Reklama

„Eutrapelia” chrześcijańską radością

Ostatnie tygodnie maja Festiwalowi Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia”, organizowanemu corocznie przez Katolicki Dom Kultury „Arka” w Racławicach, przyniosą półfinały i wielki finał w Stalowej Woli. Kapituła festiwalowa odwiedza poszczególne ośrodki szkolne, których prace zostaną podsumowane pod koniec maja na wspólnym spotkaniu w Stalowej Woli.

Niedziela sandomierska 20/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeżowe

21 kwietnia w Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia” zadebiutował Zespół Szkół w Jeżowem programem poetycko-muzycznym pt. „Fenomen Bożego Miłosierdzia z ludzkiej perspektywy”, według poezji Ryszarda Mścisza oraz Dominiki - jednej z uczennic. Prezentowane utwory poetyckie przybliżały postać Chrystusa-Wychowawcy, czekającego na owoce pracy człowieka i jego wiarę „maleńką jak ziarenko gorczycy”, lecz potrafiącą działać cuda. Ukazywały potęgę miłości do Boga i bliźniego, która przezwycięża zło.

Janów Lubelski

23 kwietnia na szlaku „Eutrapelii” stanął Zespół Szkół w Janowie Lubelskim. W Domu Nauczyciela w obecności starosty Zenona Sydora, księdza dziekana Jacka Staszaka, ks. Jana Sobczaka oraz ks. Piotra Cecuły i młodzieży z kilku klas Kapitułę powitała dyrektor Teresa Biernat. Montaż słowno-muzyczny pt. „Jan Paweł II - orędownik Bożego Miłosierdzia” przybliżył postać Ojca Świętego Jana Pawła II jako największego pielgrzyma wieków, a także przewodnika w labiryncie życia Polski i świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wólka Gościeradowska

W tym samym dniu Kapituła odwiedziła Zespół Szkół Rolniczych w Wólce Gościeradowskiej. Program słowno-muzyczny pt. „Jan Paweł II piewcą Miłosierdzia Bożego” przygotowali z młodzieżą ks. Stanisław Zioło i ks. Michał Łukasik. Uczennice w prezentowanych utworach przedstawiły Papieża Polaka jako naśladowcę Jezusa Miłosiernego, który poprzez swoją wrażliwość, modlitwę, czyny i słowa podkreślał potrzebę nieustannego zawierzania Świata Bożemu Miłosierdziu.

Ostrowiec Świętokrzyski

Spektakl teatralny pt. „Wszystkie drogi prowadzą do Boga” został opracowany na podstawie autentycznej historii młodej dziewczyny. Młodzież Zespołu Szkół nr 1 przygotowująca przedsięwzięcia dotyczące analizy i przedstawiania problemów młodych osób mogła liczyć na wsparcie Dyrekcji Szkoły, a także swoich wychowawców - Annę Kowalską i ks. Krzysztofa Nowaka. Program przedstawiony 20 kwietnia obfitował w wiele autorskich pomysłów młodzieży, staranną grę aktorską i piękny śpiew, a także zaangażowanie całego środowiska uczniowskiego. Troskliwa opieką otoczyli to przedsięwzięcie kapłani parafii św. Michała Archanioła, znani z wielkiej ofiarności na rzecz społeczności Ostrowca Świętokrzyskiego.

Reklama

Stalowa Wola

20 kwietnia Zespół Szkół nr 2 im. Tadeusza Kościuszki w Stalowej Woli zaistniał w Festiwalu spektaklem teatralnym pt. „Polskę szczególnie umiłowałem - z Niej wyjdzie iskra...”, przygotowanym przez wicedyrektor Longinę Ordon przy współpracy z Renatą Pachacz. Młodzież wykorzystując jedną z ciekawych form scenicznych, jaką jest połączenie teatru tańca, aranżacji przestrzeni scenicznej oraz efektów światło - dźwięk, przedstawiła dzieje Narodu Polskiego.

Nowa Dęba

Dyrektor Janina Lubera z Zespołu Szkół nr 1 w Nowej Dębie 26 kwietnia powitała serdecznie Kapitułę, która przybyła do Domu Kultury, aby obejrzeć program artystyczny pt. „Chodź człowieku - coś Ci powiem”. Teatr szkolny „Anidia” w spektaklu ukazał nieustannie toczącą się walkę o człowieka. Zarówno siły zła kuszące, omamiające, sprowadzające myślenie człowieka na złe tory, jak i sprawna „mistrzyni kontrastu” - królowa nienawiści czynią spustoszenia w osobowości człowieka i sprawiają, że popada on w pychę i stawia się ponad Stwórcę. Jednak Miłosierny Bóg posyła swoje Anioły po to, aby człowiek uzmysłowił sobie, że spokój można znaleźć w ciszy, że można żyć w radości, zaufać sobie i bliźniemu, a przede wszystkim żyć w zgodzie z Bogiem, który jak pochodnia rozświetla mroki grzechu.

Opatów

Drugą szkołą prezentującą program pt. „Poszukiwanie właściwej drogi” w tym dniu był Zespół Szkół nr 1 w Opatowie, przygotowany przez Edytę Gwoździk, Teresę Węglewicz, Anetę Surowiecką i Teresę Jędrzejewską. W kameralnym gronie społeczności uczniowskiej byliśmy świadkami kilku scen, w których ukazano, jak szybki rozwój cywilizacji wpływa niekorzystnie na relacje rodzinne. Prowadzi to alienacji, zaniedbywania obowiązków rodzicielskich i bezsilności, a także do agresji. Ludzie zatracają swoje człowieczeństwo z braku miłości, wrażliwości, z rozczarowania, wstydzą się ciepłych gestów, czują się osamotnieni w swoim życiu, bo nie dostrzegają wyciągniętej ręki Boga. Z tego powstaje mur obojętności, braku zrozumienia bez uczuć i sumienia. Pan Bóg dzieli się z człowiekiem swoją miłością i rozświetla mroki życia.

Reklama

Janów Lubelski

Liceum Ogólnokształcące im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim 27 kwietnia powitało Kapitułę i zaproszonych gości w progach swojej szkoły. Pierwszą część spotkania, przygotowaną pod kierunkiem Doroty Rachwalskiej i Izabeli Zozulińskiej, poświęcono na rozważania Dekalogu. Młodzież w słowie i prezentacji multimedialnej pokazała, że z dziesięciu Bożych Przykazań tylko czwarte - „Czcij Ojca swego i Matkę swoją” jest zachowywane. Pozostałe ludzie z łatwością dopasowują do skomercjalizowanego świata dla własnej wygody i zaspokajania swoich potrzeb. W drugiej części spotkania przygotowanego przez s. Darielę i Elżbietę Tylus, młodzież w spektaklu teatralnym pt. „Zraniony Pasterz” pokazała wewnętrzną drogę człowieka na pozór przegranego, jego rozterki, upadki i zagubienie w życiu, spustoszenia w duszy oraz spotkanie z Jezusem Chrystusem - Dobrym Pasterzem szukającym nieustannie swojej owieczki.

Janów Lubelski

Na szlaku „Eutrapelii” nie mogło zabraknąć Zespołu Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim, zasłużonego i pielęgnującego tradycje festiwalowe. Kapitułę wraz z zaproszonymi gośćmi powitał dyrektor szkoły Mariusz Wieleba. Program poetycko-refleksyjno-wokalny pt. „Nie znajdziesz w miłości czegoś, czego nie ma w Tobie” został przygotowany według scenariusza Anny Szmidt i ks. Mirosława Gajewskiego. Młodzież wyśpiewała Osiem Błogosławieństw, które przeplatały refleksje nt. Świadków Miłosierdzia Bożego, mocno naśladujących Chrystusa.

Reklama

Stalowa Wola

Kapituła Festiwalu „Eutrapelia” została zaproszona do Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli 28 kwietnia na koncert pt. „Kapłaństwo po brzegi wypełnione Bożym Miłosierdziem” przygotowany według scenariusza Sylwii Węglińskiej. Po powitaniu gości zgromadzeni krótką modlitwą uczcili pamięć poległych w Katyniu i ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Następnie zaproszone do współtworzenia tego programu delegacje kolejno przybliżały sylwetki osób, które swoim życiem i działalnością dzieliły się miłością do Boga, były oparciem, nadzieją w trudnych momentach dziejowych naszej Ojczyzny i głosili Orędzie Miłosierdzia Bożego.

Stalowa Wola

Niezmiernie cieszy akt, że po kilkuletniej przerwie młodzież z katechetami i nauczycielami Zespołu Szkół nr 1 im. Sikorskiego postanowiła wziąć czynny udział w Festiwalu. Młodzi artyści 29 kwietnia przedstawili własną propozycję wyrażenia i przedstawienia myśli przewodniej tej edycji Festiwalu - „Miłosierdzie Boga i miłosierdzie człowieka” programem pt. „Miłosierdzie wśród nas - wczoraj i dziś. Jak wypromować miłosierdzie wśród nas?”. Program rozpoczął się przybliżeniem znaczenia i wartości Miłosierdzia Bożego w dzisiejszym świecie. Następnie uczniowie prezentowali autorskie prace plastyczne, opisując je własnymi słowami. W spotkaniu brała udział również grupa wolontariatu „Agape” - studentów z KUL w Stalowej Woli, która realizuje Miłosierdzie Boże w środowisku Stalowej Woli pomiędzy dziećmi i starszymi ludźmi wymagającymi pomocy. Słowo poparte zostało prezentacją multimedialną. Dyrektor Lucyna Goc złożyła podziękowania młodzieży za przygotowanie prezentacji i opiekunom na ręce ks. dr. Mariusza Kozłowskiego - animatora Festiwalu w tej szkole.

Reklama

Tarnobrzeg

Drugą szkołą prezentującą się w tym dniu był Zespół Szkół nr 2 im. Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu. Program poetycko-wokalny rozpoczęła pieśń pt. „Mizericordias Domini” w wykonaniu chóru, pod kierownictwem Wiesława Woźniaka. W dalszej części młodzież przybliżyła nam znaczenie Miłosierdzia Bożego w krótkiej scence opartej na przypowieści „O Synu Marnotrawnym”. Młodzież poruszyła w niej współczesny problem odejścia od Boga i Jego miłości, zapominania, że Bóg zawsze zostawia otwarte drzwi. Dyrektor Marzena Jarosz podziękowała Teresie Szustak za przygotowanie młodzieży do udziału w Festiwalu, a Kapitule za wsparcie w kultywowaniu tradycji.

Zaklików

Na szlaku „Eutrapelii” po dwuletniej przerwie swoje miejsce zajęło Liceum Ogólnokształcące w Zaklikowie. Młodzież pod kierunkiem Marty Topolskiej wspólnie z ks. Witoldem Swatkiem przygotowała prezentację zatytułowaną „Jak piękny jest człowiek, gdy jest człowiekiem”. Poprzez teatr słowa, poezji, pieśni, muzyki i formę multimedialną twórcy nawiązali do wymiaru mądrości człowieka podążającego drogą miłości. Jako wzór takiej postawy przywołano świetlaną postać Anny Nagórskiej, która jako absolwentka paryskiej Sorbony całe swe życie ofiarowała środowisku Zaklikowa. Obecność przedstawicieli życia społecznego Zaklikowa: Ryszarda Polańskiego - wójta, ks. Henryka Krzyżanowskiego - proboszcza parafii, a także Stowarzyszenia im. Anny Nagórskiej, świadczy o kontynuacji bogatych tradycji. Kapituła pogratulowała na ręce Wiesławy Warpechowskiej - dyrektor LO za animację wychowania młodzieży w duchu wartości.

Sandomierz

Kapituła „Eutrapelii” odwiedziła 30 kwietnia Zespół Szkół Ekonomicznych w Sandomierzu. Program poetycki pt. „Jestem tylko glinianym dzbanem, który leczy wielka Pana ręka” został przygotowany przez klasę pierwszą pod kierunkiem Ireny Mańko przy współpracy duszpasterzy szkoły: ks. Jerzego Dąbka i ks. Dariusza Sidora. Młodzież swoją prezentację rozpoczęła od przybliżenia biografii św. Jana Vianney’a, ks. Michała Sopoćko, św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. W następnej kolejności przedstawiła postać ks. Aleksandra Zienkiewicza, owocnie współpracującego ze środowiskiem akademickim, o. Tomasza Rostworowskiego, otaczającego opieką więźniów i pocieszającego strapionych oraz ks. Wacława Karłowicza, służącego Bogu i Ojczyźnie jako kapelana AK oraz bp. Józefa Sebastiana Pelczara, człowieka o wielkim sercu, tworzącego ochronki i schroniska dla potrzebujących. Na końcu przywołano pamięć bł. Sadoka i Męczenników Diecezji Sandomierskiej, którzy świadectwem życia i śmierci przypieczętowali swoją wiarę.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję