Odkąd dwa lata temu grupa parafian udała się do Ziemi Świętej, pielgrzymki stały się tradycją w parafii pw. Świętej Rodziny w Rokicinach. W ubiegłym roku szlak pielgrzymi prowadził do Rzymu, do grobu Jana Pawła II, a w tym roku podążaliśmy śladami objawień Maryi do Francji.
Z Rokicin wyruszyliśmy wczesnym rankiem. Po wielu godzinach spędzonych w autokarze dotarliśmy do Paryża. Na wzgórzu Montmartre w bazylice Sacré Coeur uczestniczyliśmy we Mszy św. Drugi dzień w stolicy Francji rozpoczęliśmy Mszą św. w Kaplicy Cudownego Medalika, gdzie w 1830 r. Matka Boża objawiła się s. Katarzynie Labouré. Potem zwiedzaliśmy zabytki Paryża, a wśród nich Świętą Kaplicę, w której przechowywano relikwie korony cierniowej. Odwiedziliśmy także grób Chopina na cmentarzu Père-Lachaise. Wolontariusze dbają, by ciągle kwitły przy nim fiołki - ulubione kwiaty naszego wielkiego kompozytora. W Paryżu podziwialiśmy wspaniałą katedrę Notre-Dame.
Kolejnym etapem naszej pielgrzymki było miasteczko Rocamadour. Po drodze zatrzymaliśmy się w Nevers, w klasztorze, gdzie spędziła ostatnie lata św. Bernadetta Soubirous. Uczestniczyliśmy we Mszy św. w kaplicy, w której przechowywany jest relikwiarz z cudownie zachowanym ciałem św. Bernadetty. Rocamadour - średniowieczne miasteczko położone wysoko na skale - jest nocą pięknie oświetlone, a najwyższy punkt miasta stanowi sanktuarium Błogosławionej Maryi Dziewicy. W ołtarzu głównym znajduje się słynąca łaskami drewniana figura Czarnej Madonny z Panem Jezusem na kolanach.
W Lourdes, głównym celu naszej pielgrzymki, pierwsze kroki skierowaliśmy do Groty Massabielskiej, gdzie Matka Boża 18 razy ukazała się ubogiej dziewczynie Bernadecie. To tutaj Najświętsza Panna mówiła do Bernadetty „Jam jest Niepokalane Poczęcie” i ofiarowała ludziom źródło o uzdrawiającej mocy. Spotkania te upamiętnia bazylika, jedno z najważniejszych światowych centrów kultu maryjnego. Przybywają tu prosić o potrzebne łaski rzesze chorych i niepełnosprawnych. Niezapomnianym przeżyciem był udział w procesji światła połączonej z odmawianiem Różańca św. Pieśń „Ave Maryja” rozbrzmiewała w wielu językach. W niedzielę uczestniczyliśmy w międzynarodowej Mszy św. wraz z 30 tys. wiernych z całego świata. Mszę św. celebrowało ok. 500 księży i 40 biskupów.
Z Lourdes udaliśmy się do Avignonu - miasta, które w latach 1309-77 w okresie tzw. niewoli awiniońskiej, było siedzibą papieży. Odwiedziliśmy katedrę Notre-Dame des Dons - kaplicę papieską z grobem św. Marty. Z ogrodów papieskich rozciąga się piękny widok na kamienny most św. Benezeta. Z Avignonu podążaliśmy dalej pielgrzymim szlakiem do La Salette, gdzie na wysokości 1800 m znajduje się sanktuarium płaczącej Madonny. Panorama gór, cisza i przestrzeń zachwyciła wszystkich. Tu właśnie Matka Boża ukazała się dwojgu dzieciom, wypasającym owce na górskich łąkach. Najświętsza Dziewica wzywała do opamiętania i pokuty, do wytrwałości w modlitwie, a szczególnie do świętowania niedzieli; prosiła, żeby Jej orędzie zostało przekazane całemu Jej ludowi.
W drodze powrotnej do Polski zwiedziliśmy jeszcze Ars - byłą siedzibę patrona wszystkich proboszczów - św. Jana Marii Vianneya. Postać świętego była nam dobrze znana z roratnich nauk. Modliliśmy się przy jego relikwiach, zwiedzaliśmy ubogą plebanię, widzieliśmy skromny konfesjonał, w którym Jan Vianney spowiadał przez kilkanaście godzin dziennie tłumy wiernych.
Ostatniego dnia pielgrzymki przybyliśmy do Paray-le-Monial, aby pomodlić się przy grobie św. Małgorzaty Marii Alacoque w kaplicy Najświętszego Serca Jezusowego. Pan Jezus wybrał Małgorzatę, aby w objawieniach przekazać jej swoje posłannictwo. Wskazując na swoje serce i wypowiadając słowa „Oto serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, a w zamian otrzymuje samą niewdzięczność i wzgardę”, Pan Jezus żądał wynagrodzenia za zniewagi i zachęcał do przyjmowania w tej intencji Komunii św. w pierwsze piątki miesiąca.
Z tej francuskiej pielgrzymki wracaliśmy do domu wewnętrznie wzbogaceni, wdzięczni Bogu za otrzymane łaski i szczęśliwą podróż.
Pomóż w rozwoju naszego portalu