Reklama

Polityka

5 pytań do… Sędziego Barbary Piwnik

[ TEMATY ]

polityka

5 pytań do...

wpolsce.pl/screen

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: W 1989 roku Polacy odrzucili komunistyczny system wraz z jego instytucjami. Dlaczego sądy pozostały jedynym organem władzy, którego jakakolwiek reforma nie dotknęła?

Barbara Piwnik: Reforma dotknęła również sądy, natomiast myślę, że nie była potrzebna taka reforma wymiaru sprawiedliwości jaką sobie wyobrażają dziś niektórzy politycy, którzy nie znają wystarczająco dobrze historii sądownictwa.

PG: Co jest dziś największą bolączką polskiego wymiaru sprawiedliwości?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

BP: Największą bolączką jest to, że przeprowadzając różne zmiany dotyczące funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości reformatorzy lat następnych, nie wiedzą tego, o czym przed chwilą powiedziałam. Nie znając wystarczająco dobrze ani historii wymiaru sprawiedliwości, ani realiów w jakich funkcjonowali sędziowie, wprowadzili zmiany, które sprawiły, że to, co dobre nie przetrwało, a to, co rewolucyjne zmiany przyniosło nie zawsze dobrze służy społeczeństwu.

PG: Jakie kroki należy podjąć aby taką reformę rozpocząć?

BP: Rozpocząć? Ja mam prostą receptę, która burzy moje środowisko na pewno. Pierwszy punkt to zmienić funkcję, albo upraszczając trochę, odebrać sędziom asystentów w takiej postaci, jak to obecnie funkcjonuje. Po wtóre zabrać monitory komputerów z sali rozpraw, które są przed obliczem sędziego. Niech przed obliczem sędziego będzie człowiek, który tam przychodzi, a wszystkie czynności, które są niezbędne dla osądzenia sprawy, jeżeli sędzia wykona sam, to właśnie odnosi się do tego co powiedziałam. Proszę jakie proste rozpoczęcie zmian.

PG: Czym można tłumaczyć obserwowaną obstrukcję części sędziów Sądu Najwyższego w wyłonieniu kandydatów na jego I-go Prezesa?

BP: W tym, co odpowiedziałam na poprzednie pytania kryje się także w jakimś sensie odpowiedź na to, co obserwujemy dziś w Sądzie Najwyższym (SN). Nie chcę, bo nie jestem do tego upoważniona, oceniać czy wyrażać opinii jak być powinno. Sąd Najwyższy jest jak nazwa mówi Najwyższym, a ja jestem sędzią sądu powszechnego. Ale tak jak powiedziałam, wymiar sprawiedliwości jest to bardzo skomplikowany mechanizm. Gdybyście Państwo z uwagą prześledzili wszystkie życiorysy sędziów SN, to uważam, że wielu obywateli byłoby zaskoczonych, jakie drogi prowadziły ich do tego sądu. To co powiedziałam o latach minionych pewnej tradycji, innym mechanizmie dochodzenia do zawodu sędziego w minionych wielu latach uległo zmianie Zaowocowało tym, że nie kwestionując czyjegoś dorobku naukowego i innego rodzaju działalności sprawiło, że obecnie w SN jest wielu sędziów, za którymi nie ma tej drogi od najniższego szczebla w sądzie, aplikanta sądowego, asesora, sędziego sądu rejonowego czy okręgowego (uprzednio wojewódzkiego), w zależności od czasu Sadu Apelacyjnego aż do Sądu Najwyższego.

Reklama

W związku z tym także to, co było właściwe sędziom z długoletnim stażem w zawodzie, taka daleka perspektywa, takie poczucie odpowiedzialności takie ograniczenia, które wiążą się ze sposobem wykonywania tego zawodu, dziś już w jakimś sensie odeszły. Natomiast to, co obserwujemy także w SN to są zachowania choćby typowe dla części zachowań klasy politycznej. Dlatego tak jak widzimy w Sejmie, Senacie, w różnych miejscach, że do pewnych ustaleń dochodzi się z wielkim trudem, to dlaczego SN miałby być inaczej? Dodam, że Sędziego powinny obowiązywać ograniczenia, które dziś coraz trudniej dostrzec.

A tak na marginesie, to skoro zaczęliśmy od 89 roku, to ja mam nadzieję, że ktoś powróci chociażby do wywiadu jaki udzielił Pan Profesor Strzębosz, mówiąc o tym w jakich okolicznościach został Pierwszym Prezesem SN. W związku z tym może w ogóle wokół wymiaru sprawiedliwości trochę ciszej i spokojniej i bez podsycania takich politycznych emocji, często niemających wystarczającego podłoża jeśli chodzi o wiedzę historyczną dotyczącą także wymiaru sprawiedliwości.

PG: Czy w Pani ocenie, istnieje jeszcze szansa powrotu do rozmów różnych ośrodków władzy dla wypracowanie planu zmian w sądownictwie?

Reklama

BP: Powtarzam od paru lat i mogłabym powiedzieć, że głos wołającego na puszczy, ale uważam i dalej będę przy tym trwała, że nie ma innej możliwości. W końcu wszyscy, którzy mają głos decydujący jeżeli chodzi o funkcjonowanie naszego kraju, powinni zrozumieć, że muszą usiąść do rozmów i do rozmów zaprosić nie tylko tych, którzy albo głośno krzyczą, albo których uważają za swoich sprzymierzeńców, ale przede wszystkim legitymujących się rzetelną wiedzą. Wiadomo, że o pewnych kwestiach decydują wyłącznie politycy, ale nie może być tak, żeby wyłącznie politycy w tej sytuacji decydowali co jest dobre a co nie dla wymiaru sprawiedliwości, jego funkcjonowania i żeby obywateli niejednokrotnie nie wprowadzali w błąd.

2020-05-22 13:47

Ocena: +4 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więcej niż puste gesty

Wizyta patriarchy Cyryla była wydarzeniem bez precedensu. I choć wielu dopatrywało się w niej znamion politycznych, to trzeba na nią patrzeć przez pryzmat duszpasterski i ekumeniczny.
Niestety, media znów powtarzały utarty stereotyp, sugerując, jakoby do Warszawy przyjechał „prawosławny papież”. Nic z tych rzeczy, bowiem najważniejszą osobą w prawosławiu jest patriarcha Konstantynopola, a Moskwa zajmuje we wschodniej hierarchii dopiero piąte miejsce. I nie zmieni tego nawet fakt, że Cyryl I stoi na czele największego z Kościołów prawosławnych na świecie.
Natomiast Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, choć liczy tylko 600 tys. wiernych, jest w pełni niezależny od Moskwy. Patriarcha Cyryl I przyjechał więc jedynie z kurtuazyjną wizytą duszpasterską. - Mam nadzieję, że teraz prawosławni w Polsce przestaną być postrzegani jako relikt carskiego panowania. W Rzeczypospolitej byliśmy bowiem od wieków. Na długo przed zaborami - powiedział „Niedzieli” Aleksander Wasyluk, redaktor naczelny portalu Cerkiew.pl.

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję