Reklama

Temat tygodnia

Powołani do czystości

Niedziela częstochowska 9/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Kazaniu na Górze Pan Jezus powiedział: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8). Duch ewangelicznej czystości jest wciąż aktualny. Bo Boga rzeczywiście widzą i kiedyś wejdą do Jego chwały osoby o nieskazitelnym wnętrzu i zintegrowanej osobowości. Czymże zatem jest czystość? Najogólniej mówiąc, jest ona moralnym życiem człowieka. Zakłada więc, że musi on mieć zdrowe, moralne sumienie, nakazujące mu czynienie dobra i kierowanie się w życiu określonymi zasadami (teologia nazywa je cnotami kardynalnymi), którymi są: roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie, a do partycypacji w naturze Boga uzdalniają go wiara, nadzieja i miłość (tzw. cnoty teologalne). Oczywiście, nakłada się na to jeszcze łaska Boża, wspierająca człowieka określonymi darami Ducha Świętego (jak wiemy, jest ich 7 - dar mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej).
W książce-bestselerze „Jezus z Nazaretu” Joseph Ratzinger - Benedykt XVI wyjaśnia, że „organem umożliwiającym nam widzenie Boga jest serce. Sam rozum nie wystarczy”. Podkreśla, że chodzi tu o „wewnętrzne współdziałanie władz człowieka”, „harmonijne powiązanie ciała i duszy, składające się na całość stworzenia zwanego człowiekiem”. Pisze, że „żeby człowiek mógł oglądać Boga, jego serce, czyli całość człowieka, musi być czyste, wewnętrznie otwarte i wolne”.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „wszyscy ludzie powinni odznaczać się cnotą czystości stosownie do różnych stanów swego życia; jedni przyrzekając Bogu dziewictwo lub święty celibat (...); inni natomiast prowadząc życie w taki sposób, jaki prawo moralne określa dla wszystkich, zależnie od tego, czy są związani małżeństwem, czy nie”.
Najczęściej jednak mówiąc o czystości, mamy na uwadze ludzką płciowość i przywodzimy na myśl konkretne postaci świętych, którzy w obronie tych podstawowych zasad, powodujących, że człowiek ma jedno jasne i klarowne oblicze, że chce być w zgodzie z samym sobą, oddali swe życie. Świętą, która została zamęczona za swoje pragnienie życia w dziewictwie, była św. Barbara, podobnie poniosła śmierć z rąk oprawców bł. Karolina Kózkówna, tak też umarła św. Agnieszka i wiele innych dziewic i męczennic. Święte te umiłowały czystość i wykazały się swoją bezkompromisową wiarą. Te ideały tak bardzo są dziś atakowane. Młodzi, opanowani przez współczesne prądy, w których dominuje swoisty moralny liberalizm, uważają, że w życiu liczy się tylko to, co oni czują, czego w danej chwili potrzebują, i w poszukiwaniu zaspokajania swoich pragnień depczą nie tylko godność innych, ale także ich przyszłość, w efekcie niszcząc także siebie. Na owoce tak modnej ostatnimi czasy zasady: Róbta, co chceta, nie trzeba długo czekać. Zdeprawowana w ten sposób młodzież dąży do coraz to mocniejszych wrażeń, nie jest w stanie stworzyć żadnych trwalszych więzi, a w rzeczywistości jest zagubiona, osamotniona, oszukana. Gdzie są dorośli, którzy widzą więcej, którzy mają już pewne doświadczenia i na pewno chcą dobra swoich dzieci? Czy to można nazwać wychowaniem, czy raczej pozostawia się dzieci na pastwę losu?...
Na szczęście nie wszyscy młodzi hołdują powyższej zasadzie i nie dają się pochłonąć przez te „wartości”. Myślę tu o młodzieży oazowej, o młodzieży grupującej się w różnych ruchach i stowarzyszeniach, pomagających pięknie i odpowiedzialnie żyć, pracując nad sobą i wychowując się do właściwego korzystania z wolności. A doświadczenie chrześcijańskie mówi nam, że w ślad za tym idzie łaska Boża i Boże błogosławieństwo. Pamiętajmy o tym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Ks. Kazimierz Kordek pożegnał swojego tatę

2025-09-26 17:38

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

pogrzeb taty kapłana

ks. Kazimierz Kordek

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu-Poniatowie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Czesława Kordka, ojca ks. Kazimierza Kordka. Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec w koncelebrze 27 kapłanów z diecezji świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej.

W homilii biskup senior przypomniał prawdę o sądzie indywidualnym i ostatecznym. - Przy odejściu z tej ziemi liczą się tylko spełnione z wiary i miłości dobre uczynki – nie stanowiska, nie tytuły, nie majątek. Odwołując się do encykliki Benedykta XVI Spe salvi, dodał: - Sąd nie jest obrazem grozy, ale nadziei. Doświadczymy wtedy, że miłość Boża przewyższa całe zło świata i zło w nas.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Duka: Uniwersytet miejscem terroru i fanatyzmu

2025-09-26 11:57

[ TEMATY ]

uniwersytet

kard Duka

Vatican Media

Kard. Domnik Duka

Kard. Domnik Duka

O potrzebie powrotu do pierwotnej misji uniwersytetów, aby chronić je przed nowym totalitaryzmem i terrorem mówił kard. Domnik Duka w Rużomberku. Czeski Prymas Senior wziął udział w uroczystościach 25-lecia jedynego na Słowacji katolickiego uniwersytetu. Wspomniał o tragicznych losach Charliego Kirka, „ofiary nienawiści uniwersyteckiej”.

Kard. Duka przypomniał, że uniwersytety powstały jako miejsce poszukiwania prawdy. W średniowieczu zapewniały wolność słowa poprzez dysputy. Misję uniwersytetu w pełni wyraził John Henry Newman, konwertyta z anglikanizmu i święty, a już niebawem, również doktor Kościoła, dzięki któremu, jak zauważył były arcybiskup Pragi, angielska kultura uniwersytecka Oksfordu i Cambridge przemawia do ludzi naszych czasów.
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję