie wiarę. Jest to tym bardziej ważne, gdy stary kontynent próbuje z codziennego życia, na które składa się praca, nauka i wypoczynek, wyeliminować wszystko, co przypomina Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowacja/ Media na bieżąco realcjonują sytuację po zamachu na premiera Ficę

2024-05-15 17:03

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Słowackie media na bieżąco relacjonują sytuację po zamachu na premiera Roberta Ficę. Informacyjne stacje telewizyjne przerwały w środę swoje programy. Portale internetowe publikują informacje w trybie on-line.

Emisję swojego codziennego programu przerwała słowacka telewizja publiczna RTVS, która na bieżąco podaje najnowsze informacje przekazywane przez lokalne władze oraz organy ścigania. Transmituje również wystąpienia najważniejszych słowackich polityków i urzędników.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Tydzień Laudato si’ w Polsce

2024-05-15 15:27

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Laudato si'

Tydzień Laudato Si'

Łukasz Frasunkiewicz

“Tydzień Laudato si’” to inicjatywa watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, upamiętniająca opublikowanie encykliki Laudato si' Papieża Franciszka, a przede wszystkim - zaproszenie do wcielania jej przesłania w życie. Obchodzony w tym roku w dniach 19-26 maja pod hasłem “Ziarna nadziei” przypomina nam, że choć czasy, w których żyjemy naznaczone są głębokimi kryzysami, to jako chrześcijanie - pozostajemy ludźmi nadziei, co więcej możemy naszymi postawami i gestami tę nadzieję kultywować i dawać ją innym.

Przesłanie “Laudato si’” - dzisiaj jeszcze bardziej aktualne

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję