Wydarzenie rozpoczęło się od mszy św. sprawowanej w intencji dekarzy w kościele św. Michała Archanioła w Soli. Już na początku wszystkich zebranych powitał ks. proboszcz Krzysztof Jankowski: – Gromadzimy się w naszym kościele jak co roku, aby Bogu dziękować za otrzymane dary. Dziś, w święto św. Jakuba Apostoła stajemy przy ołtarzu Chrystusa, aby dziękować za to, co od Niego otrzymaliśmy. Bardzo serdecznie chcę przywitać wszystkich przybyłych do naszej świątyni na dzisiejszą modlitwę i życzę dobrego świętowania i aby ten czas był błogosławiony i przyniósł piękne owoce – podkreślał.
Eucharystii przewodniczył kapelan dekarzy, ks. Andrzej Niedużak. Kapłan zachęcał, by umieć Bogu i ludziom dziękować za wszystkie dobre doświadczenia, które nas spotkały, by być wdzięcznym za bezpiecznie przepracowane miesiące: – My nie wiemy, ile razy Pan Bóg natchnął nas do podjęcia dobrej decyzji, ile razy uchronił przed wypadkiem, nieszczęściem, co dla nas zaplanował. My tylko widzimy to, co dziś, tu i teraz, a Bóg widzi wszystko do przodu. Pamiętajmy, że czuwa nad nami Boża Opatrzność i codziennie dotykani jesteśmy Jej mocą. Powierzajmy się także wstawiennictwu patrona dekarzy, św. Jakubowi. Chcemy Panu Bogu dziękować za te wszystkie łaski, które otrzymaliśmy przez ten miniony rok i prośmy o błogosławieństwo, by nas chronił i prowadził w tych trudnych czasach – zaznaczał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezes biłgorajskiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy, Dariusz Myszczyszyn wyjaśniał, iż takie wydarzenia w szczególny sposób integrują tę grupę zawodową: – Nasze dzisiejsze spotkanie jest przede wszystkim po to, abyśmy się zintegrowali i odpoczęli od codziennej pracy. Chcemy również wymienić się swoimi poglądami, doświadczeniami i poszerzyć grono znajomych – tłumaczył. Z kolei wiceprezes Wiesław Niemiec podkreślał, że bardzo ważna w tego typu spotkaniach jest wymiana doświadczeń zawodowych: – Każdy, kto myśli o budowie domu bardzo dużą wagę przywiązuje do dachu. A każdy dekarz ma swój własny styl i pomysł na dach. Dlatego się spotykamy, aby doskonalić swoją technikę, nauczyć się czegoś nowego, co będzie z pewnością z korzyścią dla wszystkich – wyjaśniał.
Reklama
Na spotkaniu obecny był Dariusz Siemiński z Oddziału Łódzkiego PSD, który w rozmowie podkreślał, że zawód dekarza jest dla niego spełnieniem zawodowym: – Na szczęście dziś dekarz nie kojarzy się już z pędzlem, wiadrem smoły i łataniem dachu. Dziś dekarz to fachowiec, a na fachowców jest zapotrzebowanie. By sprostać czasom potrzeba ogromnej wiedzy z zakresu budownictwa, inżynierii, pogody czy chemii. Praca jest odpowiedzialna i niebezpieczna, dach to jednej z najważniejszych elementów każdego budynku. Dobrze wykonany, z zastosowaniem odpowiednich rozwiązań, materiałów i doświadczenia służył będzie przez dziesięciolecia. Podczas pracy dekarz narażony jest na niebezpieczeństwa m.in. to praca na wysokości, w słońcu i zmieniających się warunkach atmosferycznych, to chemia, środki i kleje, z którymi pracujemy. To narażenie na udary, upadki, poparzenia. Stąd ważne jest odpowiednie kształcenie i zdobywanie doświadczenia oraz wzajemna solidarność i pomoc zawodowa – wyjaśniał.
Na spotkanie przybyli przedstawiciele Zarządu Głównego i firm współpracujących z dekarzami, dekarze z powiatu biłgorajskiego oraz m.in. z Łodzi, Nowego Sącza, z Warszawy i Częstochowy. Zlot miał na celu integrację pracowników i wymianę doświadczeń zawodowych, ale także dobrą zabawę podczas zwiedzania Roztocza, spływu kajakowego i uroczystej kolacji.