Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej przywołał też słynną mowę sądową Tomasza Morusa z 1535 r., w której ten angielski święty wspominał męczeństwo wyznawcy Chrystusa z pierwszych wieków, jako niezwykły znak nadziei i zbawienia.
Reklama
Jak zauważył biskup, w scenie kamienowania Szczepan ukazany jest, jak oddaje w ręce Boga swoją duszą, powtarzając słowa Jezusa z krzyża. Podobnie jak Jezus, przebacza też swoim oprawcom.
„To bardzo ważny tekst. Miał wpływ na wiele osób, które stawały wobec niesprawiedliwych oskarżeń. Chyba najlepiej go zrozumiał Tomasz Morus, gdy stanął przed przekupnymi sędziami, uległymi wobec Henryka VIII, gdy wiedział, że wydają na niego wyrok śmierci tylko dlatego, że są posłuszni królowi, a nie swemu sumieniu. W swej mowie do sędziów nawiązał do sceny skazania i kamienowania Szczepana” – podkreślił biskup i przypomniał, że Morus wyraził wtedy w swym przemówieniu życzenie adresowane do sędziów, by doszło kiedyś do spotkania w niebie: jego – skazanego, i ich skazujących. Odwołując się do sceny z Dziejów Apostolskich, Morus zwrócił uwagę, że tak jak kiedyś Szczepan był kamienowany w obecności Szawła, teraz obaj są świętymi i pozostają przyjaciółmi w niebie.
„Tak życzę sobie i wam, żebyśmy się spotkali w niebie u Pana, który nas wskrzesi z martwych” – parafrazował słowa angielskiego męczennika bp Pindel i zachęcił, by uczyć się od Szczepana i Tomasza Morusa naśladowania Chrystusa w różnych okolicznościach życia.