Reklama

Dzieje Świętego Wizerunku Nawiedzenia

Niedziela sandomierska 41/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Od sześciu lat jest Ojciec „osobistym sekretarzem Matki Bożej”, rejestrując niezwykłe dzieje pisane codzienną trasą Nawiedzenia. Z jednej strony to wielki zaszczyt, a z drugiej obowiązek i trud. Domem Ojca stał się samochód-kaplica.

O. Hieronim: - Kiedy Ojciec Generał zaproponował mi towarzyszenie Cudownemu Wizerunkowi Matki Bożej, przyjąłem to w duchu zakonnego posłuszeństwa, ale nie ukrywam, że było to dla mnie wielkie wyzwanie: przygotowania do kazań, do Apeli, bałem się tego. Jednak dzisiaj z sześcioletniej perspektywy dostrzegam, że obecność Matki pozwala podołać wszystkiemu.

- Proszę przybliżyć czytelnikom historię powstania Świętego Wizerunku Nawiedzenia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wizerunek jest dziełem prof. Leonarda Torwirda z Torunia - szwedzkie nazwisko i szwedzki rodowód profesora, jak niektórzy żartobliwie się śmieją, w przeproszeniu za napad na Jasną Górę. Ojcowie paulini szukali kogoś, kto namalowałby wierną podobiznę Jasnogórskiej Matki. Wielu malarzy prosili, ale nikt się nie chciał podjąć. Paulini pojechali wtedy do profesora z prośbą. Weszli do niego do domu o. Teofil i o. Jerzy Tomziński i powiedzieli, że szukają św. Łukasza. Profesor się zdziwił: „jakiego św. Łukasza?”, a oni odpowiedzieli, że chcą, aby to właśnie on namalował obraz. Profesor Torwird nie bardzo chciał się podjąć. Został zaproszony na Jasną Górę, ale gdy zobaczył oryginał, stwierdził, że nie jest w stanie tego dokonać. Wtedy o. Teofil powiedział: „Panie Profesorze, na Mszę św., do spowiedzi i do pracy”. Żona profesora powiedziała swojemu mężowi: „podejmij się, skoro ojcowie cię proszą”. Tak się zaczęła historia narodzin Świętego Wizerunku Nawiedzenia. Profesor Torwird wrócił do Torunia, przygotował deski, materiał. Następnie przez styczeń, luty, marzec i kwiecień namalował Obraz. Podczas prac Cudowny Obraz Jasnogórski był wyjmowany z ołtarza, przynoszony do niego do pokoju i w ten sposób powstawał Wizerunek Nawiedzenia. Jest to, jak twierdzą wszyscy, najwierniejsza z wiernych kopii Matki Bożej Jasnogórskiej: z tego Wizerunku Maryja patrzy na nas z każdej strony, obojętnie z której byśmy się nie znaleźli, tak jak na Jasnogórskim Obrazie.

- A co działo się dalej?

- Ksiądz Prymas Wyszyński, gdy otrzymał pozwolenie na wyjazd do Watykanu po odbiór kapelusza kardynalskiego, zabrał Wizerunek ze sobą i prosił papieża Piusa XII o poświęcenie tego wizerunku. Przestawił Ojcu Świętemu ideę Nawiedzenia i 14 maja 1957 r. Papież pobłogosławił Wizerunek. Ksiądz Prymas wrócił z Obrazem do Warszawy i kiedy wysiadł z pociągu, witany przez tłumy warszawiaków, oznajmił wszystkim: „Przywiozłem Wam Matkę”. Wtedy, po raz pierwszy, Obraz przewieziony z dworca do katedry odbył pierwszą peregrynację. 26 sierpnia 1957 r., w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej wziął udział w uroczystej Mszy św., a po niej Wizerunek przeniesiony był do bazyliki i tam został wyjęty Jasnogórski Cudowny Obraz, aby dokonał się duchowy pocałunek dwóch obrazów, żeby Matka Boża w tym drugim swoim wizerunku, z mocą i świętością jasnogórskiego, wyruszyła na wędrówkę po parafiach. Wyruszyła 28 sierpnia 1957 r. i wędruje do tej pory, z przerwą na uwięzienie w latach 1966-70 r.

Reklama

- A historia ze słynną „kradzieżą” przez ks. prał. Wójcika z Radomia…

- Należałoby dokonać tutaj małego sprostowania: ks. Wójcik nie wykradł Obrazu paulinom - wiedział o tym Prymas Wyszyński, wiedzieli ojcowie paulini. Chodziło o podanie władzom komunistycznym informacji, że obraz został wykradziony, bo komuniści chcieli wtedy zamknąć cztery paulińskie klasztory, więc żeby tego uniknąć, podano taką oficjalną wersję dla celów propagandy. Zaistniała w tamtym czasie możliwość wywiezienia obrazu z Jasnej Góry, ponieważ zostały zdjęte posterunki z bram klasztoru: nie było na bramach milicji. Ks. Wójcik wiele wycierpiał od reżimu komunistycznego i w tym jest jego chwała i wielkość, że się nie ugiął przed komunistami, ale trudno przypisywać tylko jemu „wykradzenie” Obrazu. Wtedy właśnie 18 czerwca 1972 r. Matka Boża wróciła na szlak Nawiedzenia w Radomiu, w dzisiejszej katedrze.

- Bogata historia Świętego Wizerunku Nawiedzenia składa się nie tylko z wielkich wydarzeń, ale i z małych historii pojedynczych ludzi, dla których spotkanie z Matką Bożą zaważyło nieraz na całym życiu. Proszę opowiedzieć o osobistych przeżyciach, które szczególnie utkwiły Ojcu z tego sześcioletniego czasu towarzyszenia Matce Bożej.

- Tak, to już 6 lat: archidiecezja przemyska, diecezja zamojsko-lubaczowska, lubelska, radomska, kielecka, teraz sandomierska. Każdy dzień to nowe przeżycia i opowieści o nich zajęłyby pewnie kolejne sześć lat, ale niesamowita wiara ludzi i radość z obecności Matki wzrusza. W archidiecezji przemyskiej ludzie stali na drodze czekając, kiedy Matka będzie przejeżdżać, klękali przed samochodem, pozdrawiając, drogi były udekorowane. Oni wiedzieli, że to nie obraz, ale sama Matka Boża - jak Prymas uczył i podkreślał - przemierza polskie drogi. My widzimy wizerunek, deskę, obraz, ale tak naprawdę to jest to, czego doświadczamy na Jasnej Górze: czuje się obecność Matki. To samo przebija z tego Wizerunku, inny duch. Ludzie to czują bardzo mocno. Zaangażowanie wskazuje, że widzą Matkę: sprawdzają się słowa Prymasa Tysiąclecia o tym wędrowaniu Matki pośród swoich dzieci. Zdarzają się nawrócenia, cudowne uzdrowienia, o tym można godzinami opowiadać. Przeżyciem wielkim było dla mnie spotkanie ze Słowakami w archidiecezji przemyskiej: przeszli przez granicę, widząc dekoracje, zatrzymali konwój, całowali koła, karoserię samochodu-kaplicy i mówili: „Polacy, jacy wy jesteście szczęśliwi, że u was może wędrować Matka Boża, że macie takie sanktuarium, takie możliwości, jak my wam zazdrościmy”.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję