Reklama

„Miejcie odwagę zaufać Chrystusowi”

Niedziela kielecka 27/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Było jako co roku. Wczesnym południem 14 czerwca prastary gród Wiślicę opanowały tłumy młodzieży. Meldujące się grupy przybywające na plac przed Dom Długosza zabrały ze sobą chusty, świece, śpiewniki. Każdy poświęcił chwilę na modlitwę w świątyni i pokłon przed figurą Matki Bożej Uśmiechniętej Łokietkowej.
Potem żwawym krokiem barwny korowód z transparentami przenosił się na błonia wiślickie. Młodzież wielbiła Boga śpiewem, który świetnie prowadził zespół DA „Emmanuel”. O godz. 16 przybył długo oczekiwany Gość. Obraz Matki Bożej powitał z młodzieżą bp Gurda, który modlił się za młodych uczestników spotkania. „Pomóż nam Maryjo wybrać najlepszą dla nas drogę życia. Naucz nas bronić najważniejszych dla nas wartości. Naucz nas być obecnymi w Kościele i życiu społecznym, służyć życiu i przyjmować życie, brać za nie odpowiedzialność” - prosili młodzi przed kopią Jasnogórskiej Ikony.
Do godz. 20 młodzież wysłuchała kilku świadectw, obejrzała spektakl o św. Królowej Jadwidze, odnowiła przyrzeczenia chrzcielne, połamała się chlebem. Krótkie katechezy nawiązywały tematyką do tegorocznego hasła „Bądźmy uczniami Jezusa Chrystusa”. Jak nim zostać już w młodości? Młodość może być bezinteresownym darem z siebie, jeśli człowiek zechce zaangażować się w wolontariat.
Ks. Banasik z Caritas opowiadał młodzieży o różnych formach pomocy, jakie świadczy Caritas diecezjalna, obejmując opieką dzieci, chorych bezdomnych, potrzebujących. Najważniejsze jest spojrzenie miłości. - Zapytajmy siebie, jak patrzymy na drugiego człowieka? Czy oceniamy go po statusie materialnym, wyglądzie, ubraniu?
Monika działa w wolontariacie od dawna. Jeździ z dziećmi na kolonie. - Nie chodzi o wielkie sprawy. Chodzi o bycie z nimi, ofiarowanie im czasu, wspólną zabawę, To, co im dajemy przez te dwa tygodnie, to bagaż, z którego będą mogli korzystać przez całe życie - przekonywała.
Grupy młodzieży przyjechały ze wszystkich stron diecezji. Wywoływani przez ks. Rafała Dudałę, który znakomicie sprawował funkcję konferansjera, pozdrawiali swoje parafie. Reprezentowali Świętomarz, Kazimierzę Wielką, Piekoszów, Zagnańsk, Proszowice, Kroczyce (aż 110 osób), Miechów, Skałę i wiele innych. Na błoniach jak zawsze byli także podopieczni z Domu dla Niepełnosprawnych z ks. Janem Jagiełką.
Pięćdziesiąt pięć osób przyjechało z parafii Skalbmierz z s. Agnieszką Bąk i ks. Marcinem Dzióbkiem. - Niedawno wróciliśmy z Lednicy, nie mogło nas zabraknąć w Wiślicy. To młodzież gimnazjalna, licealiści, studenci, starzy bywalcy, ale także nowy narybek. Młodzież potrzebuje wyciszenia, Ich wiara umacnia się we wspólnocie, którą tu zawiązują razem z rówieśnikami. Wiślica daje szansę zakotwiczenia w wierze, to okazja do naładowania duchowych akumulatorów przed wakacjami. Tu młodzi się uczą odnajdywać Boga na swój sposób. Jako katecheta mam wielką satysfakcję, patrząc na nich - mówi s. Agnieszka.
Sylwia, uczennica klasy III g z parafii Skalbmierz, na błoniach była po raz pierwszy. - To spotkanie pozostanie mi w pamięci. Umocniło mnie duchowo. Zachowam w sercu modlitwę przed obrazem Matki Bożej. We wrześniu zacznę szkołę średnią i czasem obawiałam się, że ludzie w liceum już nie tak chętnie mówią o Bogu, nie mówią o tym, co do Niego czują. Teraz wiem, że jest inaczej.
Tym razem na scenie mogliśmy obejrzeć przepiękne przedstawienie „Trzy historie królowej Jadwigi” w wykonaniu młodych artystów - uczniów z SP w Wiślicy. Młodzież uczyła się także tańców pod okiem dzieci z Kieleckiej Szkoły Tańca. Poloneza z filmu „Pan Tadeusz” zatańczyło setki par, siostry zakonne, księża.
Wieczorem przy zapalonych pochodniach i cykadach świerszczy młodzi, władze gminy, poseł Pawlak wzięli wspólnie udział w Eucharystii, której przewodniczył bp Gurda. Przy ołtarzu i na błoniach zgromadzili się licznie kapłani, wśród nich ks. Stanisław Langner, organizator spotkania, kierujący Diecezjalnym Duszpasterstwem Młodzieży, ks. Artur Skrzypek z DA „Emmanuel”, ks. dziekan Zygmunt Pawlik, ks. rektor Władysław Sowa i inni. Ksiądz Biskup apelował do młodzieży w homilii, aby pozostali wiernymi uczniami Chrystusa. O Wiślicy bp Gurda powiedział: - Możemy tu powracać do źródeł naszej wiary, spojrzeć na historię, którą pisali nasi praojcowie, pozostawiając ślad życia wiarą. Odwołał się do postaci świętych Jana z Kęt i Andrzeja Świerada, których drewniane figury pobłogosławił przed Mszą św. na błoniach wiślickich. Życie i świętość Jana z Kęt jest „przykładem tego, że wiedza nigdy nie może nas oddalić od Pana Boga”. Wspominając życie pustelnika Andrzeja Świerada, zwrócił uwagę na wartość ascezy, życia ubogiego duchem „mimo że świat dzisiejszy zachęca do używania życia na wszystkie sposoby”. Przestrzegał młodzież przed fałszywymi nauczycielami, którzy dążą do odsunięcia młodych od Jezusa Chrystusa. - Miejmy odwagę zaufać Chrystusowi - mówił. Wzywał do obrony życia. - 14-letnia dziewczynka spodziewająca się dziecka powinna z odwagą opowiedzieć się po stronie życia. Agata Mróz chora na białaczkę zrezygnowała z przyjmowania lekarstw dla życia dziecka.
Po zakończonej Eucharystii młodzież podziękowała bp. Gurdzie za modlitwę i obecność. Na zakończenie spotkania zaśpiewała gwiazda wieczoru Antonina Krzysztoń. Następne spotkanie już za rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Niewątpliwie fenomen uroku tego świętego przeżywa w dzisiejszych czasach swój renesans. Jego cześć nieznana we wczesnym średniowieczu, nabrała popularności w czasach najnowszych. To za sprawą mass mediów, które donoszą nam o rozlicznych cudach za jego wstawiennictwem. Oficjalnie św. Ekspedyt męczennik, którego wspomnienie obchodzimy 19 kwietnia jest patronem żeglarzy, handlowców, spraw pilnych, studentów i egzaminatorów. Pamięć o postaci świętego jest żywa w krajach romańskich, a od połowy XIX w., ogarnęła Niemcy i dotarła do Polski. Dziś wiemy już nie tylko o jego niezwykłej popularności wśród studentów, ale także wśród prawników, adwokatów i czekających na pilne rozwiązanie trudnych spraw. Pierwsi złożyli swe świadectwo Włosi, którzy w rozlicznych publikacjach i na łamach internetu polecają go całemu światu. Choć doznaje szczególnej czci w Rzymie, to jednak i polska historia wskazuje na fakty zawierzania św. Ekspedytowi prócz tych najbardziej osobistych, także spraw społecznych całego kraju. Nazywano go w Polsce także św. Wierzynem, jakby chciano zaznaczyć, iż jest patronem niezwykle wiarygodnym. W dobie dzisiejszych trudności bytowych, przypomnienie o nim, wydaje się być jednym z zadań apostolskich.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję