Już w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego spokojne i ciche, wypełnione przede wszystkim modlitwą, życie sióstr benedyktynek sakramentek na Nowym Mieście zupełnie się zmieniło. Klasztor został otwarty, na korytarzach pojawili się powstańcy, łączniczki co chwila przebiegały przez korytarze i ogród. Siła ataku wroga wzmagała się, a życie faktycznie zeszło do piwnic, gdzie ściągała okoliczna ludność, a także uciekinierzy z innych terenów. Siostry wszystkich przyjmowały, oddawały żywność i wodę. W końcu urządzono w klasztorze, za zgodą sióstr, szpital powstańczy. W rozmównicach była sala operacyjna, zorganizowano także punkt krwiodawstwa. Rannych wciąż przybywało. Fakt istnienia szpitala wzburzył Niemców.
- 12 sierpnia Niemcy rozpoczęli mordercy atak na Starówkę - wspomina na stronie internetowej
W różnych miejscach klasztoru wybuchały pożary, które usiłowano gasić. Szpital ewakuowano do podziemi, a w końcu w ogóle zamknięto, gdyż jeden z pocisków ugodził w wieżyczkę wieńczącą kopułę kościoła i ta się zapaliła. Groziło to runięciem jej na posadzkę i zawalenie podziemi.
Siostry też musiały opuścić niszczony budynek, a po tygodniowej tułaczce, nie mogąc znaleźć bezpiecznego miejsca, powróciły na gruzy klasztoru. Podczas nalotów, wraz z innymi ludźmi, chroniły się w krypcie świątyni. Przeczuwały, że nadchodzi śmierć. Ofiarowały swoje życie Bogu, jako dar wynagradzający z prośbą, aby ich ofiara wyjednała miłosierdzie dla ojczyzny. 31 sierpnia o godz. 15 sakramentki otoczyły tabernakulum i odmówiły Nieszpory. Potem rozpoczęło się straszne bombardowanie. Całe sklepienie kościoła runęło, a pod gruzami zginęło 36 mniszek, 4 księży i około 1000 osób z ludności cywilnej. Garstka sióstr, które przeżyły bombardowanie, następnego dnia opuściła gruzy. Kronikarka zanotowała: „Powstańcy, wstrząśnięci naszym nieszczęściem, wszyscy salutowali”.
Niemcy następnego dnia znowu zbombardowali kościół i całkowicie już zniszczyli ten historyczny zabytek. Dla nielicznej grupy sióstr pozostałych przy życiu rozpoczęła się tułaczka. Najpierw przez obóz w Pruszkowie, potem przez klasztor bernardynek w Łowiczu, aż do opactwa benedyktynek w Staniątkach. Jednak, jak tylko już było można, siostry wróciły do Warszawy. Rozpoczęły się też prace nad odbudową kościoła i klasztoru.
30 sierpnia o godz. 18 w kościele św. Kazimierza przy Rynku Nowego Miasta zostanie odprawiona uroczysta Msza św. w rocznicę zburzenia kościoła i klasztoru Sióstr Benedyktynek Sakramentek w czasie Powstania Warszawskiego oraz w intencji poległych sióstr, kapłanów i ludności cywilnej.
We Mszy św., której przewodniczyć będzie metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz weźmie udział Prezydent RP Lech Kaczyński.
Podczas uroczystości nastąpi odsłonięcie i poświęcenie pomnika św. Benedykta z Nursji - Patrona Europy. Przy kościele będzie można także oglądać wystawę zorganizowaną przez Muzeum Powstania Warszawskiego
Pomóż w rozwoju naszego portalu