Reklama

XXX Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię

Niedziela podlaska 5/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przełom roku 2007/08 utkwi nam w pamięci jako niezwykła przygoda przeżyta w Szwajcarii. Tegoroczna pielgrzymka zaufania przez ziemię odbywająca się w Genewie była już trzecią dopisaną do naszego albumu wspomnień. Wcześniejsze dwie doprowadziły nas do Portugalii (Lizbona) i północnych Włoch (Mediolan).
Wyjechaliśmy rano 27 grudnia. Dobę później po przejechaniu całej Polski, południowych Niemiec i sporego odcinka Szwajcarii ok. godz. 10 dotarliśmy na PalExpo (słynne z wystaw samochodowych hale), które było głównym miejscem spotkań oraz rozdziału przybyłych tysięcy młodych. Wysiedliśmy z autobusu i podążyliśmy z całą grupą za jednym z organizatorów do wielkiej hali będącej punktem przyjęć Polaków. Wszyscy uczestnicy dostali bileciki na przejazdy komunikacją miejską i podmiejską oraz talony na obiady i kolacje. Następnie nasza białostocka grupa została podzielona na cztery mniejsze, kilkunastoosobowe.
Około południa dotarliśmy na miejsce przeznaczenia - miejscowości Sain-Loup, gdzie zobaczyliśmy mały kościołek katolicki, stare zabudowania wokoło i krzątających się oraz witających nas gospodarzy. Po pozostawieniu w kościele bagaży poszliśmy do salki na mały poczęstunek oraz by dopełnić reszty formalności. Nadal nie wiedzieliśmy przecież, gdzie będziemy spać tej nocy.
Szwajcarzy to bardzo pracowity i dzięki temu bardzo bogaty naród. Cała miejscowość Versoix to mały kurort i większość pielgrzymów trafiła do bardzo bogatych rodzin i mieszkała w warunkach podobnych do naszych, tzn. luksusowych. Jeszcze tego samego dnia, aby nie tracić cennego czasu, którego przy tego typu pielgrzymkach jest jak zwykle za mało, pojechaliśmy zwiedzać Genewę. Wieczorem zgodnie z przeznaczeniem pielgrzymki przejechaliśmy na kolację i modlitwę do PalExpo.
Kolejne dni upływały nam na zwiedzaniu oraz wieczornych modlitwach z braćmi z Taizè. Szwajcaria to Alpy i jeziora, malowniczo położone miasta i wioseczki. Miastem docelowym pielgrzymki była Genewa, ale tak naprawdę spotkanie młodych stało się udziałem wielu parafii katolickich i protestanckich położonych wokół ogromnego jeziora Lac Léman (Jezioro Genewskie) zarówno po stronie szwajcarskiej, jak i francuskiej. Dzięki takiemu rozlokowaniu pielgrzymów mogliśmy podróżować na specjalnym bilecie z jednego krańca jeziora do drugiego. Mieliśmy to rzadkie szczęście, że podczas wyjazdu pogoda była wręcz idealna - słoneczna plus lekki mróz, brak wiatru.
Wyjazd nie byłby w pełni rozwojowy, gdybyśmy nie skorzystali z niepowtarzalnej możliwości zwiedzenia tego ciekawego kraju. Zwiedziliśmy m.in.: Genewę, Lozannę, Montreux i Annecy.
Innym osobliwym przeżyciem było uczestnictwo w ekumenicznej modlitwie w parafiach. W naszym małym katolickim kościółku oraz sąsiednim protestanckim goszczonych było 560 pielgrzymów. Ogromna liczba, biorąc pod uwagę wielkość tych kościółków. W niedzielę i w Nowy Rok, gdy w liturgii brali udział dodatkowo parafianie, można powiedzieć, że robił się mały tłok. Większość pieśni, śpiewnych w różnych językach, to kanony używane przez wspólnotę Taizè. Wśród gości w tej parafii byli Polacy, Niemcy, Francuzi, Belgowie, Włosi, Chorwaci, Serbowie, Ukraińcy, Portugalczycy, Rumuni, Słoweńcy oraz gospodarze Szwajcarzy. Niesamowitym i niezapomnianym momentem Mszy św. była modlitwa „Ojcze nasz” odmawiana przez uczestników spotkania trzymających się za ręce i powtarzających dobrze znane słowa w swoich ojczystych językach. Drugim momentem, który utkwił nam w pamięci, było przekazanie sobie znaku pokoju. Mimo że nie rozumieliśmy języka osoby, z którą wymieniało się uścisk, to jednak było czuć więź wspólnoty. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i wszyscy byliśmy na tym spotkaniu, by wbrew rozłamowi ludzkości w wieży Babel, mimo różnicy języków i obyczajów ponownie się zjednoczyć.
Pierwszy stycznia to dzień niezwykły. Rano po sylwestrze spędzonym na wieczornej Mszy św. w parafii oraz Święcie Narodów (sylwestrowa zabawa młodych mieszkańców Europy) przyszedł czas na pożegnanie parafii noworoczną Eucharystią oraz na uroczysty obiad u goszczącej rodziny. Był to najlepszy moment, by nadrobić zaległości, poznać się wzajemnie, wymienić się swoimi radościami, podziękować za gościnę i zaprosić do siebie.
To był już koniec naszej wyprawy. Kto wie, może za rok będzie kolejna sposobność? I tym razem z Genewy zabieramy garść ciekawych, praktycznych życiowych doświadczeń. Nowe poglądy na życie, nowe doświadczenia. Wspaniałe widoki jezior, Alp, miast, miasteczek, wiosek i wioseczek oraz wspaniałych przyjaciół w postaci naszych gospodarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję